Piątek, 15 listopada 2024

imieniny: Alberta, Leopolda, Odalii

RSS

Referendum to populizm pełną parą!

07.06.2013 23:25 | 81 komentarzy | web

Ironicznie mówiąc "cudownym zbiegiem okoliczności" wpadła mi w ręce gazetka "Referendum, głosujesz, decydujesz". Zapewne nie jeden mieszkaniec miasta miał okazję się z nią zapoznać. Nie będę ukrywał, rozbawiła mnie wręcz do łez.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Naprawdę rozumiem intencje i chęć odwołania rady miejskiej i prezydenta za zlikwidowaną szkołę ale pytam co w zamian? Teoretycznie gazetka powinna odpowiedzieć na moje pytanie ale już pierwsza strona poddaje pod wątpliwość odpowiedź czy grupa referendystów naprawdę coś oferuje co ma jakiś głębszy sens niż populistyczne hasła, oderwane bardzo od codzienności Wodzisławia Śląskiego. Jako obserwator "sceny politycznej" i tego co dzieje się wokół urzędu pozwolę sobie na wyrażenie opinii o całej gazetce. Opowieść może to będzie nieco przydługa ale uważam, że konieczna.

STRONA 1: foto wpadka, nic w zamian i odwołanie do 1989 roku!

M.Jeżowska śpiewała "pismo obrazkowe jest od wieków przebojowe", pierwsze wrażenie, które odniosłem to głosuj na Kiecę! Nie wiem jaka mądra głowa projektowała tę stronę ale jeśli jestem przeciw czemuś, czego nie akceptuję, to albo piszę NIE (to akurat byłoby sprzeczne z pytaniem w referendum ;-)) albo przekreślam "problem".

Nie wiem kogo chcą przekonać referendyści hasłem "Jeśli nie Kieca to kto?" Skoro macie "również" specjalistów to ich pokażcie, bo kota w worku nikt rozsądny nie kupi. Słowo "również" dobitne świadczy o tym, że urząd posiada specjalistów. Kłócić się zatem można o efektywność, którzy są lepsi ci znani czy nieznani.

Wstydziłbym się pisać, że przez rok można sporo zmienić bez podania choćby jednego konkretnego przykładu. W końcu można coś zmienić czy nie? Czy dopiero po ewentualnej wygranej zastanowimy się co by to mogło być?

Drogie referendum - prawda czy fałsz? To niech sobie każdy sam oceni. Prezydent święty nie jest również wydaje pieniądze na głupoty, ale to akurat łatwo można kontrolować. Przykład? http://ogloszenia.wodzislaw-slaski.pl/miasto-wodzislaw-slaski-poszukuje-firmy-w-celu-zakupu-filizanek/ Nie wiem czy to wskutek mojego zapytania o sens takich filiżanek czy wysokich cen miasto nie wybrało wykonawcy. Przegrana w referendum o odwołanie Straży Miejskiej była raczej do przewidzenia. Wytworzono sztuczny, niepotrzebny koszt, który miał służyć jedynie nadgonieniu ilości podpisów za odwołaniem prezydenta i rady miejskiej.

Odwołanie do 1989 roku! Trzeba mieć tupet by się do niego odwoływać. Nie wiem jak inni dla pomimo swego wieku nie pamiętam tamtych czasów ani idei, które wówczas były na fali. Może jedynie z lekcji historii wiem, że Polska rzekomo odzyskała wolność. Chciałbym zauważyć, że pokolenia dorastają, a poszanowanie dla historii ma niewielu. Poza tym co innego szanować historię a co innego porównywanie tych czasów, było nie było odmiennych politycznie i nie tylko.

Hitem jednak na tej stronce jest dla mnie zapis "Tu właśnie widać jaką przewagę ma referendum nad wyborami samorządowymi - te ostatnie są niejako organizowane przez państwo, a referendum przez Nas obywateli". Bardzo dziwne, bo mnie się wydaje, że państwo organizuje również referendum. Co innego kto zarządza wybory czy referendum. Wybory samorządowe wynikają z przepisów, a referendum w uproszczeniu z zebranej liczby podpisów. Mimo wszystko przeprowadza je zawsze państwo, w tym przypadku urząd miasta. Co ciekawsze w obu najważniejszym czynnikiem jest "głos ludu" zatem nie ma znaczenia kto je organizuje. Znaczenie ma kto jak głosuje. Na koniec ciekawostka jak można porównać wybory z referendum? W wyborach wybieramy ostatecznie kogoś. W wodzisławskim referendum nadrzędnym celem jest odwołanie władz miasta, po których dopiero nastąpią wybory ;-) Gdzie tu sens i logika oraz możliwość wyboru skoro wybory dopiero przed nami w przypadku skutecznego referendum?

