Film niezależny coraz ciekawszy
Zakończyła się tegoroczna edycja Rybnickich Prezentacji Filmu Niezależnego. Jak zwykle RePeFeNe cieszyła się ogromną popularnością. Z Mirosławem Ropiakiem z Klubu Filmu Niezależnego rozmawiamy o filmach, nowościach i towarzyszących wydarzeniach.
Szymon Kamczyk. Jak oceniasz tegoroczną edycję festiwalu?
Mirosław Ropiak. Oceniam ją jako wyjątkowo udaną i ciekawą. Mieliśmy wiele pasjonujących wydarzeń, a nowością był konkurs na najlepszy szkolny lipdub, na który przybyli uczniowie rybnickich szkół wypełniając całą salę kinową. Mieliśmy bardzo interesujące filmy, na wysokim poziomie artystycznym i technicznym, a także warsztaty z charakteryzacji, po których uczestnicy wychodzili z pełnym uśmiechem na twarzach.
Czy film niezależny zdobywa coraz większą popularność wśród widzów i czy przekłada się to na zainteresowanie RePeFeNe?
Ciągle rośnie zainteresowanie widzów filmem niezależnym, ponieważ przeważnie są to obrazy niekonwencjonalne i oryginalne, a sami autorzy nie boją się eksperymentować. Oczywiście takie zainteresowanie przekłada się na wszystkie tego typu festiwale, a byłoby jeszcze większe, gdyby autorzy tych filmów nie umieszczali ich od razu na youtube.
Czy w tym roku na festiwalu wprowadziliście jakieś innowacje?
Po raz pierwszy odbyły się konkursy towarzyszące czyli wspomniany konkurs na najlepszy szkolny lipdub i konkurs filmu profilaktycznego pt. „Piłeś-nie jedź”.
Co czekało na uczestników warsztatów i czy wprowadzenie ich do harmonogramu festiwalu było dobrym posunięciem?
Warsztaty towarzyszą Repefene już od 10 lat i zawsze cieszyły się sporym zainteresowaniem. W tym roku mieliśmy warsztaty ze specjalnej charakteryzacji filmowej, które prowadził Nikolo Đoko Mijadžević. Uczestnicy poznawali techniki tworzenia ran i deformacji z wykorzystaniem latexu.
Jakie filmy zyskały największe uznanie publiczności?
W tym roku większością były filmy smutne, przejmujące i poważne. Na 30 filmów konkursowych były tylko trzy komedie. Myślę, że największym uznaniem publiczności zdobył cykl pięciu etiud-eksperymentów Michała Kosela z Opola. Filmy także spodobały się jurorom, którzy przyznali mu statuetkę za najlepszy eksperyment.