Czwartek, 7 listopada 2024

imieniny: Antoniego, Ernesta, Achillesa

RSS

Wierzę w mądrość wodzisławian

07.06.2013 09:58 | 19 komentarzy | web

W związku z awarią serwera publikujemy jeszcze raz tekst Czytelniczki w sprawie referendum w Wodzisławiu.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do wczoraj myślałam, że referendyści  to grupa oszołomów, którzy nie bacząc na koszty jakie poniesie nasze miasto, chcą dorwać się do władzy. Dzisiaj po oświadczeniu prezesa rybnickiego okręgu PiS wszystko stało się jasne. To sprawa polityczna.

Nieważne ile na odwołaniu władz straci Wodzisław Śląski. Ważne, że PiS pokona PO. Nieważne, że stracimy środki unijne, które właśnie teraz negocjują włodarze miast. Nieważne, że nie dojdzie do realizacji wiele aktualnie rozstrzyganych przetargów, że wymienię chociażby osuszenie Sakandrzoka. Nieważne, że przez ten rok cofniemy się o kilka lat. Ważne, że ktoś dorwie się do władzy.

Ulotki zachęcające do odwołania władzy rozczarowują merytorycznym poziomem i tanim populizmem. Swoją drogą ciekawe, kto w takiej ilości (właśnie dzisiaj dostałam trzecią) je finansuje. Czytając je mam wrażenie, że cofnęłam się o kilkadziesiąt lat do czasów, gdy wmawiano nam, że Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatnio.

Kiedy czytam: oddłużenie miasta, niższe podatki, obniżone opłaty, mieszkania za darmo, praca dla wszystkich wodzisławian, rozbudowana sieć szkół, darmowe obiady dla wszystkich uczniów, miejska stadnina koni, zatrudnienie specjalistów do pozyskiwania inwestorów itd., to przychodzi mi do głowy jedno pytanie. Skąd na to wszystko wezmą pieniądze? A może wychodzą z założenia, że obiecać to nie grzech, a głupi lud to kupi.

Kieca może nie jest idealnym prezydentem, ale lepszego póki co nie ma. Może za rok znajdzie się kontrkandydat, który bez taniego populizmu przedstawi lepszy program rozwoju miasta. Wtedy i ja na niego zagłosuję, bez względu na to, z jakiej będzie opcji politycznej. A do tego czasu niech obecny prezydent dokończy rozpoczęte inwestycje i programy. Doceniam to, że otwarcie mówi, że nie stać nas na 15 osobowe klasy, bo koszt jednego oddziału to 80 tysięcy złotych rocznie, że budżet miasta nie jest z gumy i jeżeli chcemy mieć wyremontowane drogi i chodniki oraz ciekawszą ofertę WCK i MOSiRu to musimy zoptymalizować wydatki na oświatę, ale nie będzie jego zgody na sposób oszczędzania na oświacie zaproponowany przez  Zalewskiego tj. przez ograniczenie zajęć edukacyjnych dla dzieci.

Wczoraj na portalu nowin przeczytałam artykuł „Drodzy referendyści - jestem Wami rozczarowany”. Jeśli autorem tekstu jest ktoś, kto przez ostatnie miesiące popierał referendystów, to o czymś to świadczy.

Ja swój tekst opatrzyłam tytułem „Wierzę w mądrość wodzisławian” i wierzę, że zignorują to bezsensowne referendum.

Głęboko wierząca mieszkanka


Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.