Młodzi muzycy z Raciborza koncertowali dla węgierskich bratanków [ZDJĘCIA]
Muzycy z Młodzieżowej Orkiestry Raciborskiego Centrum Kultury wzięli udział w uroczystościach Dni Zuglo - dzielnicy Budapesztu, którą od wielu lat łączy partnerstwo z Miastem Racibórz. - Już po pierwszych taktach widziałem uśmiechnięte twarze filharmoników podrygujących do naszej muzyki - wspomina koncert swoich muzyków Henryk Krótki, dyrygent orkiestry z RCK.
Młodzież dała w Budapeszcie dwa występy. - Pierwszy w potężnym budynku szkoły muzycznej, we wspaniałej sali koncertowej, która złuży m.in. muzykom zawodowej orkiestry symfonicznej dzielnicy Zuglo - relacjonuje Janina Wystub, dyrektor Raciborskiego Centrum Kultury. Do wspólnego wyjazdu do partnerskiej dzielnicy Budapesztu zaprosił orkiestrę RCK prezydent Mirosław Lenk.
- Wchodzimy na salę. ”Techniczni” przygotowują pulpity, krzesła, nuty dla orkiestry symfonicznej. Pytam o naszą próbę. Odpowiadają, żebym się nie martwił, wszystko odbędzie się o czasie. Zerkam na pulpit kontrabasisty. Przygotowane wykonanie hymnu Węgier. Zrobiło mi się ciepło. Impreza będzie chyba w stylu „narodowym”- hymn, sztandary... a my z naszym repertuarem popowo-swingowym? Zaczęło się. Hymn, przemówienia, ordery...koncert orkiestry symfonicznej. Wreszcie czas na nas. ”Techniczni” po raz kolejny rzucili się na scenę i w kilka mninut ustawili wszystko dla naszego występu. Wybieram najbardziej chwytliwe kawałki z naszego repertuaru. Jest OK. Już po pierwszych taktach widzę usmiechnięte twarze filharmoników podrygujących do naszej muzyki. Po każdym utworze aplauz. Wreszcie koniec...i bis! - relacjonuje z uśmiechem Henryk Krótki, dyrygent RCK-owskiej orkiestry.
Mniej oficjalny występ młodzieża dała w plenerze - w budapesztańskim ZOO, które jest jednocześnie wesołym miasteczkiem i miejscem występów estradowych. - Było też trochę czasu na zwiedzanie, także nocą. Wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Po raz kolejny młodzież godnie reprezentowała nasze miasto za granicą - mówiła dyrektor Wystub.
źródło: RCK