STRONA 4: konie moje konie, komuno wróć, lipne procenty i symbolika

Ręce precz od naszych szkół – mocne słowa tylko czy oby na pewno zlikwidowano cały zespół szkół? Nie, zlikwidowano tylko jego część w postaci Szkoły Podstawowej, Gimnazjum pozostało. Osobiście też mi się to nie podoba, ale nie jest to powód do referendum. Ktoś wybrał w 2010 roku Radę Miejską by reprezentowała mieszkańców w różnych sprawach. To też rada uczyniła. Można jej spokojnie podziękować w wyborach 2014 roku. Zgodzić się można, że likwidacja poprzez wygaszenie SP28 to był przypadek. Po prostu próba likwidacji, którejś z kolei szkoły. Tym razem było to skuteczne. Dlaczego? Cóż raptem 800m od SP28 w linii prostej mieści się druga podstawówka (SP10), która nie jest zespołem szkół ale samodzielną placówką. Gdyby rodzice byli „mądrzy” przenieśli by dzieciaki do SP10 jednym rzutem. Dzieci bardzo szybko przyzwyczajają się do nowego otoczenia. To tak w trosce o wydatki, bo najbardziej poszkodowani przy tej likwidacji są nauczyciele, którzy stracą etaty. Urząd jednak nie jest gwarantem zatrudnienia, trudno wymagać od urzędu by trzymano etaty przy kurczącej się liczbie uczniów.

Bardzo zdziwił mnie zapis 19,7% które to ma pozwolić na odwołanie prezydenta. Liczby można przedstawiać w dowolny sposób dlatego ja napiszę o 60% wymaganej frekwencji z poprzednich wyborów i bezwzględnej większości głosów za odwołaniem. Realnie rzecz ujmując to niecałe 8000 głosów by prezydent poleciał ze stołka. Radni to blisko 11000 osób głosujących. Czy taki wynik jest możliwy? Ilość osób biorących udział w referendum za odwołaniem staży pokazała, że wynik jest prawdopodobny w przypadku prezydenta . Celem jednak jest odwołanie rady miasta i prezydenta by zaprowadzić „nowy porządek”. Straży nie udało się odwołać więc prawdopodobnie podobnie będzie z radą miejską. Co komu po odwołaniu prezydenta skoro rada pozostanie? Wiele decyzji podejmuje właśnie rada.

Jak należy głosować? Zgodnie z sugestią gazetki 2xTAK. Co toś jak za komuny 3xTAK. Podobno żyjemy w wolnym, demokratycznym państwie jednak tu ktoś jawnie bawi się w uprawianie polityki nie dając prawa wyboru. Pachnie propagandą aż miło, ale to nowe standardy demokracji, które próbują wdrożyć autorzy tego przekazu.

Podobna propaganda zastosowana była w przypadku nieopatrznie zrobionego zdjęcia, które było żartem politycznym. Jak dla mnie coś co ma być żartem na pewno nie jest nieopatrzne. Oczywiście poseł Matusiak może strugać wariata jak lubi, ale chwały mu to nie przynosi. Nie dziwię się krewnej prezydenta, że zareagowała w taki a nie inny sposób. Wybrała tylko nie tą drogą co trzeba w sporze z wariatami. Nie zgodzę się z tym, że każdy i wszędzie może zrobić sobie zdjęcie. Prywatna kamienica zawsze pozostanie prywatną chyba, że miasto ją odkupi. Znak firmowy „FotoKieca” zawsze pozostanie znakiem firmowym, którym może rozporządzać tylko i wyłącznie jednostka która ma do tego prawo, nie jest to z pewnością poseł w tym przypadku. Zatem właściciel czy osoba notarialnie upoważniona może nie wyrazić zgody na publikację zdjęcia. Poseł, który powinien szanować prawo doskonale o tym powinien widzieć, że prywatna kamienica to nie publiczny obiekt. Biorąc pod uwagę, to że wykonanie zdjęcia było w pełni świadome i z premedytacją możemy mówić o zwykłym chamstwie posła i jego towarzyszy.

Dokładnością również należałoby się wykazać przy likwidacji stadniny koni. Likwidacji, która dla mnie jest niezrozumiała, bo 50 tys to spokojnie dało by się wytrzasnąć z budżetu. Zastanawia mnie jednak kiedy Kieca i rada miejska podjęły decyzję o likwidacji stadniny? Może ktoś mi pokaże zarządzenie prezydenta czy uchwałę rady miejskiej, jakikolwiek dokument z którego wynika likwidacja stadniny na wniosek prezydenta czy rady? Drodzy obrońcy zwierząt powinni również przed publikacją dowiedzieć się co stało się z końmi, bez głupich sugestii o rzeźni, wszystkie znalazły właścicieli. Sprawdzenie tego to kwestia jednego telefonu. Podać numer?

