Karbonia ruszy najwcześniej za 8 lat
Kilka miliardów złotych kosztów, 8 lat czekania i nie 3 tys., a ok. 2 tys. osób do zatrudnienia, jeśli wszystko się powiedzie. Takie informacje przekazali mieszkańcom gminy Czerwionka-Leszczyny przedstawiciele NWR Karbonia na specjalnym spotkaniu.
Zebranie informacyjne z mieszkańcami i władzami gminy zorganizowano w sali MOK w Czerwionce. Mieszkańcy bardzo interesują się tematem budowy kopalni, bo dla wielu jest to szansa na powrót do utraconego zawodu. Dla młodych natomiast, nadzieja na pracę w zawodzie wyuczonym. Wiadomo bowiem, że w obecnym kryzysie branży górniczej obietnice zatrudniania absolwentów szkół górniczych nie są niczym pewnym. Mieszkańcy przyszli na spotkanie z konkretnymi pytaniami. Na ich grad wystawił się wiceprezes NWR Karbonia Adam Dziwoki, kierownik ruchu Zakładu Dębieńsko. Jak podkreślił wiceprezes, firma robi wszystko, aby projekt Dębieńsko przekuć w realny biznes. Wszystko opiera się jednak o zewnętrznych inwestorów, którzy mogliby sfinansować budowę kopalni. – Na dzień dzisiejszy NWR nie stać na samoczynną budowę nowej kopalni. Są to poważne pieniądze, wiele miliardów. Jeśli ktoś mówi, że budowa kopalni to 150-200 mln euro, jest to kpina – powiedział wiceprezes Adam Dziwoki. Niestety, w trakcie spotkania nie padła konkretna kwota kosztów budowy nowej kopalni, jedynie można było usłyszeć, że to nie 1-2 miliardy, a o wiele więcej.
Czy będzie inwestor?
– Ci, którzy wyrazili chęć wyłożenia pieniędzy, powiedzieli, że pięknie mamy wszystko opisane, ale musimy to potwierdzić. Na dzień dzisiejszy, aby to udowodnić trzeba będzie wykonać dwa otwory na głębokość 1400 metrów, aby udowodnić że geologia jest zgodna z tym, co żeśmy zaprezentowali – wyjaśnił wiceprezes NWR Karbonia. Według zapewnień przedstawicieli Karbonii, w pierwszej połowie tego roku ma się okazać, czy ktoś wyłoży pieniądze na wykonanie wspomnianych otworów. Jeśli tak, będzie potrzeba ok. 3 lat na ich wykonanie. To nie wszystko. Kiedy otwory zostaną wykonane i potwierdzą dane geologiczne, Karbonia będzie szukać inwestora skłonnego wyłożyć „grube miliardy” na budowę. Ta ma potrwać przez kolejne lata, by najszybciej ok. 2023 roku ruszyło wydobycie. Obecnie załoga zakładu w Dębieńsku liczy 20 osób. Jak potwierdził wiceprezes ze względów oszczędnościowych, plan zatrudnienia w kopalni, jeśli znajdzie się inwestor, wyniesie ok. 2 tys. osób, a nie ponad 3 tys. jak wcześniej zakładano.
Osiadania do 6 metrów
Mieszkańców przybyłych na zebranie interesowało jeszcze kilka tematów. Pierwszym były możliwości zatrudnienia absolwentów szkół o kierunkach górniczych. Przedstawiciele NWR Karbonia nic nie obiecali, zapewnili jednak, że w przypadku zatrudnienia, pierwszeństwo będą mieli młodzi. Drugą kwestią będącą w zainteresowaniu obecnych były szkody górnicze. Zaprezentowana została szczegółowa mapa z zakresem wydobycia, przedstawiająca również możliwe spadki terenu. – W granicach ul. Cmentarnej i Gliwickiej, czyli w okolicy szybu V osiadania sięgną głębokości 5-6 metrów. W okolicy między Czerwionką a Leszczynami w granicach 2,5 m i w okolicy Przegędzy ok. 2 m. Osiadania osiągną takie wartości w 2058 roku, biorąc pod uwagę, że pierwsze wydobycie nastąpiłoby w 2025 roku – wyjaśnili przedstawiciele NWR Karbonia. Z sali padło także pytanie na temat miejsca składowania skały. Wiceprezes Adam Dziwoki zapewnił, że skała po starcie wydobycia byłaby składowana w tym samym miejscu, gdzie za czasów funkcjonowania KWK Dębieńsko.
5 maja otwarcie Tenneco
Jedyną pewną informacją przekazaną mieszkańcom na spotkaniu, były słowa burmistrza Wiesława Janiszewskiego. – 5 maja będzie miało miejsce otwarcie nowego zakładu Tenneco na terenie Stanowic – zapowiedział burmistrz, zapewniając, że w tym roku w zakładzie znajdzie pracę ok. 150 osób, a od maja przyszłego roku ma ruszyć produkcja specjalistycznych układów wydechowych. Przypomnijmy, że w wywiadzie dla naszej gazety w ubiegłym tygodniu burmistrz powiedział, że o kopalni w Czerwionce-Leszczynach mówi się dziś tylko w czasie przeszłym. Nikt bowiem na razie nie bierze informacji o budowie nowego Dębieńska za pewnik.
Szymon Kamczyk