Dwa miasta, dwa światy [FELIETON]
W ostatnim tygodniu miałem okazję brać udział w dwóch noworocznych konferencjach prasowych prezydentów miast, odległych od siebie o raptem 14 km (licząc od magistratu do magistratu). Konferencje te prezentowały natomiast zgoła inną narrację, bo gdy w Jastrzębiu-Zdroju prezydent Anna Hetman wyliczała kolejne wydarzenia w ramach 60-lecia miasta, w Wodzisławiu prezydent Mieczysław Kieca ubolewał nad brakiem aż 14 mln na wypłaty nauczycieli i kolejnych milionów brakujących na wynagrodzenia dla pracowników jednostek miejskich. Jak dwa zupełnie różne światy.
Dwa miasta, dwa światy [FELIETON]
Zachodzę w głowę, z czego wynikają takie różnice, bo przecież w Jastrzębiu budżet jest domknięty, wynagrodzenia zaplanowane, a nawet (jak usłyszałem) planowane są huczne wydarzenia, aby podkreślić jubileusz 60-lecia miasta.
Co innego w Wodzisławiu, fakt, mieście mniejszym o ok. 40 tys. mieszkańców, ale przez to też zapewne z mniejszymi potrzebami. Zaskakujące, że w Południowej Bramie Polski zupełnie inaczej – nie udało się spiąć budżetu, sporo jest braków, a o hucznych imprezach można tylko pomarzyć. Nie chcę ferować wyroków, ale od razu przychodzi mi na myśl kwestia odpowiedniego zarządzania, a raczej odpowiedniego planowania. Bo uszczuplenie budżetu przez zmiany podatkowe nie ulega wątpliwości, ale jak widać można sobie z tym poradzić. Słyszę już argument, że przecież w Wodzisławiu podatki miejskie nie były dźwigane od 4 lat. Prawda to, ale nawet obecne maksymalne stawki podatkowe dałyby raptem kilka mln więcej w budżecie. To i tak by nie wystarczyło.
Nic dziwnego, że mieszkańcy dają upust swojemu rozczarowaniu, np. w komentarzach. Kiedy jako mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego widzę, jak wygląda sytuacja w mieście, mam bardzo mieszane uczucia. Może wreszcie dwa obozy – radni i prezydent stworzyliby współpracujący ze sobą tandem, a nie tylko szukali kolejnych sposobów, jak podrzucić drugiej stronie świnię? Może wtedy znalazłyby się środki i na wynagrodzenia, i na imprezy, a dzisiaj nie robilibyśmy wielkich oczu, jak to możliwe, że Regionalna Izba Obrachunkowa wydała pozytywną opinię do zaplanowanego budżetu, który nie ma ujętych podstaw.
Już na koniec dodam, że w Jastrzębiu prezydent Hetman również ma opozycję w radzie. PiS punktuje ją na każdym kroku. Ale, jak widać, w sprawach kluczowych dla funkcjonowania miasta można się porozumieć. I to wszystko w roku wyborczym. Kto w Wodzisławiu sobie strzela w kolano?
Ludzie:
Anna Hetman
Radna miasta Jastrzębie-Zdrój, była prezydent miasta
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Komentarze
26 komentarzy
Stare socjalistyczne hasło brzmi zgoda buduje niezgoda rujnuje i to widać po bezsensownych i absurdalnych wojenkach Kiecy i Szwagrzaka. Wodzisław krwawi i mieszkańcy to widzą... Opamiętajcie się.
Z dostępnych danych (GUS, 31.XII 2021) wynika że wtedy Wodzisław liczył 47 tys. a Jastrzębie 87 tys. mieszkańców. To tak tylko w kwestii formalnej bo według mnie drugorzędne znaczenie ma to, czy różnica wynosi około 50, 40 czy 20 tysięcy. Nie o tym jest ten artykuł. Nawet jeśli autor się pomylił to można sprostować to w rzeczowy i kulturalny sposób. No ale do tego trzeba być dobrze wychowanym w stopniu wyższym niż zerowy.
Panie Kamczyk wiedzy to zero jak widać. Bo pomylić się o 20 tys z różnicą mieszkańców to wyczyn nie lada. Jastrzębie to najszybciej wyludniające się miasto w Polsce. 79 tys podpowiem.W 1990 roku było 104 tys.
Proszę zapytać dlaczego w Jastrzębiu mamy najwyższą stawkę za wywóz śmieci wśród okolicznych miejscowości.
Jastrzębie wcale nie jest źle rządzone, pod rządami Hetmanowej jest dbałość o przywracanie świetności miejsc, z których dawniej słynęło. Tylko podziwiać, że się jej jeszcze chce, choć jedynym podziękowaniem jest ciągłe malkontenckie narzekanie roszczeniowych mieszkańców blokowisk, którym źle jak się nic nie robi, a jak się coś robi to jeszcze gorzej. Mogliby sobie wyjechać na wygwizdowa, z których przyjechali tu ich ojcowie i dziadowie.
