środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Redukcja etatów w Mechaniku dotyczyć będzie głównie emerytów

20.03.2015 07:16 | 0 komentarzy | eos

O zasadności połączenia szkół ponadpodstawowych w Centra Kształcenia Zawodowego Ustawicznego przekonywali na przedostatnim ze spotkań konsultacyjnych w raciborskim Mechaniku, włodarze powiatu raciborskiego, starosta Ryszard Winiarski i wicestarosta Marek Kurpis.

Redukcja etatów w Mechaniku dotyczyć będzie głównie emerytów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

 

Oszczędności związane z utworzeniem dwu większych placówek z pięciu dotychczas istniejących szkół związane będą przede wszystkim z planowaną na 31 sierpnia 2018 r. likwidacją Zawodówki przy ul. Wileńskiej. Budynek tej szkoły łącznie z sześcioma etatami obsługi i kierownika administracyjnego generuje koszty wielkości 300 tys. zł.

Zespół Szkół Mechanicznych wraz z Centrum Kształcenia Ustawicznego już od września mogłyby tworzyć wspólne Centrum Kształcenia Zawodowego Ustawicznego nr 2 o kierunku mechaniczno-elektrycznym.

Ponieważ konieczne są konkursy na dyrektorów obu nowych placówek, w arkuszach organizacyjnych muszą zostać wykazane wakaty na te stanowiska. – Ustaliliśmy, że będziemy oczekiwać od kandydatów na dyrektorów obu centrów, jasnej i klarownej koncepcji zarządzania placówkami, m.in. liczby wicedyrektorów oraz zakresów ich obowiązków. Wybierzemy osobę, która będzie miała najlepszy pomysł i najlepiej zaprezentuje swoje doświadczenia – zapewnił wicestarosta.

W obawie o pracę

Wicestarosta Marek Kurpis nie widzi potrzeby większych zmian kadrowych, jeśli chodzi o pracowników obsługi i administracji. Te, które nastąpią w Mechaniku będą polegały na stworzeniu jednego z dwu dotychczas istniejących stanowisk zarówno księgowego, jak i kierownika gospodarczego. Pomimo zmian na stanowiskach funkcyjnych, zdaniem wicestarosty, nikt nie powinien stracić pracy w szkole.

– W następnych latach będziemy przyglądali się etatom w obsłudze administracji, które podobnie, jak etaty pedagogiczne muszą zostać proporcjonalnie dostosowane do liczby uczniów. Trudne decyzje związane z redukcją zatrudnienia, będą podejmowane wobec osób, które odchodzić powinny z przyczyn naturalnych. W tym roku np. pięciu pracowników osiągnie wiek emerytalny, a w przeciągu najbliższych pięciu lat takie prawa nabędzie ok. 30 osób z obsługi i administracji – wyliczył Marek Kurpis.

Podobnie rzecz będzie się miała z nauczycielami, choć kilkuletnie obserwacje wskazują, że nabór do Mechanika, kształtuje się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Prognozowany tam spadek jest najmniejszy ze wszystkich szkół zawodowych. – Myślimy o wszystkich pracownikach, żeby mieli stabilizację, a odejścia naturalne, na emeryturę rozłożone zostaną na kilka lat – zapewniał wicestarosta.

Nauczycieli interesowało, czy została wykonana symulacja zwolnień nauczycieli oraz ograniczeń etatowych, wynikających z naboru na wrzesień br., w obecnie rozdzielonych placówkach i placówkach połączonych. – Analiza taka nie została dokonana i być jej nie może ponieważ nie mamy wiedzy na temat naboru na rok szkolny 2015-2016. To dyrektorzy szkół będą nam przedkładać arkusze organizacyjne i one wykażą czy ktoś zostanie zwolniony, czy też nastąpi redukcja wymiaru zatrudnienia. Uzależnione zostanie to od planów naborowych, niezależnie od powstania centrum – tłumaczył Marek Kurpis, zapewniając, że nie zostaną wykonane żadne ruchy, bez ich akceptacji przez środowisko pracowników dotychczasowych szkół.

