Czwartek, 20 czerwca 2024

imieniny: Bogny, Florentyny, Bożeny

RSS

Urząd kupi starą cukrownię jeśli uda się ją szybko odsprzedać

28.01.2015 19:00 | 0 komentarzy | ma.w

Prezydent Lenk wróci do tematu nabycia przez gminę nieruchomości po byłej cukrowni. Syndyk chciał ją sprzedać w cenie 32 zł za m kw, samorząd był gotów zapłacić 25 zł. Sprawą zainteresował się radny Zbigniew Sokolik.

Urząd kupi starą cukrownię jeśli uda się ją szybko odsprzedać
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Miasto zamierza za 730 tys. zł dozbroić specjalną strefę ekonomiczną - zbudować drogę w kierunku trzech działek czekających na nabywców oraz poprowadzić kanalizację deszczową, sanitarną i media. - Czy uda się strefę na Ostrogu poszerzyć o teren byłej cukrowni i objąć go ulgami podatkowymi - dopytywał ostatnio prezydenta miasta radny Zbigniew Sokolik (KWW Czas na zmiany w mieście).

Zdaniem Mirosława Lenka najlepiej byłoby gdyby te tereny kupił podmiot prywatny "z konkretną działalnością inwestycjną". Plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje tam działalność przemysłową ale syndyk wnioskował w magistracie kilkakrotnie o zmianę tego planu. - Chciał koniecznie wprowadzenia tam funkcji handlu i usług. Przekonywał, że wtedy uda się sprzedać tę nieruchomość - przekazał radnemu Sokolikowi włodarz Raciborza.

Według Lenka jej cena jest teraz przystępna. - Nie tak dawno ofertą był zainteresowany przedsiębiorca z Raciborza. Nie upoważnił mnie do wyjawienia jego danych ale jest znanym, dużym przedsiębiorcą. Zmienił jednak profil inwestowania i nie kupił. Ale inni też interesują się starą cukrownią - dodał prezydent. Zapewnił, że gdyby się znalazł inwestor lub grupa zainteresowanych przedsiębiorców to "można rozważyć w jaki sposób przejąć ten teren na rzecz miasta".

Cena początkowa terenu opiewała na 80 zł za m. kw. a ostatnio wynosiła 32 zł (taką zainteresował się magistrat oferując 25 zł za m. kw.). - Na strefie sprzedawano ziemię po 27 zł + VAT. Moglibyśmy kupić nieruchomość ale sprzedać musimy ją bez straty. Gmina jest oceniana pod kątem gospodarności. Wspierania przedsiębiorczości nie można robić z pieniędzy podatnika - zaznaczył M. Lenk.

Prezydent przyznał, że miał 2 miesiące przerwy jeśli chodzi o zainteresowanie losem terenu po byłej cukrowni i tym jak kształtuje się jej cena.

- Jest możliwość wprowadzenia tego gruntu do specjalnej strefy ekonomicznej, a najszybciej poprzez wykup i sprzedaż na rzecz inwestora. Potrzebna byłaby umowa przedsiębiorcy z gminą o chęci zakupu od niej i zainwestowania w nieruchomość. Gdyby Gmina tylko kupiła, dozbroiła i czekała na chętnych - będzie to kosztowne rozwiązanie - sądzi Lenk.

Włodarz miasta zapowiada, że przyszłość terenów inwestycyjnych w Raciborzu będzie tematem rozmów na forum raciborskiego samorządu w tym roku.

Zaznaczył, że chodzi o tereny strefy, cukrowni i działek przy ul. B. Lasoty. Bo dużymi terenami inwestycyjnymi miasto nie będzie się na razie interesować. - Dziś są to tereny rolne, uprawiane. Np. za Rafako. Ale gdyby pojawił się duży inwestor to pojawią się także nasze starania o nabycie tych ziem. Ich współwłaścicielem jest m.in. Agencja Rynku Rolnego i Skarb Państwa - poinformował Lenk komisję budżetu.

Ludzie:

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.