Nowy plac zabaw w Parku Miejskim już otwarty
Podczas budowy placu zabaw nie obyło się bez problemów, ani kontrowersji, dotyczących ostrego żwiru, źle zamontowanej metalowej koparki oraz małej liczby huśtawek.
Wstępnie planowano, że plac zabaw zostanie otwarty 23 maja, o czym informowała stosowna tablica. Inwestycja nie została formalnie zakończona, jednak dostęp do urządzeń był swobodny. Nasz czytelnik poinformował, że już następnego dnia została połamana metalowa koparka w piaskownicy. Zastrzeżenia budził też zbyt gruby i ostry żwir stanowiący podłoże. Istniało poważne ryzyko skaleczenia.
Temat placu poruszył również na sesji radny Rafał Połednik podzielając niejako uwagi nadesłane nam przez czytelnika.
Prezydent Mieczysław Kieca powiadomił, że wszystkie uwagi zostaną przekazane wykonawcy. Miał zostać dosypany drobniejszy żwirek. Dołożono huśtawki, na większym terenie została też ułożona miękka wykładzina. Od ubiegłego tygodnia trwały odbiory techniczne. Dziś Anna Szweda-Piguła z Urzędu Miasta Wodzisławia Śl. poinformowała nas, że wszystkie odbiory wypadły pomyślnie i z placu zabaw można już bezpiecznie korzystać.
Więcej o inwestycji w najbliższym wydawniu Nowin Wodzisławskich.
Ludzie:
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Rafał Połednik
Były Radny Miasta Wodzisławia Śląskiego.
Komentarze
91 komentarzy
Jak place zabaw to tylko Kompan! https://pl.kompan.com/
Świetnie się z nimi współpracuje!
Świetny plac zabaw, miejmy nadzieje ze wiele dzieciakow spedzi na nim sporo czasu
Sam mam u siebie w mieście plac od jednego z producentów (http://stilum.pl) i moge polecic - bezpiecznie i super zabawnie :)
Fajnie, że powstaje coraz więcej takich miejsc. Ja chcę u siebie też plac zabaw postawić i znalazłam takie http://spil.pl/ Jak wam się podoba?
jak mówię, że bez nadzoru to bez - w zeszłym tygodniu jedna kobieta się skarżyła, że jak zwróciła uwagę dzieciakom, to jeszcze ją zwyzywali od najgorszych. Jak nie wiesz, to nie mów. Nawet na tablicy info jest zastrzeżenie, że dzieci do lat 7 mają być pod nadzorem, a tam nawet 4 latki są same. I to właśnie te dzieciaki rozrabiają i niszczą co tylko mogą. Dowiedz się ile już razy właśnie te matki (które puszczają dzieci samopas) dzwoniły do spółdzielni ze skargą, że dzieci wracają totalnie przemoczone i potem chorują. Zrób to! Zobacz ile dziś jest stopni, fontanna powinna działać i dawać orzeźwienie od rana, tymczasem na chwilę o 13 działała i tyle. Pewnie znowu dzieciaki popsuły. A wystarczyło zamontować kamerkę, albo od czasu do czasu posłać jedną lub drugą administratorkę (wszak mają 14 kroków) na kontrolę. Ale po co! Niech korzysta garstka a reszta niech patrzy jak niszczą to, co i tak nie zostało od początku należycie zrobione. A kto płaci? Wszyscy mieszkańcy! Naprawdę nie rozumiem, czemu tu nie ma w tym mieście żadnej inicjatywy społecznej?! Jacy mieszkańcy, taka władza - jedno wynika z drugiego...Dopiero jak jakiś dzieciak poślizgnie się na tej płycie fontanny, złamie to i owo, to wtedy rodzice zaczną się domagać odszkodowania - od jakiegoś czasu tak właśnie funkcjonuje spoleczeństwo. Pytam, gdzie są rodzice i opiekunowie malutkich dzieci, którzy dopołudnia skwarzą się na tym placu zabaw? Czemu nikt nic nie napisze ani tu, ani nigdzie indziej. Ten plac zabaw ma być dla wszystkich dzieci.