Ufoludek jako symbol prezydenta. Cóż wyjątkowo się zgodzę z tym, że to nad wyraz chybiona promocja. Cofnięcie się w czasie o 20 lat, reklama pachnąca amatorszczyzną, która w żaden sposób nie zachęciła by przynajmniej mnie do jakichkolwiek inwestycji czy nawet zwrócenia uwagi na Wodzisław Śląski. Nie wszystkie jednak promocje są tak chybione. Miałem okazję być w Brnie na targach, na których wystawiało się miasto i na tle innych polskich miast pierwsze wrażenie było bardzo dobre. Materiały promocyjne również przygotowane na wysokim poziomie i o niebo lepszym niż miasta konkurencyjne.

STRONA 2-3: czysty populizm i niewiedza.

Kneblowanie ust. Wykup mieszkań za bezcen. Cóż każdy by tak chciał kupić mieszkanie za symboliczną złotówkę. Uchwała najwyraźniej nie przeszła bo nie było dialogu do którego tak bardzo nawołują referendyści, a którego celem miałoby być wypracowanie progu bonifikaty na którą stać miasto i zainteresowanych mieszkańców. Chyba, że ktoś mi pokaże protokoły z takich rozmów to zmienię zdanie. „Zadłużenie” ZGMiR nie wzięło się znikąd. Po prostu nie opłacone czynsze, brak wpływów do kasy. Co można było zrobić? Dźwignąć czynsze tym już płacącym albo dofinansować jednostkę. Wybrano drugie rozwiązanie.

Rodziny w ubóstwie. Wg mnie to problem ogólnopolski a nie tylko Wodzisławia Śląskiego.

Obiady szkolne to porażka. Warto jednak dodać, że nie wszystkie szkoły zostały objęte tym eksperymentem. Z pewnością nie jest to dobre rozwiązanie o czym świadczą opinie dzieciaków. Są i takie, które nie chcą jeść po prostu obiadów. W tym przypadku akurat rację należy przyznać referendystom.

Strefa „1 Maja”. Po przeczytaniu argumentacji o braku pomysłu na strefę w tym miejscu wnioskuję, że coś mi nie pasuje. Niby nie ma pomysłu, teren za czasów kiedy kopalnia istniała był bardzo dobrze uzbrojony a teraz to niby co uzbrojenie wyparowało dziwnym trafem? Jak to wytłumaczyć firmom, które tam się znajdują. Jest ich przynajmniej kilka. Żeby cokolwiek tam zrobić jak należy trzeba być właścicielem terenu, a z tym niestety jest różnie. Strefy powinny być dobrze przygotowane? Owszem powinny. Mamy jeszcze strefę na Olszynach, w której funkcjonuje póki co jeden zakład produkcyjny. Strefa ta ma być włączona do katowickiej strefy, jest przynajmniej na to zgoda. Ile lat oto miasto zabiegało niech odpowiedzą referendyści – ciekaw jestem czy mają taką wiedzę czy po prostu wolą rzucać słowa na wiatr. W samej strefie zrobiono w końcu porządną drogę. Dojazd jest w zasadzie od strony Czyżowic, ale w toku jest łącznik od Kokoszyc. To wszystko wymaga jednak czasu i pieniędzy. Nie jest prawdą, że w dobrze przygotowanej strefie pojawią się inwestorzy. Nie trzeba daleko szukać – Żory, mają wole tereny pomimo przyłączenia ich do strefy ekonomicznej.

Nie przenoście przedszkola! Cóż jestem przeciwnikiem tworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych wspartych dodatkowo gimnazjum, które docelowo pójdzie na odstrzał. Dla mnie to sztuczne twory, których celem jest wydanie pieniędzy na dostosowanie obiektu do wymagań. Przykład jest w Radlinie II jaka kasa poszła na szkoły.

Jak już tak przy tym Radlinie II jesteśmy to warto by zauważyć, że każda dzielnica chciałaby mieć wyremontowane drogi. W Radlinie mieszkańcy zobaczyli, że są drogi, które są w części, w całości wyremontowane przy okazji kanalizacji, więc uważają że przy okazji powinny być wszystkie i w całości. To chyba naturalne, że chce się mieć w swojej dzielnicy porządek? Pieniędzy brakuje w tym mieście na wiele, kto ma jednak „mocniejszych” radnych potrafi się przebić po swoje. Aż dziw bierze, że radny Zalewski nie widzi potrzeby remontów (ul.Leszka) czy budowy dróg (garaże) w swojej dzielnicy.

