Wójt Lubomi poczuł się jak Putin
Zakończyły się konsultacje z mieszkańcami Nieboczów i Syryni na temat nazwy i granic nowej miejscowości, do której przeprowadzą się mieszkańcy wysiedlanych Nieboczów. Jak podkreślają urzędnicy na zebraniach sołeckich wobec propozycji nazw i granic miejscowości sprzeciwów nie było.
Jedne „Stare”, drugie wcale nie nowe
Nowo powstała miejscowość będzie się nazywać po prostu Nieboczowy. - Z rozeznania sołtysa, rady sołeckiej i radnego z Nieboczów wynika, że mieszkańcy chcą zachowania dotychczasowej nazwy, bez przymiotnika „Nowe”. Natomiast nie jest możliwa sytuacja by w gminie były dwie miejscowości o tej samej nazwie, nawet jeśli jedna z nich będzie niezamieszkała. Dlatego po konsultacji z Komisją Nazw Miejscowości obecne Nieboczowy będą się nazywać „Nieboczowy Stare”, przy czym przymiotnik „Stare” będzie stanowił drugi człon, bo obecnie taka jest praktyka w nazewnictwie miejscowości – wyjaśnia Czesław Burek, wójt Lubomi.
Wójt jak Putin
Nowa wieś będzie miała powierzchnię 97 hektarów, wyodrębnionych z Syryni, które obecnie mają 1002 hektary. W zdecydowanej większości obszary wykorzystane pod budowę nowej wsi były niezamieszkane i miały charakter rolniczy. Aczkolwiek granice miejscowości obejmą pięć, istniejących już wcześniej domów. Jeden stojący przy ulicy Kolejowej, jeden znajdujący się niemal w samym środku nowych Nieboczów, oraz trzy znajdujące się za lasem w kierunku Rogowa, przy ulicy Raciborskiej. Mieszkańców tych domów czeka więc zmiana adresów, a co za tym idzie wymiana dokumentów. - Gmina pokryje koszty tej operacji – zapewnia wójt Czesław Burek. Generalnie nowa miejscowość będzie miała zwarte terytorium, a jej granice opierać się będą o istniejące drogi. Od Syryni będzie ją oddzielać ulica Dąbrowy. Po drugiej stronie wsi jej granicę będzie wytyczać ulica Raciborska. Naturalną granicę stanowić będzie też potok Syrynka. - Wytyczając te granice czułem się jak Putin. Przy czym on zajął Krym, a ja dla Nieboczów wykroiłem cześć Syryni – mówi z przymrużeniem oka wójt Lubomi. - A już na poważnie dodaje: - Być może w niektórych mieszkańcach Syryni da o sobie znać jakiś lokalny patriotyzm, ale trzeba pamiętać, że miejscowość ta zachowa wszystkie swoje historyczne dzielnice.
Ulice po staremu
Nazwy „Nieboczowy Stare” oraz „Nieboczowy”, oraz granice tych ostatnich muszą zostać jeszcze zaopiniowane przez starostę wodzisławskiego oraz wojewodę śląskiego. Jeśli wszystko pójdzie po myśli włodarzy gminy to od 1 stycznia 2016 roku nowa wieś już oficjalnie stanie się Nieboczowami. Później rada gminy po konsultacji z mieszkańcami zajmie się nazewnictwem ulic. Najprawdopodobniej zgodnie z życzeniem mieszkańców nazwy ulic pozostaną te same co w obecnych Nieboczowach.
(art)
Ludzie:
Czesław Burek
Wójt Gminy Lubomia