środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Radni zdecydują, czy oddać hołd ofiarom Tragedii Górnośląskiej

14.03.2015 13:07 | 2 komentarze | żet

Uchwała, nad którą będą głosować radni, dotyczy tylko ofiar Tragedii Górnośląskiej. Tym samym nie uwzględnia propozycji Marka Rapnickiego, aby przy okazji uczcić również ofiary Marszu Śmierci.

Radni zdecydują, czy oddać hołd ofiarom Tragedii Górnośląskiej
Zdjęcie z wystawy "Deportacje Górnoślązaków do ZSRR w 1945 r." / IPN
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W trakcie marcowej Sesji Rady Miasta Racibórz radni zdecydują o przyjęciu lub nie uchwały "w sprawie upamiętnienia 70 rocznicy wydarzeń „Tragedii Górnośląskiej” w 1945 roku oraz ogłoszenia „Dnia Pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 roku”".

Uchwała zakłada przyjęcie przez radnych oświadczenia:

Rada Miasta Racibórz składa hołd mieszkańcom Raciborza i Górnego Śląska, którzy w styczniu 1945 roku stali się ofiarami masowych zbrodni Armii Czerwonej doświadczyli grabieży, gwałtów, byli osadzeni w obozach. Dziesiątki tysięcy mieszkańców Górnego Śląska zostało deportowanych w głąb Związku Sowieckiego do niewolniczej pracy, wielu z nich nigdy nie powróciło do swoich najbliższych.

Niech pamięć ofiar tragedii Górnośląskiej będzie przestrogą dla nas i przyszłych pokoleń.

Oddajmy Im hołd.

Radni Miasta Racibórz: (miejsce na podpisy radnych)

Dodatkowo każda pierwsza niedziela marca obchodzona byłaby w Raciborzu jako "Dzień Tragedii Górnośląskiej w 1945 roku" (w tym roku dzień ten wyznaczyłby prezydent).

Przyjęcie uchwały upamiętniającej ofiary Tragedii Górnośląskiej postulował niedawno radny Franciszek Mandrysz z Markowic. Marek Rapnicki ripostował wówczas, aby oprócz upamiętnienia ofiar Tragedii Górnośląskiej uczcić również ofiary Marszu Śmierci - jak widać, bez skutku.

Marszami śmierci określa historiografia marsze ewakuacyjne wyruszające z niemieckich obozów koncentracyjnych przed zbliżającymi się frontami alianckimi, przede wszystkim Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej w 1944 i 1945 roku. Wymarsz z obozów następował na kilkanaście dni przed nadejściem frontu - skrajnie wyczerpani pobytem w obozie i morderczą pracą więźniowie byli pędzeni przez Niemców w głąb Rzeszy Niemieckiej, gdzie nadal mieli służyć jako darmowa siła robocza dla niemieckiego przemysłu.

Przyodziani w pasiaki więźniowie maszerowali 20-30 kilometrów dziennie, często na mrozie. Śmiertelność była bardzo wysoka.

Marsz z KL Auschwitz do Wodzisławia Śląskiego był największym, jaki odbył się na ziemiach polskich. Z 56 tysięcy ewakuowanych więźniów śmierć poniosło 15 tysięcy (po dotarciu do Wodzisławia Śląskiego męka więźniów nie skończyła się - załadowani na wagony węglowe wyruszyli w dalszą drogę).


Czytaj również:

 

Ludzie:

Franciszek Mandrysz

Franciszek Mandrysz

Radny Gminy Racibórz.