Straż miejska robi za taksówkę dla pijanych
Prezydent Mirosław Lenk podał na sesji ilu raciborzan odwieziono do izby wytrzeźwień w Bytomiu. Robią to straż miejska i policja.
Ze statystyk podanych przez włodarza Raciborza wynika, że służby interweniowały 47 razy. Prym w transportowaniu nietrzeźwych wiedzie straż miejska - 31 kursów. Policjanci zabierali pijanych 16 razy. Dodatkowych 25 przewozów zrealizowano pod adresy domowe ludzi, którzy przesadzili z alkoholem. - Czasami robimy za taksówkę osób nietrzeźwych gdy odwozimy je do domu. Ale tak jest taniej, bo bliżej i wiemy, że zajmie się tym człowiekiem ktoś bliski - wyjaśnił Lenk radnym na sesji. - Jak żona kocha to nie zbije - skomentował szef rady miasta Henryk Mainusz.
O dane nt. przewozu nietrzeźwych pytano prezydenta w związku z planami zakupu przez straż nowego samochodu do wożenia nietrzeźwych. Ma kosztować ponad 100 tys. zł. Po wniosku radnego Michała Wosia prezydent zdecydował, że dodatkowe pieniądze na jego zakup przekaże po tym jak komendant straży zda roczny raport z działalności formacji.
Ludzie:
Henryk Mainusz
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Michał Woś
Poseł na Sejm RP
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.