@wodzisławianka1974 - nie przesadzaj z tym bez nadzoru, ciebie w latach młodości też pewnie nikt nie kontrolował. młodzi mają się wyszaleć. kto wie, może w przyszłym roku otworzą jary to będziesz miała miejsca pod dostatkiem na spokojny wypoczynek.
korektor i tora - dzięki za odzew :) Choć to raczej nie to, o co mi chodziło. To tylko krótkie chwalebne notki, napisane na potrzeby portalu. Fontanna włączana jest o 13(!) nawet w największy ukrop - a przecież opiekunowie z najmłodszymi dziećmi chodzą na spacery już od 9 rano. Od 13 urzęduje tam rozwydrzona dzieciarnia traktująca fontannę jak domowy prysznic. Nie ma mowy by ktoś dorosły tam usiadł na ławce i odpoczął. Dzieciaki są bez nadzoru. Fontanna wiecznie czymś zapchana. No i ciągle ten fakt, usypanych kup ziemi/gliny i zniszczona nawierzchnia.
Panie Redaktorze, czy ma Pan możliwość napisania o tym artykułu, który sprowokowałby odpowiednich ludzi do kontroli i naprawy niedoróbek i bubli?
@raudio: dziękuję za informację; dzięki niej wodzisławianka1974 uzyska przynajmniej częściowo odpowiedź na swoje pytania.
internauto korektor - rzeczywiście zobowiązałem się do ustalenia kosztu i to zrobiłem - dowód http://www.nowiny.pl/egazeta/nowiny-wodzislawskie/2014-06-17/102831-place-zabaw-z-fontanna-i-silownia-gotowe.html. Prawdopodobnie już to wklejałem w innym miejscu portalu. Pozdrawiam, Tomasz Raudner (tora)
@wodzisławianka1974: pamiętam, że redaktor tora obiecał mhlowi999, że ustali koszt wybudowania terenu rekreacyjnego na XXX-ce; natomiast póki co zapoznaj się z publikacja propagandową http://www.tuwodzislaw.pl/fotogaleria,mieszkancy-polubili-nowe-miejsca-rekreacji-na-os-xxx-lecia-i-piastow,fot5-10-1040.html
@idla - poczekaj na oficjalny raport z kontroli wspomnianego placu zabaw, choć wątpię by miasto go udostępniło w całości - pewnie trzeba będzie im pomóc ;-) jeśli chcesz "wypunktować" urzędników to polecam zainteresować się kostką brukową w parku, która moim zdaniem nie spełnia wymogów zgodnie z projektem. dziś trudno mi to udowodnić ale czekam na podpis urzędników obierających inwestycję jako 100% zgodną z faktem. chętnie bym im powiedział gdzie jest potencjalny "wałek" to do nich nie dociera. jeśli się nie mylę to iwona szypuła nadzoruje tą inwestycję, jeśli się mylę to przepraszam :-) kawałek dalej, na jarach jeśli informacje, które mam, potwierdzą się, będą żywym dowodem na to, że urzędnik X czerpie dodatkowe profity z tej inwestycji. takich ciekawostek jest dużo więcej i na dziś nawet nie trzeba ich szukać. mieszkańcy oraz urzędnicy sami o nich mówią. pozostaje kwestia sprawdzenia tego w odpowiednim czasie.
