Czwartek, 5 września 2024

imieniny: Doroty, Wawrzyńca, Herkulesa

RSS

Jaki prezydent, taki zamach

14.07.2013 20:27 | 40 komentarzy | web

Kilka lat temu Bronisław Komorowski, ówczesny Marszałek Sejmu w ten sposób skomentował doniesienia o ostrzelaniu konwoju z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, podczas jego wizyty w zaatakowanej przez Rosjan Gruzji. Ciekaw jestem jakiego dziś by Komorowski udzielił komentarza na temat ostrzału Prezydenta RP jajkiem w Łucku na Ukrainie.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Podobno Polska odnosi na arenie międzynarodowej same sukcesy. Jak na dłoni widać je w przypadku naszych stosunków z Ukrainą. Nasi "pobratymcy" (za Sienkiewiczem) na uroczystości, w których udział wziął Prezydent RP wysłali zaledwie wicepremiera. W stosunkach międzynarodowych panuje niepisana zasada wzajemności. Czyli innymi słowy, jak ty mnie tak ja tobie. Skoro ty wysyłasz na uroczystość ministra, to ja też wysyłam tam ministra. Jak ty wysyłasz prezydenta to ja też prezydenta. Na Ukrainie to nie zadziałało. Można mówić o skandalu. Pytanie kto zawinił. Czy Ukraińcy lekceważąc "pierwszego obywatela RP" czy też nasze służby dyplomatyczne, które nie potrafiły dograć sprawy ze swoimi odpowiednikami na Ukrainie. Znając fachowość naszych służb stawiam na to drugie.

Ale nie zdziwiłoby mnie gdyby okazało się, że zadziałał pierwszy z wymienionych powodów. Skoro sami się nie szanujemy to nie oczekujmy, że ktoś inny będzie nas szanował. A trudno oczekiwać, że szanowany będzie naród, którego przedstawiciele uznają, że morderstwo 100 tys. rodaków to nie ludobójstwo, a ledwie czystka etniczna o znamionach ludobójstwa.

wkubers


Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.