Obchody sześćdziesiątej rocznicy śmierci Arki Bożka bez udziału władz
Arka Bożek zasługuje na miejsce w pamięci nie tylko mieszkańców Raciborza, ale i całej Polski - nie wątpią w to organizatorzy obchodów 115. rocznicy urodzin i 60. rocznicy śmierci wielkiego Polaka.
Prawy człowiek, gorący patriota, płomienny mówca i bezkompromisowy szermierz w obronie słusznych praw polskiej ludności na Śląsku - głosi napis na tablicy pamiątkowej wmurowanej w ścianę domu, w którym żył Arka Bożek. 22 listopada pod pomnikiem Arki Bożki w Raciborzu zakończyły się obchody rocznicy jego urodzin i śmierci.
Smutne to było zakończenie - garstka starszych osób, dla których pamięć o Arce Bożku znaczy wiele. Zabrakło posła Henryka Siedlaczka, starosty raciborskiego Adama Hajduka i prezydenta Mirosława Lenka, którzy objęli obchody swoim patronatem.
Byli za to Alfred Nowak, autor m. in. książki o działalność Arki Bożka w latach 1945-1954, Wojciech Nazarko - prezes raciborskiego "Sokoła" i przewodniczący komitetu obchodów rocznicy urodzin i śmierci Arki Bożka oraz Bolesław Stachow - znakomity raciborski fotograf.
Warto również wspomnieć o poczcie sztandarowym Zespołu Szkół Mechanicznych w Raciborzu, który uświetnił krótkie zakończenie obchodów - bodajże jedyny pozytywny akcent dzisiejszej uroczystości.
Dlaczego warto pamiętać o Arce Bożku, co powinno stanąć obok jego pomnika przy ul. Opawskiej? O tym przeczytacie Państwo we wtorkowym wydaniu "Nowin Raciborskich".
Ludzie:
Adam Hajduk
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
Henryk Siedlaczek
Były poseł na Sejm RP, radny sejmiku śląskiego, senator XI kadencji
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
4 komentarze
Jak dziś, po okersie PRLu i Stalinizmie, można wychwalaś i świentować działacza lewackiego? Śmierć takich lewaków ja Hitler czy Stalin to też bydziecie świentować? Dyć to też byli działacze socjalistyczni.
Skoro ktoś działał na ślońsku w latach 1945-1954, to znaczy że był wynajety przez UB aby tepić ślonzoków, Inno działalność na ślońku wtedy możliwo nie była, ślonzoki byli wrogami nr 1 do PRLu,, kożdy gorol, co nienawidził ślonzoków, był kochany przez władza i wysłany na ślońsk.
Dziękuję za zwrócenie uwagi, błąd został poprawiony. Musiała na mnie wpłynąć rozmowa z panem Alfredem Nowakiem, który tak żywo opowiadał o Arce Bożku, że... ;-) Pozdrawiam serdecznie.
Droga Redakcjo cos tu nie pasuje zeby Arka Bozek mial dopiero szescdziesiat lat