alejki z kamienia wokół tego placu zabaw to przesada,to nie jest bezpieczne dla dzieci,bedac z wnukiem widzialem jak matki ubieraja długie spodnie dzieciom w upalne dni aby się nie skaleczyły,kto to odebrał?przez 4 lata nic nie robiono,a teraz na szybko bez pomysłu bo wybory na jesień to trzeba zapunktować,ale tu raczej władza od matek i opiekunów punktów nie zdobyła, niewiem jaka osoba mogła projektować takie alejki,czy ten projektant upadł na głowę? UM czym predzej powinien te niedoróbki poprawić
Widzieliście ten pseudoplac zabaw na xxx-lecia? Nie ma miesiąca odkąd go oddano do użytku. A już ten tartan(?) popsuty - zwyczajne dziury od równoważni, nie mówiąc już jak jest uplamiony. Sprzątaczki nie sprzątają - syf, że zgroza. Na tej glinie powinni zasiać ładną trawę, tymczasem leży glina i gdzieniegdzie jakieś chwasty. Teren nieogrodzony więc psy i koty chodzą jak chcą i brudzą. Fontanna, która z założenia ma działać i chłodzić jest wyłączana (fakt że niedopilnowane dzieci coś tam psują) i włączana o 19-stej byśmy mogli podziwiać światełka(sic). Nikt tego nie pilnuje, nie dba o to. Do tego, kilka elementów wciśnięto na malutkiej powierzchni, a obok na dużych trawnikach posadzono tylko kolorowe kwiatki, które zaraz i tak padną i będziemy mieć tylko gołe trawniki. Jakaś ziemia usypana, nawet niczym nie obsiana. Nie wiem, może to dziadostwo nie zostało ukończone - tylko czemu nigdzie nie ma informacji? Zresztą ten teren i tak się różni od tego, co jest na tablicach projektowych. Brakuje ławek, no i tak jak mówię, niezagospodarowane powierzchnie. Ma ktoś informację, jaka firma to budowała, kto zrobił projekt, kto to zaakceptował i odebrał, ewentualnie czy budowa tego jest zakończona?
"Zastanawia też brak ogrodzenia wokół placu zabaw. W urzędzie usłyszeliśmy, że na to nie było zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. - Przedstawiona koncepcja (drewniana palisada o znacznej wysokości) została zaopiniowana negatywnie, jednocześnie jednak projektantowi zostały przedstawione dopuszczalne rozwiązania: ogrodzenie o ażurowej formie, o wysokości około 1,2 m. Z konserwatorskiego punktu widzenia nie ma przeciwskazań dla ogrodzenia placu zabaw - wyjaśnia Aleksander Polański, z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Jak udało nam się dowiedzieć mimo przedstawionego alternatywnego rozwiązania nie wystąpiono ponownie o pozwolenie budowy ogrodzenia... " (naszemiasto.pl)
Nigdzie nie widziałem takiego grubego żwiru na placach zabaw i wybrukowanych alejek spacerowych w parkach miejskich, np. nie ma czegoś takiego we Wrocławiu, gdzie można tez zobaczyć, jakiego ogrodzenia w parku miejskim w Wodzisławiu Śl. mógł oczekiwać Wojewódzki Konserwator Zabytków.
ta główna atrakcja o której mówiła pani rzecznik zepsuta od dawna,alejki z kamieni i żwiru to dopiero atrakcja dla dzieci,nigdzie tak nie moga sie poranic jak na tym placu zabaw.Totalna porażka,niech ktoś z UM posłucha co myslą o tym rodzice czy opiekunowie dzieci,to wystarczy.
jutro, pisemnie powiadomiony zostanie powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. mam nadzieję, że się streści co do szybkiej wizyty na placu zabaw i zweryfikuje potencjalne nieścisłości.
Czy kontrolować będą te same osoby, które dokonywały odbioru?
naszemiasto.pl poświęciło tematowi kontroli placu zabaw artykuł, a tu jest tylko info od mhl999.
Komentarz z forum naszemiasto.pl: "Cały ten plac zabaw to jedna wielka pomyłka! Po pierwsze jest za mały, jak na ilość dzieci, które chcą się na nim bawić. Po drugie jest niebezpieczny - żwir, którym dzieciaki po prostu rzucają i którego jest pełno w piasku, koparka, na której starsze dzieci kręcą się jak na karuzeli nie patrząc na to, że obok bawią się inni, strome wejście na zjeżdżalnię i do piaskownicy... Można wymieniać i wymieniać. Takie kontrole nic nie zmienią, bo zapewne plac zabaw "jest zgodny z obowiązującymi normami". Ale to nie normy się tam mają bawić tylko żywe dzieci, dla których ma być to frajda! A rodzice powinni mieć chwilę oddechu, a teraz latają za dziećmi, żeby przypadkiem coś im się nie stało. Gdyby nasz prezydent miał choć odrobinę przyzwoitości to by się przyznał do błędu i coś z tym zrobił. Ale przecież jest nowy plac zabaw, za 200 tysięcy, więc o co nam chodzi? Porównajcie sobie ten plac z placem za basenem w Gorzycach. Można to zrobić dobrze? Można! Trzeba tylko chcieć!"