I dodał: – Symulacja jest prosta. Planujemy, że „spadnie” nam sześć oddziałów w liceach razem ze szkołami zawodowymi i technicznymi. Proszę przeliczyć sobie to średnio na dwa etaty, otrzymamy liczbę potencjalnych spadków godzin. Nie ukrywał też, że większy problem z zatrudnieniem będą mieli nauczyciele przedmiotów ogólnokształcących niż zawodowych.

– Kiedy zostanie przedstawiony nauczycielom projekt zerowy, aby mieli wiedzę, jakie będą zwolnienia? – pytano. Wicestarosta wyjaśniał, że redukcja etatów może zostać wywołana tym, że w arkuszu organizacyjnym wykazany zostanie wakat dyrektora. – Nie jest tajemnicą, że w konkursie z pięciu obecnych dyrektorów zostanie wybranych tylko dwóch. W gronie dyrektorów, z których każdy mógłby kierować powstałymi centrami, ustaliliśmy też, że trzy pozostałe osoby, ze względu na swoje doświadczenie, będą miały możliwość pełnienia funkcji wicedyrektora. Poza tym, duże centrum stwarza szansę wygospodarowania większej liczby godzin dla kogoś, kto w arkuszu zerowym pełnego etatu nie miał – przekonywał włodarz powiatu.

Obecną na spotkaniu młodzież interesowało natomiast, czy odczują skutki połączenia i czy np. od września mają się spodziewać, że zmienią się nauczyciele przedmiotów. – Analizując plany naborowe z lat ubiegłych przewidujemy, że nie będzie takich zmian, a Mechanik nie będzie miał problemów kadrowych.

Nazwa szkoły po połączeniu

Przedstawiciel młodzieży przekonywał, podobnie jak poprzednio jedna z uczennic Budowlanki, która nie chciałby mieć na świadectwie nazwy centrum, że nazwa jest ważna w momencie składania dokumentów na wyższe uczelnie. – Zależy nam, aby w naszych „papierach” był Zespół Szkół Mechanicznych, a nie np. budowlanko-mechanik – tłumaczył uczeń.

– Organ prowadzący powołując Centrum Kształcenia Zawodowego Ustawicznego nadaje numer, natomiast Rada Pedagogiczna może nadać nazwę. Jeżeli rada zaproponowałaby np. CKZU nr 2 Mechanik, to nazwę tę można przyjąć, bo jest dobra i rozpoznawalna – odpowiedział wicestarosta.

Innym problemem zasygnalizowanym przez jednego z nauczycieli jest nieustanne zwalnianie się uczniów z lekcji, ze względu na brak skomunikowania środków komunikacji lokalnej z zajęciami szkolnymi.

– Często uczeń, który mógłby znaleźć się w naszej szkole, nie jest w stanie fizycznie dojechać na lekcje. Czy starostwo może porozumieć się z lokalnymi przewoźnikami, aby skorelować przejazdy z zajęciami w szkole? – pytał wykładowca.

– PKS jest własnością powiatu, postaramy się więc dopasować przejazdy do potrzeb uczniów, pod warunkiem że nie będą dotyczyły wyłącznie dwóch lub trzech osób. Wspólnie wypracujemy dogodne i dopasowane do potrzeb młodzieży kursy autobusów – zapewnił starosta Ryszard Winiarski.

Obiecał też możliwość wejścia do raciborskich gimnazjów, w których można będzie przedstawiać ofertę edukacyjną szkół ponadpodstawowych. Dotychczas niektórzy dyrektorzy gimnazjów nie wyrażali na to zgody. Zapewniał też, że podczas najbliższego konwentu wójtów i burmistrzów, postara się przekonać do tego również włodarzy gmin powiatu.