Mowa nienawiści a religia
Dwie tytułowe frazy są jak ogień i woda. Zupełnie przeciwstawne. Religia czerpie ze świętości, a mowa nienawiści z grzechów i słabości człowieka. Czy kościół podejmuje walkę z tym problemem? I dlaczego wiara powoduje hejterstwo i konflikty międzyludzkie?
Każda religia posiada swoje zasady, reguły i pewne normy, jakie obowiązują jej wyznawców. Chrześcijaństwo zachęca do jawnego uczestniczenia w życiu religijnym, nieobawiania się do przyznawania do własnej wiary i odwagi w stosunku do podejmowania rozmów o Bogu, powołaniu, czy śmierci. Ci, którzy znaleźli w sobie siłę, by publicznie utożsamiać się z wyznawaną religią i głośno o tym mówić, często narażeni są na krzywdy, gorsze traktowanie, a w skrajnych przypadkach prześladowania. Wynika to z braku akceptacji poglądów drugiej osoby oraz braku dystansu do pewnych tematów.
In vitro, antykoncepcja, eutanazja to jedne z tych trudnych tematów, które stają się motorem konfliktów i nienawiści między kościołem a jego przeciwnikami. Odmienny sposób patrzenia na rzeczywistość powoduje wyrobienie krzywdzących opinii, często bazujących na stereotypach i uprzedzeniach.
Na świecie występuje wiele rodzajów religii. Każda z nich przejawia się innymi wartościami. Tutaj pojawia się problem z brakiem tolerancji oraz prześladowaniem. Gdyby cofnąć się kilkadziesiąt lat wstecz, to pierwsze co przychodzi na myśl, to prześladowania wśród żydów. Świat powinien uczyć się na błędach, ale niestety jest inaczej. My, jako społeczność, pozwalamy na bezczeszczenie symboli religijnych, czy znieważanie tego, w co wierzymy. Czy każdy chrześcijanin powinien być zadowolony z tego, że ktoś drze Biblię? To jest karygodne zachowanie, ale widocznie bezkarne. Aczkolwiek Biblię możemy zamienić na Koran i niech ktoś spróbuje podpalić i go potargać – sprawa jest jasna, na taką osobę zapada „wyrok śmierci”. Co gorsze, nie z rąk sądu, ale z rąk wierzących, praktykujących religię panującą w ich kraju.
Prowokacja jest jedną z cech i przyczyn nienawiści wobec wiary, jaką fundują sobie nawzajem ludzie. Całkiem niedawno, miał miejsce zamach terrorystyczny na francuską agencje prasową Charlie Hebdo. Niektórzy stwierdzili, że redakcja była sama sobie winna, poprzez rysowanie karykatur Bogów, naśmiewając się z różnych wyznań. Lecz trzeba zadać sobie pytanie, czy koniecznością jest zabijać dla wiary? Tutaj padł przykład tego, że większość redakcji zginęła za naśmiewanie się z Mohameta, lecz co z chrześcijanami, którzy giną za to, że wierzą w Boga? „Je suis Charlie” - takie padły słowa po tym zamachu, ale czy każdy rozumie ich sens? Wszyscy Ci, którzy tak bacznie stanęli murem za redakcją powinni pomyśleć, że równie dobrze to oni mogli zginąć... tylko dlatego, że są chrześcijanami.
źżródło: www.niehejtuje.com
Komentarze
17 komentarzy
" Jo tam słuchom yno siebie a nie ...." To widać, słychać i czuć ! :) no i teraz zacznie się jazda.... :)
pszak-Ale co mnie to ochodzi, skoro z młodych nikt do kościoła nie chodzi, do kościoła chodzą stare babcie i dziadki, bo się im w życiu nudzi.Mie kościuł nie interesuje, skoro ciebie interesuje, a do nie go nie chodzisz, to mosz synku jakiś problem,jo nie chodza i nimom nic do ludzi co do niego chodzą i słuchają farorzy, lepszy jak słuchają farorzy, niż Palikotów i im podobnych. Jo tam słuchom yno siebie a nie polikota czy farorza tak jak ty i tobie podobni.
