Protest przeciwko budowie CPK w Palowicach. Mieszkańcy bronią zabytkowego kościółka [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy Palowic i sąsiednich miejscowości zebrali się obok zabytkowego kościółka pw. Trójcy Przenajświętszej w Palowicach, aby powiedzieć głośne "Nie" budowie szybkiej kolei CPK.
To między innymi przez teren Palowic rząd zamierza przeprowadzić trasę szybkiej kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jeden z wariantów proponowanej trasy może zagrozić zabytkowi. Kościół znajduje się w tzw. "buforze" przeznaczonym do wyburzenia.
Obecny na wiecu Wiesław Janiszewski, burmistrz gminy, oznajmił, że na sesji rady miasta została powołana komisja, która ma monitorować wszystko, co jest związane z CPK.
- Dom to wg tych z Warszawy - budynek z cegieł, cztery ściany i nic więcej. Da nas mieszkańców Śląska to całkiem inne pojęcie. W rozmowie z CPK usłyszałem tylko tyle: na pana miejscu zasadziłbym dużo tui. Takie pojęcie mają o domu. CPK jest nam niepotrzebna, nam jest potrzebny rozwój lokalny. - mówił jeden z mieszkańców.
Komentarze
7 komentarzy
@xyzab jak to koleją nikt nie jeździ? Może u ciebie na wsi nikt nie jeździ po jej po prostu nie ma. Odwiedź sobie dworce w Rybniku, Katowicach, Gliwicach, Tychach, Bielsku itd. Niektóre pociągi są przepełnione! A jeździłoby jeszcze więcej gdyby państwo więcej inwestowało w kolej, a mniej w drogi. Cała Europa zachodnia odwraca się od aut na rzecz pociągów. My też chcemy żyć jak w bogatych krajach, a nie jak w Ukrainie gdzie pociąg kojarzy się głównie z przewozem rudy, węgla albo ropy, a nie ludzi. Tu jest europejski Śląsk i chcemy jego rozwoju, także przez budowę szybkich linii kolejowych!
W Polsce dróg nie ma uczciwy a tu grube miliardy w kolej którą nikt nie jeździ. Na kilometr torów pójdzie pewnie ze 6mln. To taka wieś ma elektrycznych autobusów jak i prądu do nich na kilka pokoleń. No ale taki "Janusz" musi dojechać jakoś na wakacje raz do roku bo elektrykiem to by tydzień jechał.....
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Ludzie na wsiach zawsze są jacyś wsteczni. O co wam chodzi? Pociągi ani nie hałasują ani nie smrodza jak wasze zapuszczone chalupy. Pociągów nie, gazociągów nie, masztów transmisyjnych nie. Ale jak praca to szukacie ja w miastach które zagracacie swoimi blachosmrodami. Gdzie jakąś solidarność? Dla miast szybka kolej jest bardzo ważna.
A gdzie genialny minister Pan Gawęda wraz z małżonką Panią senator Ewą? Dlaczego nie pomogą tym wszystkim zatroskanym i wstawią się za nimi. Wyrachowani pokazują się i pozują do zdjęć tylko tam gdzie ich interes. Reszta to tylko mydlenie oczu z ich strony.
Z drugiej strony jak wszędzie będą protestować to nic nie powstanie. Wszyscy chcemy , żeby Polska się rozwija to tak ogólnie a w szczegółach, żeby przypadkiem nie obok mnie bo wtedy protestuję zawzięcie.
Obawiam się, że decyzje są centralne i lokalnie nie mamy nic do powiedzenia.