Trump wygrał w USA. Dlaczego wielu zachowuje się tak, jakby wygrał w Polsce?
Można odnieść wrażenie, że polscy zwolennicy Kamali Harris są niemniej zaskoczeni jej porażką, by nie napisać przerażeni, niż jej amerykańscy wyborcy. Zaś rodzimi zwolennicy Donalda Trumpa zachowują się, jakby wygrał on wybory w Polsce, a nie w USA. Dlaczego amerykańskie wybory aż tak bardzo ekscytują Polaków?
Odpowiedź wydaje się prosta, choć nie do końca taką jest. Stany Zjednoczone od wielu, wielu lat zajmują w sercach wielu Polaków czułe miejsce. A zaczęło się kiedy przed ponad stu laty, amerykański prezydent Woodrow Wilson w swoim 14-punktowym programie pokojowym, w jednym z punktów zawarł konieczność utworzenia niepodległego państwa polskiego. Od tamtego czasu miłość, a przynajmniej sympatia Polaków do USA trwa. I nie jest ona bezpodstawna zważywszy na to, na kim tak naprawdę opieramy swoje bezpieczeństwo międzynarodowe. Poza tym cały czas wielu Polakom śni się american dream, a USA wielu rodakom wydaje się swoistym rajem - ziemią obiecaną (czy Stany rzeczywiście są rajem, to już inna sprawa).
Tyle że obecne, ogromne zainteresowanie polskiego establishmentu amerykańskim wyborami, a przede wszystkim towarzyszące mu irracjonalne emocje, które przekładają się również na zwykłych ludzi, spowodowane są jednak przede wszystkim polaryzacją polskiej sceny politycznej. A ta zaczyna powoli doganiać polaryzację amerykańską. W dodatku rywalizacja demokratów (czyli ogólnie rzecz ujmując amerykańskiej centrolewicy) z republikanami (konserwatystami społecznymi) odpowiada polskiej w pewnym stopniu rywalizacji tzw. obozu demokratycznego (PO, Trzecia Droga, Lewica - czyli centrolewica) z tzw. obozem patriotycznym (PiS czyli konserwatyści). Jeśli ktoś zastanawia się dlaczego w mediach sprzyjających obozowi demokratycznemu wyraźnie widoczne są dziś minorowe nastroje (jeden z ekspertów TVN nazwał dzisiejszy dzień "czarną środą"), zaś w mediach sprzyjających obozowi patriotycznemu wygrana Trumpa wywołała niesamowite wzmożenie (relacje TV Republika ze sztabu D. Trumpa), to dość celnej odpowiedzi na to udzielił były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Choć ma on oczywiście swoje jasno sprecyzowane poglądy, lokujące go w obozie demokratycznym, to niemniej jednak tego byłego polityka cechuje dość duża trafność przewidywań. A Kwaśniewski przyznał dziś, że w obliczu zbliżających się polskich wyborów prezydenckich, zwycięstwo Trumpa jest mocnym podmuchem entuzjazmu w żagle obozu patriotycznego, który to entuzjam, jego zdaniem, będzie utrzymywał się do prezydenckich wyborów. I w zależności od sympatii politycznych jedni tego entuzjazmu się obawiali, inni go oczekiwali. Stąd w establishmencie polityczno-medialnym takie wzmożenie.
Ludzie, którzy patrzą na amerykańskie wybory szerzej, niż tylko w kontekście polskich wyborów, po wygranej Trumpa mogą obawiać się kwestii bezpieczeństwa. Twierdził on przed wyborami, że w jednym dniu załatwi pokój na Ukrainie. Większość odczytuje tę zapowiedź tak, że zamierza przymusić Ukrainę do kapitulacji zakręcając jej kurek z finansową pomocą. A przez to rządzona przez Putina Rosja, osiągnie swoje cele - wchłonie część Ukrainy i zyska czas na kolejne wojny. To zaś, zdaniem większości ekspertów od lewa do prawa, będzie fatalnym rozwiązaniem nie tylko dla Ukrainy. Bo może i część Ukraińców, a zwłaszcza ich prezydent Zełeński, zrobili sporo w ostatnim czasie, żeby polski entuzjazm do wspierania Ukrainy uległ znacznej erozji, to jednak warto mieć świadomość, że gdyby doszło do kapitulacji tego kraju, będzie to miało złe skutki dla Polski w wymiarze bezpieczeństwa międzynarodowego. Bo oznaczać to będzie, że Rosja może zmieniać granice siłą i robić to w zasadzie bezkarnie na arenie międzynarodowej. Czy tak na pewno będzie i czy sam Trump dokładnie to miał na myśli - tego nie wiadomo. Sami dobrze jednak wiemy, że kampania wyborcza to jedno, a realne rządzenie to drugie.