#kolo
czy ty naprawde niczego nie rozumiesz czy tylko udajesz, wiara w Boga tu nie ma nic do rzeczy w polsce kosciol ma funkcje polityczna a na Slasku ta funkcja jest wymierzona w Slaska Tozsamosc Narodowa, polski kler od czasow biskupa adamskiego sluzyl tylko polonizacji slazakow, jakos ostatnio nie Swieci sie Sw Jadwigi bo byla Niemka, mamy prymat Piakar nad Gora Sw Anny i mozna wiele by mowic. polski kler nam zagraza, bo wielu Slazakow nawet sobie nie zdaje z tego sprawy
pszak-To na psa chodzisz do kościoła? Jo tam nie chodza,mój foter też nie chodził, znaczy chodził,ale yno z mutrą floz a potym pryndko na mszo do Antałka(dzisio aptyka tam je)
Polski kler na Slasku to najwieksze zagrozenie dla Slaskiej Tozsamosci Narodowej, o wiele bardziej grozne niz polityczna polonizacja z jaka mamy do czynienia, potrzeba nam Slaskich Narodowych elit odpornych na propagande jaka saczy sie z niedzielnych ambon i lokalnych pism katolickich typu "gosc niedzielny"
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
"Ocalony. Ćpunk w Kościele" - fragment książki
Na początku lat 90. wraz ze swoim zespołem Maria Nefeli wygrał na festiwalu w Jarocinie nagrodę publiczności. "Miałem szansę zostać gwiazdą, ale byłem ciągle na haju, zapominałem o próbach i zostałem wyrzucony z grupy" - wspomina Andrzej Sowa. Przez jedenaście lat zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Brać zaczął jeszcze jako nastolatek. Decyzję o podjęciu próby wyjścia z nałogu podjął mając 26 lat. Ponad dziesięć spędził na marnotrawienia czasu i życia. Wszystko, co wydarzyło się w tym czasie, postanowił opisać w książce "Ocalony. Ćpunk w Kościele", która ukazała się w lutym nakładem wydawnictwa ZNAK. Wspomnienia opatrzone są zdaniem "po tej książce nigdy nie sięgniesz nawet po skręta". Co może zmobilizować człowieka do podjęcia walki o życie wolne od narkotyków? Szczur, który weźmie nas za padlinę i przystąpi do konsumpcji, utrata świadomości i znikające z pamięci cale fragmenty życia? Tego i wielu innych rzeczy doświadczył Andrzej Sowa.
slash-Pytanie,po co tam chodzisz? Skoro cię to wkurza, to tam nie idź i już masz spokój. Całe szczęście jo nimom takich problemów jak ty, bo tam nie chodza, kolędy nie przyjmuja i tym samym są mi obojętni, jedynie co mie grzeje, to to że państwo daje im przywileje itp. Wiec się zastanawiom nad jednym, po co do nich chodzisz i po co im oddowosz twoja kasa.
Dzisiejszy księża pokazują,jaka dla nich jest religia. Ksiadz powinien żyć w ubustwie,a nie że sie rozbija nowszymi furami. Kobiete ma na codzień. A wszystkie sakramenty, za opłata,ciekawe za co? Księża to zło!
Jeden lubi Ogorki drugi ogrodnika curki
No i Środa ma rację. Bo kim w polityce jest Ogórek? Kim w polityce jest Kukuiz? To w imię walki z "mową nienawiści" nie można wypowiadać swojej opinii na tematy polityczne, polityków i osób publicznych? No to może ci obrońcy moralności będą załatwiać sprawę ja Putin z Niemcowem. Zastrzelić i wszyscy będą mówić tylko dobrze o Putinie- czytaj: o Ogórek i Kukizie.
A to jest jaka mowa? ???Środa: Kandydatura Magdaleny Ogórek to ośmieszenie partii. To jest koniec SLD
- Magdalena Ogórek jest kompletnie nikim w polityce. W otoczeniu Leszka Millera brakuje kogoś, kto powie "kończ waść, wstydu oszczędź". To kompromitacja i obniżenie rangi tych wyborów, ośmieszenie partii. To jest koniec SLD - przekonywała na antenie Radia ZET prof. Magdalena Środa.
Przecież ten art. w jakimś tam stopniu samoistnie nakręca spiralę nienawiści i hejterstwo .
"Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli – źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi, to zasługa religii." (S.Weinberg)
Zastanawiam się, do kogo jest kierowany jest ten tekst. Niemalże każde zdanie to inny problem. Porusza się jakieś powyrywane z rzeczywistości patologiczne zachowania przeciwników jakiejkolwiek wiary pomijając wyznawców atakujących innowierców, agnostyków i ateistów. Akcja budzi reakcję. Najpierw lepiej spojrzeć na swoje zachowanie a nie użalać się i pytać :" dlaczego wiara powoduje hejterstwo i konflikty międzyludzkie? ". Jeżeli sam nie jesteś tolerancyjny, sam nie licz na tolerancję!
Czy kościół podejmuje walkę z tym problemem? I dlaczego wiara powoduje hejterstwo i konflikty międzyludzkie?w co wierzy palikot ,magdalena sroda,szczuka,itd.s. Oko często wypowiada się na temat gender, homoseksualizmu czy przemocy w rodzinie. Duchowny broni tego, co tradycyjne i z dziada pradziada przyjęte. Prof. Magdalena Środa ma jednak często zupełnie inne zdanie niż duchowny, który jak podkreśliła, bardzo ją fascynuje. Środa zauważyła, że ksiądz Oko ma wręcz dar bilokacji, bo nigdy nie wiadomo „Nigdy nie wiadomo, czy teraz przebywa w studiu, czy wśród kolegów ze średniowiecznego zakonu walczącego z szatanem, którego właśnie przydybano na pustyni”.
Brawo! 10/10