Jeszcze odnośnie norm, bo bym zapomniał. CKPZ kontroluje miejski plac zabaw, z ich strony można wyczytać http://placezabaw.org/info/placezabaw-lista-nieprawidlowosci - pkt 8 (Niewłaściwa nawierzchnia) - Prawidłowa wartość dla nawierzchni żwirowej jak na placu zabaw wynosi MINIMUM 30 cm przy upadku z wysokości do 2m. Ładnie to nazwano wymogami normy Co mówi dokumentacja i jak jest naprawdę to pytania retoryczne.
mały postęp miasto zamówiło kontrolę placu zabaw ;) nie ukrywam sprężyli się błyskawicznie. ciekaw również jestem wyniku kontroli.
Biuro Rady Miejskiej informuje, iż w dniu 24 czerwca 2014r. o godz. 15.00 w sali
obrad . nr 23 Urzędu Miasta Wodzisławia Śląskiego odbędzie się łączone posiedzenie: Komisji Strategii i Rozwoju Miasta; Komisji Ochrony Środowiska i Rolnictwa; Komisji Prawa, Porządku Publicznego, Gospodarowania Mieniem i Inwentaryzacji.
pytanie poleciało na FB, może tam da radę doczekać się odpowiedzi.
w takim razie czekamy na BPM i komentarz co do nieprawidłowości w postaci złej grubości warstwy na placu zabaw. jak to możliwe, że taka sytuacja miała miejsce i jak wyglądała procedura odbioru placu zabaw.
Pani Rzecznik wytłumaczyła, że „projekt placu zabaw zawiera nowoczesne elementy wzorowane na tradycyjnych urządzeniach podwórkowych. Główną atrakcją będzie sporej wielkości piaskownica. Na jej środku zlokalizowana będzie ręczna koparka do piasku, która pozwoli każdemu dziecku poczuć się prawdziwym budowlańcem. Na wzór podwórkowego trzepaka zaprojektowano specjalne pierścienie, które zachęcać będą do wykonywania fikołków. - Wszystkie dzieci lubią zjeżdżać, a ten plac zabaw będzie wyposażony w sporej szerokości zjeżdżalnię oraz potrójną tęczę, czyli poręcz o różnym stopniu trudności”. (24.12.2014, nasze miasto.pl)
W trakcie przetargu Miasto podkreślało, że „Należy dokonać odbioru placu zabaw przez kompetentną jednostkę inspekcyjną, zgodnie z opisem w dokumentacji projektowej.” Za kompetentną jednostkę inspekcyjną uznało CKPZ (Centrum Kontroli Placów Zabaw) . Pan Prezydent M. Kieca wyjaśnił, że „W celu zapewnienia wszystkim użytkownikom bezpieczeństwa konsultacje przeprowadzane były również ze specjalistami Centrum Kontroli Placów Zabaw w Warszawie. Zanim zdecydowaliśmy się na ostateczny kształt placu zabaw, zasięgnęliśmy również opinii kilku matek, które często wraz ze swoimi pociechami odwiedzają place zabaw. Ich uwagi były najcenniejsze”. (24.12.2014, nasze miasto.pl)
No to pięknie. Przynajmniej jedna z tych osób powinna znać projekt.
Jeśli się nie mylę to odbioru dokonały następujące osoby: Inspektor nadzoru: Artur O. przedstawiciel wykonawcy (brak danych, nie spisałem) i 2 urzędników: Winnicjusz Kulej, Iwona Szypuła.
