Czwartek, 28 listopada 2024

imieniny: Zdzisława, Lesława, Gościerada

RSS

Mieszkańcy Górek Śląskich sami udrożnili tunel

05.09.2014 12:24 | 0 komentarzy | woj

Gdyby nie tunel biegnący pod torami kolejowymi, mieszkańcy Górek Śląskich, ale też wielu turystów zwiedzających gminę Nędza na rowerze, chcąc dostać się na drugą stronę musiałoby nadłożyć co najmniej 2,5 kilometra drogi. Okoliczni mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i przejście udrożnili.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Chodzi o tunel biegnący pod torowiskiem między Górkami Śląskimi a Suminą. Przed 1939 rokiem był granicą między Polską a Niemcami, dziś - między powiatem raciborskim i rybnickim. Mieszkańcy korzystają z niego od kilkudziesięciu lat skracając sobie w ten sposób drogę.

Jeszcze w lipcu radny Gminy Nędza Jan Francus zwrócił się do wójt Anny Iskały z prośbą o interwencję w PKP, by tunel uprzątnąć i zabezpieczyć. - Żadna odpowiedź nie przyszła, więc sami wzięliśmy się do roboty - przyznaje radny z Górek Śl. Skrzynął okolicznych mieszkańców i wspólnymi siłami zajęli się udrożnieniem przejścia, tak by nadal bez przeszkód służył ludziom. Do czynu społecznego zgłosiły się całe rodziny: Matuszek, Sobala, Bugdoll oraz Halfar z Suminy. Pomagało też wielu młodych. - Zresztą zrobiliśmy to nie pierwszy raz. Tunelem regularnie od lat zajmujemy się w czynie społecznym - przyznaje Jan Francus. - Bardzo się cieszę, że ludzie się zaangażowali, wiadomo, każdy dziś zagoniony, ale zdajemy sobie sprawę, że to przecież dla nas wszystkich - dodaje.

Mieszkańcy nie tylko posprzątali tunel z zalegającego gruzu i ścięli krzewy, które utrudniały wejście, ale też wzmocnili ściany. - Wzmocniliśmy ściany stemplami górniczymi, lata pracowaliśmy na kopalni, więc się na tym znamy. Myślę, że na trochę znowu wystarczy - mówi Krystian Matuszek, mieszkaniec Górek Śl. - Prawda jest taka, że nikt o to nie dba. Jak my się za to nie złapiemy, to nikt by tego nie zrobił - dodał Andrzej Bugdoll.

Wiele już zostało zrobione rękami mieszkańców, ale wciąż częścią robót może zająć się tylko PKP. - Nadal czekamy - mówi radny Francus. - Z tunelu korzysta sporo osób, powinien być dla nich bezpieczny - podkreśla.

materiał nadesłany