Raperkaklaszorna świetnie to ujęłas. Jastrzębie żyje dzięki kopalniom ale od ponad 30 lat się nie rozwija. Czy można świętować zastój i podawać to jako dobry przykład dla Wodzisławia?
@luxveritatis - zaprzeczam kolego z Żor bo w przeciwieństwie do ciebie piszę zawsze pod swoim nickiem i nigdy moim celem nie było skłócanie, raczej obrona czy merytoryczna riposta.
Przykład to moja wypowiedź do @aus w której nieco obroniłem działania Kiecy, którego uważam za nowoczesnego włodarza. No i nigdy nie napisałbym, że "centrum Jastrzębia padło" bo nigdy w Jastrzębiu go nie było. Natomiast mógłbym napisać, że centrum Żor padło bo kiedyś dawno temu była nią starówka, a teraz nie wiem co jest. Starówka żorska umarła.
Nawet gdyby ktoś z sąsiadów trollował, niewiele to zmienia w obrazie Jastrzębia. Zero dużych inwestycji, zapaść gospodarcza i komunikacyjna, brak alternatywy wobec kopalń na rynku pracy, ogromne puste budynki straszące w centrum, nikomu niepotrzebne instytucje, betonoza. Ludzie rządzący tym miastem nie rozumieją jego historii. Hetmanowa jest jeszcze bardziej zatopiona we własnym świecie i nieświadoma czegokolwiek niż Kaczyński czy Morawiecki. Zresztą to ta sama ekipa polityczna.
Osoba 188.137.... , to jest nikt inny, jak kolega A.. z Rybnika, ktory próbuje skłócić mueszkańców innych miast między sobą
@188.137.*.108.
Zdecyduj się czy jesteś "Kjor" czy "Rinmi" czy jeszcze kto inny, bo robisz z siebie kretyna i trolla. I nie udawaj zatroskanego jastrzębianina, bo czuć od ciebie prowokatorze z daleka...
Wodzisław idzie w dobrym kierunku. Postawił na komunikację i tradycję. Natomiast wizje pani Hetman to mrzonki. Centrum miasta padło, a w dzielnicy Zdrój totalna betonoza i wycinka drzew. Zamknięto Galerię Historii Miasta, a Łażnia Moszczenica na peryferiach to śpiew przyszłości i więcej chwalenia się niż widocznych rezultatów.
Jastrzębie nie ma kolei, a w centrum miasta koczują bezdomni. Miasto staje się niebezpieczne o zmroku. Ja osobiście pozytywnie odbieram Wodzisław, jest to urokliwe miasto. Bywam na targach staroci których w Jastrzębiu też już nie ma. Dobrze, że w Wodzisławiu nie niszczy się tego, co było. Ciągle działające Wodzisławskie Centrum Kultury to odpowiednik jastrzębskiego kina Panorama, zamkniętego od dawna. Zazdroszczę połączeń kolejowych. Jastrzębie to wielkie wizje, obiecanki z których nic nie wynika. Do tego wycinka drzew gdzie tylko się da.
@aus - przesadzasz i to w dość zabawny sposób bo posiadanie kolei w mieście europejskim w XXI wieku to żadna ambicja... To normalność. A to, że jej nie ma w Jastrzębiu to tym gorzej świadczy o tym ośrodku. Wodzisław ma kolej i to nawet całkiem ładnie wyremontowany dworzec przez Kiecę, którego z niewiadomych powodów nie doceniacie. Dzięki zaangażowaniu Kiecy ma powstać nowy przystanek kolejowy Wodzisław Miasto. To Wodzisław wygrał z Jastrzębiem odnośnie inwestycji Eko-Okien. Jak się popatrzy na budżet Jastrzębia 2023 to wcale nie wygląda on lepiej niż budżet Wodzisławia (poza imprezą jubileuszową). Jedynymi większymi inwestycjami miejskimi są: remont łaźni dawnej kopalni i remont skrzyżowania. Nie starczyło nawet na budowę nowego przedszkola nad czym ubolewa rzecznik prasowa p. Krzeszkiewicz w wywiadzie o budżecie dla innej gazety. Wodzisław i Jastrzębie są na podobnej stopie stagnacji ale Wodzisław ma jakiś program. Jastrzębie po 1989 roku nie ma pomysłu na siebie.
czego wy oczekujecie jak radni w Jastrzębiu i posłowie mają ambicje z kosmosu jak szybkie koleje czy drogi a w Wodzisławiu ambicja radnego to co najwyżej festyn w dzielnicy lub kawałek chodnika. Popatrzcie na sąsiednie miasta tam są plany dróg, kolei infrastruktury, obwodnice Raciborza, Rybnika, Jastrzębia, Żor a u nas? nic. nawet Droga Główna Południowa zawężona do pasa jak zwykła droga i nawet to nie powstało. Wstyd i co robi Kieca w tej sprawie albo mierni radni? Oni są do zmiany. A te miernoty to pewnie tylko kołocz wpier....ać na wiejskich festynach potrafią z posłami i osłami
W Jastrzębiu nic się nie dzieje i nic nie udaje. Podawanie tego miasta jako pozytywnego przykładu zakrawa na kpinę.