W każdym razie tych, którzy po zwycięstwie Trumpa obawiają się tego, co to teraz z naszym bezpieczeństwem międzynarodowym będzie, pocieszał dziś ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Jako nominat ustępującego prezydenta Joe Bidena, zapewne wkrótce zakończy swoją misję w naszym kraju. I choć jest przeciwnikiem politycznym Trumpa, to na konferencji prasowej powiedział: "Jeżeli Donald Trump wygra, powiem jedno: jego zainteresowanie Polską jest bardzo wyraźne. Donald Trump jest przyjacielem Polski i Polaków."
Komentarze
24 komentarze
Polskojęzyczna TVN nie została wpuszczona do sztabu wyborczego Donalda Trumpa. Reporter relacjonował wydarzenia z USA, stojąc w deszczu i na dużym wietrze. Ha ha ha.
A ryży uj stękał rano w tv przestraszony
Robi, poważnie? Uważasz, że ludzie niewykształceni głosowali za Trumpem? A za "Kidawą-Haris", wykształceni?
Otóż podział jest inny. Generalizując: w małych miastach i wsiach mieszka więcej ludzi przywiązanych do tradycji i chrześcijańskich wartości. Niezależnie od wykształcenia dostrzegają lewicową propagandę mediów. W dużych mieszka więcej pogrobowców po komunie (z rodzinami) oraz ogłupione lewicową propagandą na uczelniach młodzi ludzie, którzy niezależnie od wykształcenia głosują na medialne partie. U nas uśmiechnięty herr Tusk, w USA - komunistka Harris.
Samo wykształcenie nie daje mądrości i rozumu. O czym świadczą chociażby wybory.
Słychać lewackie wycie -znakomicie :))
i jeszcze jedno. Trump wygrał głownie głosami ludzi biednych i prowincji- czyli biedni i słabiej wykształceni głosowali na bogaczy - dziwne ....a może nie ...zresztą u nas to samo. ...cała ściana wschodnia z wyjątkiem dużych miast głosuje za Pisem ...czyli za oligarchami typu bierecki ,obajtek czy pinokio
Pamiętajcie, że Donaldinio Trump to człowiek interesu i na pewno będzie dbał tylko i wyłącznie o interesy USA. Poza tym to taki światowy akwizytor który jeździ po świecie i wciska innym krajom swój towar, np. nam wpakował stare samoloty F16 na udzielony przez jego kraj kredyt, że będziemy to spłacać z zyskiem dla USA przez wiele, wiele lat. Poza tym chętnie udzieli nam wysokoprocentowego kredytu na zakup uzbrojenia ale tylko z USA - czysty zysk. Dodatkowo za to, że jego wojska stacjonują w Polsce, a jego żołnierze posuwa.ą nasze dziewczyny też będziemy bulić i to niezłą kasę. Jakby nie patrzeć facet ma łeb i naszemu Dudusiowi też teraz na pewno coś wciśnie z korzyścią dla siebie, rodziny i USA. Zawsze historycznie byliśmy pod butem i od kogoś zależni, niestety w tym przypadku od USA.
I znów ruskie górą. ...słabo to widzę
cieszą się troglodyci i nasz lokalny braunista, taki jastrzębski Max kolonko tyle, że nadający z samochodu a nie ze schowka na buty... w każdej, nawet najmniejszej społeczności ludzie dzielą się na dwie strony, a jakiego pokroju są to ludzie, jakiego wykształcenia i jakiej klasy to już każdy widzi sam...
~Pozdrooo
A kto to ustalał? Ty?
Buahhahahaaaa
I co nam po prezydenturze Trumpa, skoro po jego wyborze Tusk nie podał się do dymisji, a Błaszczak nie trafił do wariatkowa?
ten Brzeziński to obrzydliwy lewak tęczowy
Dobrze, że chamskie lewactwo przegrało w osobie miernej Haris. Ale zwycięstwo syjonisty Trumpa to też nic dobrego. Mniejsze zło. Skąd my to znamy...?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Dlaczego USA ? Dlatego że flota wojenna USA stacjonuje na wszystkich akwenach wodnych na świecie .I nic nie wydarzy się na morzach i oceanach bez zgody USA .Poczytajcie w ramach wolnego czasu "Następne 100 lat Georga Friedmana " Pomoże wam zrozumieć pewne kwestie .
Tusk: "Uroczyście unieważniam wybory w USA"
Bodnar: "Nie potrafię odszukać podstawy prawnej tego wyboru"
Koalicja8*: "Podejmujemy uchwałę unieważniającą ten wybór"
Safjan z TSUE: "Trzeba się wyrwać z pułapki tego elektorskiego formalizmu"
Nic dziwnego chyba ze Polacy się tak interesują skoro Ameryka jako mocarstwo ma ogromny wpływ na resztę świata a już w ogóle państwa które są w Unii
Jeśli Trump zrealizuje swoje zapowiedziane podwyżki cła, to sprowadzimy go na ziemię i będziemy się bronić – powiedział niemiecki europoseł Bernd Lange.
Chyba dawno nie był w swoim kraju ....
Friedrichshafen, ogłosił plany zamknięcia dwóch fabryk i likwidacji aż 12 tys. miejsc pracy, co stanowi około 25 proc. całego zatrudnienia firmy w Niemczech.
Continental, producent opon z Hanoweru, zapowiedział zwolnienie ponad 7 tys. pracowników do 2025 r
Z kolei Bosch, największy na świecie dostawca części samochodowych z siedzibą w Gerlingen, zredukuje 4 tys. etatów
Bayer, chemiczno-farmaceutyczny gigant z Leverkusen, planuje likwidację 4,5 tys. miejsc pracy.
Deutsche Bank zamierza ciąć 800 etatów w swoim oddziale we Frankfurcie nad Menem
Operator telefonii komórkowej Vodafone zapowiedział zwolnienie 1300 osób w Düsseldorfie
Firma Miele z Gütersloh, znana z produkcji sprzętów gospodarstwa domowego, zlikwiduje 2700 etatów,
Siemens Gamesa, hiszpańska spółka zależna koncernu Siemens Energy z Monachium, planuje likwidację około 700 etatów.
SAP, największy europejski producent oprogramowania biznesowego z Walldorf, redukuje zatrudnienie o 200 osób.
Tytoniowy gigant Philip Morris zamyka wszystkie zakłady produkcyjne w Niemczech. Produkcja w Berlinie i Dreźnie ma zostać zakończona w pierwszej połowie 2025 r
Grupa Volkswagen planuje zamknięcie co najmniej trzech fabryk w Niemczech i zwolnienie dziesiątek tysięcy pracowników
Nie rozumiem z czego pis-ory się cieszą
choćby 10 Trumpów wygrało to kaczor władzy już nigdy nie dostanie
Bardzo dobra zmiana, już miałem dosc słuchania dajcie i dajcie, czas na zmiany oraz niższe ceny gazu !
Bardzo dobrze ze Tramp wygrał może o iepli stosunki z Rosją.
W USA wygrał rozwój gospodarczy i normalność, a przegrała ideologia i zniszczone lewactwem głowy.
W Europie od kilku lat też, co wybory to lewicowi szaleńcy przegrywają.
Jedynie ciemne zmanipulowane społeczeństwo (celowo nie napisałem naród) polskie wybrało idiotów i POstkomunistów.
Kidawa Harris przegrała, a wraz z nią 56 płci.
Dlaczego się cieszą bo Trump zapowiedział koniec samochodów elektrycznych i zielonych głupstw . Zapowiedział rozbudowę kopalń i elektrowni węglowych i gazu . No i najważniejsze Koniec lewactwa w USA . Europa jak się nie zmieni w tym samym kierunku to zostanie sama , Europa z Rosją prowadzi po cichu wojnę a teraz jeszcze nałożyli cła na Chińskie produkty . Lewacka Europa sama się wykończy
Dobrze, że Harris przegrała.