@mhl999: Ale Miasto nie ma zastrzeżeń: "Anna Szweda-Piguła z Urzędu Miasta Wodzisławia Śl. poinformowała nas, że wszystkie odbiory wypadły pomyślnie i z placu zabaw można już bezpiecznie korzystać." Ile było tych odbiorów i kto je przeprowadził?
300m2 x 0,15m x 1,7T/m2 = 76,5T Aby warstwa 25cm żwiru była stabilna powinno się ją zagęścić co da 2-3 cm dodatkowe żwiru. 300m2 x 0,18m x 1,7T/m2 = 91,8T. Uśredniając oba wyniki daje to oszczędność 84.15T kruszywa. Minimum 3 samochody po 24-26T lekko przeładowane.
na pytanie czy miasto zawiniło - odpowiem krótko - zawiniło, bo nie powinno ufać ślepo dokumentacji poza tym przy ważniejszych etapach realizacji zadania powinno być obecne i zweryfikować rzeczywistość. każdy normalny inwestor sprawdza swojego wykonawcę na pewnych etapach pracy. miasto ma to jednak gdzieś i jeszcze uznaje, że nie było uchybień pomimo iż były i są :-)
mam nadzieję, że ta odpowiedź cię zadowala, a jeśli nie to sam sprawdź grubość warstwy - jestem ciekaw ile tobie wyjdzie. gdybym znał twojego maila to podałbym ci więcej detali, które budzą moje wątpliwości ale póki co muszę się ugryźć w język.
podam ci jedno ewentualne "oszustwo" jakiego dopuścił się wykonawca być może razem z kierownikiem budowy czy inspektorem nadzoru budowlanego. urząd się wytłumaczy, bo będzie bronił się inspektorem. warstwa żwiru zgodnie z dokumentacją w tzw. bezpiecznej strefie powinna mieć grubość 25cm, w rzeczywistości ma 10cm - póki co w jednym punkcie pomiaru, ale zrobię kilka pomiarów w różnych miejscach dla większej pewności. przy założeniu, że żwiru powinno być ok. 300m2 a tona kosztuje ok.100zł to parę tysięcy idzie w powietrze, za które płaci urząd. na pocieszenie dodam, że to nie koniec wpadek, wymagają one jednak weryfikacji a przede wszystkim uzupełnienia wiedzy.
@mhl999: w innym wątku zacząłeś od tego, że "już nie raz dokopałem władzy i pewnie jeszcze nie raz dokopię", a następnie napisałeś "dla mnie niezwykle ciekawymi wątkami są ostatnio: plac zabaw w parku miejskim gdzie prawdopodobnie oszukano inwestora czyli miasto", czyli drugie niezbyt potwierdza pierwsze, bo wynika z twoich słów, że Miasto nie zawiniło w temacie placu zabaw; na jakiej podstawie taki twój wniosek?
tablica informacyjna już jest :-) ale za to jest inny kwiatek warty sprawdzenia, ta "zielona" powłoka powinna mieć zgodnie ze specyfikacją min. 10 mm i to budzi moje obawy.
dokumentacja placu zabaw w parku kosztowała nas podatników 11316,00 zł (brutto)
i jeszcze polecam rzucić okiem na rury na wzniesieniu, liczba kamyczków nie zachęca do hasania w nich na kolanach ;-)
redakcji polecam natomiast przejechać się na plac zabaw i zrobić fotki wystającej geowłókniny, rzuciłbym też okiem na żwirek pod huśtawkami, bo jak ta warstwa ma 25cm to jestem "wiluś w trampkach" skoro ziemię już widać. warto też zapytać o tablicę informacyjną wraz z regulaminem.
to zapodaj jeszcze jedną lekturę czyli sprawozdanie z przeprowadzonej kontroli
zadań realizowanych przez ZGMiR bo tam będzie kwit esencja :-)
mhl999 proponuję następną lekturę http://www.nasimieszkancy.pl/komisje/styczen14/Komisja-Rewizyjna.pdf