Miś na naszą miarę

W obecności dyrektor GDDKiA o/Katowice - Pani dyrektor Ewy Tomali-Boruckiej, podpisano porozumienie w sprawie odszkodowania za zniszczenie dróg gminnych w trakcie budowy autostrady A1, przebiegającej przez gminę Mszana.

W tym momencie muszę parę słów o Pani dyrektor Ewie Tomali-Boruckiej. Czy ktokolwiek pamięta słynny skandalik obiadkowy z w-ce ministrem Jarmuziewiczem? W tym lokalu byli także przedstawiciele GDDKiA, i ich notatka spowodowała ujawnienia skandalu o cichym spotkaniu wiceministra, wójta Szymanka i prywatnego biznesu. To po ujawnieniu sprawy wójt Mirosław Szymanek powiedział o przedstawicielach GDDKiA i Pani dyrektor: (za radiem 90FM)

”.... w tym samym lokalu była pani dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych, myśmy się spotkali, dosłownie jestem zdziwiony, że można w taki sposób próbować manipulować sytuacją.”.

Ho, ho! Z manipulantami przy jednym stole przy podpisaniu umowy? Zresztą, przygadał kocioł garnkowi!

Wracając, wartość odszkodowania które ma wpłynąć na konto UG Mszana to 1,3mln zł.! Sukces to niebywały, ale chyba szyty na miarę misia z filmu Stanisława Barei. Dlaczego? Już spieszę z odpowiedzią!

Nie jestem w stanie podać dokładnej daty, ale od kilku lat nasze władze informują nas mieszkańców, że budowniczy autostrady A1 w obrębie naszej gminy dokonali zniszczeń dróg gminnych na kwotę ok 3,5mln zł.! Mam pełną wiarę w wyliczenia przedstawione przez urzędników, wielce nam panującego wójta, bo nie śmiałbym podważać kompetencji samego wójta i Jego podwładnych. Zniszczono nasz, wspólny majątek gminny, a odpowiednie służby wyliczyły straty i nie pozostaje nic, tylko walka o odszkodowanie za utraconą wartość naszego, wspólnego mienia. I co?!

Wypowiedzi pełne frazesów, haseł, deklaracji. Co otrzymuje gmina Mszana?

37,1% oszacowanych szkód!

Zadaję pytanie:

• KTO POKRYJE 62,9% zniszczonego majątku gminy?
• KTO ZAPŁACI 2,2mln zł. za straty naszej gminy?
• JAK ZWYKLE MY! MY MIESZKAŃCY GMINY MSZANA!

Niemal 10% 1.rocznego przychodu gminy Mszana przeznaczymy na szkody poczynione przez inwestycje skarbu państwa i głupotę przemieszaną z niekompetencją naszych władz! Za arogancję, pijar i ogłupianie mieszkańców znowuż zapłacimy z naszej kieszeni! Zamiast na inwestycje, rozwój gminy, będziemy płacili za straty wyrządzone przez przez inwestora, jakim jest państwo.

I taką klęskę ogłasza się jako triumf?

Chyba, że wójt knuł coś innego, a my o tym nie wiemy? Może zawyżono wycenę strat jakie gmina poniosła przy budowie A1 ? Może te 3,5mln zł miało służyć jako punkt wyjścia do negocjacji? Ale parzcież urząd Wójta Gminy Mszana i Jego urzędnicy to nie prywatny biznes i knucie przy pieniądzach publicznych oraz zawyżanie strat to oszustwo urzędnicze i próba wyłudzenia nienależnych odszkodowań!

Nieeee! Nie chcę nawet o tym myśleć, bo jeżeli to by była prawda, to czy warto wierzyć w cokolwiek co mówił do tej pory wójt Szymanek?

Nieeee! Przecież to niemożliwe, bo przez te wszystkie lata, wójt też mógł manipulować danymi, prognozami, wycenami, sprawozdaniami i poświadczać nieprawdę!

Nie chcę w to wierzyć!

Wolę pozostać przy totalnej kompromitacji i porażce wójta i władz gminy Mszana!

Straciliśmy tylko 2,2mln zł..........

Ps.

Nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa. Może czytelnicy są w stanie rozwiać moje wątpliwości. Zadaję sobie pytania:

1. czy wójt Szymanek miał prawo do podpisania takiego porozumienia?

2. czy aby podpisać takie porozumienie powinien mieć oparcie w uchwale rady gminy?

3. czy powinien mieć umocowanie w formie uchwały zwłaszcza, że podpisana umowa powoduje wypłatę odszkodowania niższego niż oszacowane szkody, a więc na szkodę gminy?

4. czy po prostu, podpisanie takiego porozumienia nie było zwykłym przekroczeniem uprawnień?

Liczę na Szanownych Czytelników, Waszą znajomość problemu i rozwianie moich wątpliwości

zezem@onet.pl

Mszana, 08-01-2014