Wszystkie miejscowości naszego powiatu wyglądają podobnie. Wszędzie rządzi pedagogiczno- - urzędnicza sitwa. Administrator tak jest zapatrzony w pedagogów że przez 16 lat nie zrobił reformy oświaty ( choć chciał ale się wystraszył) Stąd też teraz nie ma pieniedzy. W dodatku jest zapatrzony w swoich klakierów od teatru ulicy po emerytki i stare panny z pieskami. Którym to w zupełności wystarcza posadzone drzewko czy nowy skwer. Administrator nigdy nie będzie gospodarzem bo patrzy wielkiej polityki i jest wasalem rybniczka i tamtejszego guru. Zamiast sami stworzyć radio z SNW biegają jak pieski do 90fm. Oprócz tego już nawet nie rusza go strata słynnych 30 mln bo przecież on wielkie panisko i jałmużna PiSu mu obojętna.
Zasadnicza kwestia to źródła przychodu. Czego by nie powiedzieć to póki co widać, że lepiej się wiedzie tym naszym gminom które na swoim terenie mają zakłady związane z przemysłem (głównie węglowym). Wodzisław nie poradził sobie ze znalezieniem alternatywy. Jedyna duża inwestycja ostatnich lat czyli tzw Park Rozrywki spełniła tylko dwa cele - dała radochę części mieszkańców (czytaj - przyczyniła się walnie do wygrania przez Kiece kolejnych wyborów) i umożliwia zarobienie "paru groszy" osobom które zostały dopuszczone do obsługi tego koryta, czyli Parku. Z punktu widzenia budżetu miasta jest to tylko obciążenie. Żadne próby znalezienia inwestora nie wyszły. Wystarczy stanąć rano na rogatkach miasta. Zdecydowana większość aut wyjeżdża z Wodzisławia. Po południu jest odwrotnie. Energiczny i z początku pełen zapału Prezydent oklapł. I jeśli jeszcze można zrozumieć że "za PiSu" mu nie idzie bo PiS-u nie lubi to nie można zrozumieć dlaczego za platformy też mu nie szło za bardzo. Chyba się trzeba pogodzić z tym, że Wodzisław staje się coraz bardziej peryferyjnym miastem emerytów.
Bardzo dobry artykuł. Może Pan kieca skorzysta jak powstaną eko okna i będzie więcej pieniążków. Chociaż w Wodzisławiu słabo z zarządzaniem. Mietek trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść...
Panie Kamczyk - darmowe korepetycje bo widać z matematyki ciężko.Jastrzebie 88 tys. mieszkańców Wodzisław 48 tys. a to nie jest 50 tysia. Oprócz tego tam mają JSW więc co się dziwić. Nie zmienia to faktu że prezydent Kieca z zastępcami są do wywalenia już dawno za swoją miernotę. Za długo na stanowiskach i stracili kontakt z ziemią.
Kłócą się dla szkody miasta taka prawda. Miernoty i ich "polityczne" ambicje.
może by pan redaktor przedstawił takie fakty: zaplanowany budżet jastrzębia ma niemal 100 mln deficytu, a wodzisławia niecałe 3 mln. to kto tu lepiej gospodaruje? to się jastrzębioki bawią i niczym nie przejmują, widocznie widmo bankructwa miasta nie robi na nich wrażenia, a nawet pan redaktor przyklaskuje... ale kto tu strzela sobie w kolano?
W Jastrzębiu brakło pieniędzy na utrzymywanie dworca autobusowego który zamykany jest teraz o 15.00 zamiast o 22.00. Autobusy i prywatne busy nie kończą pracy o 15.00 tak jak urzędnicy.
W Jastrzębiu nie wydają pieniędzy na odgarnianie liści z leśnych ścieżek.
Do póki będzie Kieca nie ma na co liczyć jeden wielki syf w Wodzisławiu. Jak by tego było mało to przewalił przez zaniedbania 30 mln zł dotacji
Masz trochę racji, ale to raczej nie jest główny powód. Ludzie z Wodzisławia też pracują w JSW i w PGG (gdzie podwyżki są robione bardziej po cichu).
Jastrzębie ma JSW, to zasadnicza różnica budżetowa