Lepiej pobawić się populizm jakoby do Grodziska nie było dojazdu. Aż dziwi mnie jak się tam ludzie pobudowali. Na plecach nosili materiały budowlane? Może warto też dowiedzieć się co było przyczyną braku drogi. Zapytajcie o rolę Lasów Państwowych i niezbędną zgodę na pewien niewielki fragment drogi bez której cała droga wyglądła by komicznie. Mówienie o braku projektu to też lekka niewiedza. Paradoksalnie w styczniu (31) miasto opublikowało takie oto ogłoszenie http://wodzislaw-slaski.pl/files/file/2013/luty/GRODZISKO.pdf Próba odłączenia mieszkańców tylko opóźniła sprawę, bez zgody lasów trudno też było cokolwiek zrobić.

„Maszynki do głosowania”. Nie da się ukryć kupili, wg mnie całkowicie nie potrzebnie bo można spokojnie zrobić ręcznie protokół z głosownia kto jak głosował. Sugestia jednak jest za daleko posunięta jakoby głosowali po staremu. Wynika z tego, że urządzenia do głosowania wciąż są w urzędzie, ale nie spełniają swojej roli, czyli wywalono pieniądze w błoto. Prawda jest jednak taka, że sprzęt został zwrócony a pieniądze odzyskane. Mam gorącą prośbę do radnego Zalewskiego aby przekonał pozostałych radnych do głosowania imiennego wszak z pytania/stwierdzenia: „(...) może powodem tego, że radni głosują anonimowo jest to, że wstydzą się swoich decyzji?” wynika, że on się nie wstydzi. Ma okazję się wykazać :-)

Katastrofalny budżet. Kolejne dane prezentowane wybiórczo. Interpretować rzecz jasna można je na wiele sposobów. Zadłużenie miasta w 2008 to 17mln, co za pech w 2005 wynosiło ono 29,5 mln (35,16%). Czyli, że Kieca obniżył zadłużenie o 12 baniek? Procentowe zadłużenie Rybnika w 2008? 48,97% (130mln). 2009 56,57% (146mln). Sporo jak widać. Raciborza już nie chce mi się szukać. Obecny poziom zadłużenia Wodzisławia Śląskiego to 36,37% na dzień 31.05.2013 więc jakoś cudownie spadło o prawie 4% ;-)

Po drugiej stronie barykady jest dzisiejsza ulotka radnych miasta i prezydenta, która namawia do pozostania w mieście. Delikatnie mówiąc radnych i prezydenta porąbało by nawoływać do nie pójścia na referendum. Styl bardzo nędzny – same pytania – w stylu referendystów. Powinno być krótko i rzeczowo co zrobiliśmy, nad czym ocenie pracujemy. Rada jak i prezydent ulegli populizmowi uprawianemu przez referendystów. Zgodzić się jednak mogę z jedną rzeczą, że referendum to nie wybory co czym referendyści chyba zapomnieli.

Mnie tylko ciekawi jedno, bardzo prawdopodobne zdarzenie. Układu prezydent referendystów - stara rada taki powrót do czasów minionych i oby Wodzislawianie ocknęli się póki mogą, bo jeśli rzucimy okiem na debatę, która odbyła się w konkurencyjnych mediach to widać, że rzekomy nowy, prezydent, reprezentujący referendystów zielonego pojęcia nie ma o mieście i jego przyszłości. Nie zadał żadnego pytania dotyczącego przyszłości miasta. Nie potrafił również odpowiedzieć konkretnie na pytania obecnego prezydenta. Co to za tłumaczenie „jestem zwykłym obywatelem?” Jeśli ktoś ma ambicje pchać się na stołek albo obalić kogoś ze stołka – prezydenta czy radnych to proszę następnym razem pojawić się na debacie z odpowiednią wiedzą albo wysłać radnego Zalewskiego, który najwyraźniej stchórzył przed konfrontacją z prezydentem, a tak samo jak prezydent siedzi w urzędzie 2 kadencję. Brawo! Nie ma jak nakrzyczeć się w mediach a kiedy trzeba schować głowę w piasek.

Jakie są realne szanse na odwołanie władz miasta i prezydenta? To się okaże w poniedziałek – dla mnie referendum to test na to czy Wodzisławianie okażą się rozsądni oraz na ile ulegną populistycznym hasłom, które są głównie domeną referendystów:-)

mhl999


Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.