środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

10.11.2014 09:20 | 1 komentarz | eos

Zachęceni udaną inwestycją gminną, jaką są przydomowe oczyszczalnie ścieków, radni Pietrowic Wielkich przymierzają się do programu „Prosument”, który umożliwia pozyskanie pieniędzy w NFOŚIGW na inwestycje fotowoltaiczne w gminie. O dofinansowanie dziś mogą ubiegać się wyłącznie samorządy, a od nowego roku również sami mieszkańcy.

Tańszy prąd ze słońca
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Entuzjazm z możliwości uzyskania przez gminę 40 proc. dotacji na instalacje, z których mieszkańcy mogą pozyskiwać prąd studzą ograniczenia, jakie stawia Regionalna Izba Obrachunkowa. Od jej interpretacji zależeć będzie, czy gmina może się tak zadłużyć, aby nie zamknąć sobie drogi do pozyskania środków z przyszłego unijnego rozdania. Na decyzję izby wpływ może mieć fakt, że gmina będzie tylko pośrednikiem pomiędzy funduszem a mieszkańcami, którzy zadeklarują chęć posiadania takiej instalacji w domu, finansując ją indywidualnie za pośrednictwem gminy.

– Jeśli RIO wyrazi zgodę, to nie widzę żadnych przeszkód, żeby gmina zaangażowała się w tę inwestycję. Lepiej jeśli to ona przygotuje ludzi, odpowiednie know-how, wykształci techników i elektryków, wtedy łatwiej takie zadanie przeprowadzić dla całej miejscowości – przekonywał radnych podczas sesji przewodniczący Henryk Marcinek.

Przypomniał też, że w przyszłym roku każdy mieszkaniec w Polsce, również gminy Pietrowice Wielkie będzie mógł indywidualnie – bez udziału gminy – złożyć wniosek na instalację fotowoltaiczną. Oznacza to jednak, że również sam będzie musiał postarać się o projekt i samodzielnie dokonać zakupu. – W takiej sytuacji nie będzie efektu skali. Jeśli inwestycję przeprowadzałaby gmina, posiadając zgodę np. tysiąca mieszkańców, może udałoby się uzyskać dodatkowo 20 proc. obniżkę – zachęcał do wspólnego działania przewodniczący.

Z jego wyliczeń wynika, że w takiej sytuacji pojedyncza inwestycja kosztowałaby ok. 20 tys. zł. Jednak przy 40 proc. dotacji, mieszkaniec musiałby zapłacić 12 tys. zł. Jednocześnie może skorzystać z oferowanego przez NFOŚiGW kredytu na jeden procent na 15 lat. W efekcie miesięcznie trzeba byłoby uiścić ponad 200 zł, nie płacąc jednak już za prąd z sieci. Inwestycję można spłacić po około pięciu latach. Przewodniczący zapewniał, że przejście na drogi środek grzewczy, jakim jest prąd z urządzeń fotowoltaicznych, będzie korzystne nawet dla samotnie mieszkających osób. – Mam marzenie żebyśmy swym autorytetem zarazili prawie wszystkich. Jeśli udałoby się zebrać ok. 1200 deklaracji, pokażemy w Polsce, że potrafimy się dogadać i wspólnie zrobić dużą inwestycję, która jeszcze będzie się opłacać – zachęcał radnych do rozmów z mieszkańcami.

Włodarze gminy planują spotkanie w gminie – w zależności od decyzji RIO – aby zachęcić do wspólnego lub indywidualnego składania wniosków na instalacje fotowoltaiczne. W tym drugim przypadku, planują zaoferować wsparcie w osobie koordynatora, który pomoże mieszkańcom przy wyborze instalacji i jej montażu.

(ewa)