Dyrektor szpitala nie wyklucza podwyżki dla pielęgniarek
Po ostatnich wypowiedziach Ryszarda Rudnika, popierających nowy kierunek protestu pielęgniarek (ogólnopolski, roszczenia względem rządu) zapytaliśmy szefa lecznicy czy jej personel może liczyć na podwyżkę z budżetu szpitala.
Pielęgniarki zapowiadają w tym roku dwa strajki - na wiosnę i jesień. Protest będzie miał charakter ogólnopolski. Takie działania wspiera dyrektor Ryszard Rudnik, z którym raciborskie pielęgniarki negocjowały podwyżkę miesięcznych płac przez ponad rok ale bezskutecznie (oferowano jednak jednorazową wypłatę po kilkaset złotych od osoby). - To nasz personel, razem pracujemy. Wcześniejsze roszczenia do dyrekcji nie doprowadziłyby do rozwiązań systemowych. Można poszaleć z podwyżkami ale to się może źle skończyć dla szpitala - oznajmia R. Rudnik.
2 mln zł - tyle potrzeba miesięcznie na wypłaty dla personelu szpitala
Walka pielęgniarek z systemem może potrwać wiele miesięcy, wyższych płac mogą nie doczekać w tym roku. Czy w związku z tym dyrekcja szpitala planuje jakieś regulacje płacowe w tej grupie w oparciu o posiadany budżet i obietnice ze strony mediatora Adama Hajduka? - Mamy plan finansowy. Jak znajdzie się nadwyżka by uruchomić taką podwyżkę to tak się stanie. Nie chowam pieniędzy. Jak będą tylko jakieś wolne środki to nie będę z nimi czekał - wyznaje dyrektor.
Ludzie:
Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu