Bet za bet czyli piłka w grze
Entliczek-pentliczek – pomyślałem sobie, gdy emocje piłkarskie sięgały w sobotę zenitu. Oglądaliśmy ze szwagrem finał Ligi Mistrzów, ale w Raciborzu nie ten mecz przykuwał uwagę samorządowców. Unia grała po raz ostatni w IV lidze, a LKS Tworków oswajał się z awansem do niej - pisze Bożydar Nosacz.
Sport wspiera politykę, kiedy są sukcesy. Dobrze jest ogrzać się przy integracyjnym ognisku, gdy klub świętuje awans klasę wyżej. Dobrze zna to uczucie prezydent Raciborza Dariusz Polowy, który przed rokiem zakładał szalik Unii Racibórz. Bawił się z piłkarzami na pikniku po meczu, który przypięczętował awans. W minioną sobotę Unia przegrała swój ostatni mecz w IV lidze i spadła z tej klasy rozgrywkowej (choć chodzą słuchy, że na horyzoncie majaczą jeszcze baraże o utrzymanie). Prezydent nie pokazał się na stadionie, a szkoda, bo wierny kibic dzieli z drużyną i radości i smutki.
Więcej szczęścia w stawianiu na właściwego konia ma tworkowik Grzegorz Swoboda. On kibicuje LKS Tworków i ta drużyna właśnie wygrywa klasę okręgową, co da jej awans do IV ligi. Nie trzeba było spółki, milionów złotych i sporów z radą miasta, żeby cieszyć się sportowym sukcesem. Nie od dziś wiadomo, że panowie po cichu ze sobą rywalizują, kto jest pierwszy na zagrodzie w Raciborzu i okolicy. Staroście udało się błysnąć na samorządowych (najlepszy Powiat w Polsce) jak i na piłkarskich salonach, bo to on będzie teraz mógł się chwalić, że jest z Tworkowa, co ma IV ligę.
Prezydent, żeby pokibicować swoim musi kupić bilet miesięczny w PKS-ie (oczywiście podległym staroście) i podróżować za Unią po wioskach w regionie. Do większych miejscowości pojadą kibice Tworkowa. Gdyby głowie miasta przyszło na myśl, że mógł zamiast w męską Unię inwestować w jej żeńską wersję, która parę lat temu rządziła i dzieliła w Polsce, przypominamy na wszelki wypadek takiego suchara:
– Dlaczego mało kobiet gra w piłkę nożną?
– Bo nie tak łatwo znaleźć jedenaście kobiet, które chciałyby wystąpić w takich samych kostiumach.
Bożydar Nosacz
* Bet – z angielskiego: zakład bukmacherski; dziś wiele polskich firm tej branży dodaje sobie ten człon w nazwie
Komentarze
3 komentarze
Darek powinien szczoteczkę i pastę do zębów mieć stale na wyposażeniu ...
Nosacz słyszał że gdzieś dzwonią, tylko nie wie w którym kościele. Nie ma pojęcia skąd Tworków ma pieniądze, jak się z nich rozlicza, co na to Skarbówka. Nic nie wie, ale tradycyjnie musi wtrącić swoje trzy grosze.
panie Nosacz Tworków jeszcze nie AWANSOWAŁ