Mundial w Rosji już zawsze będzie mi się kojarzył ze zwycięzcami… reprezentacją Chorwacji.
- Bez Bożej pomocy nie jestem w stanie wiele zrobić, przed meczami modlę się, abym nie popadł w samouwielbienie. Jestem normalnym człowiekiem, mam swoje słabości i grzechy, ale modlitwa i sakramenty to ciągła szansa na ich przezwyciężenie - mówi Zlatko Dalić, trener reprezentacji Chorwacji, który zazwyczaj stoi przy linii bocznej boiska z różańcem w ręku. „Noszę go zawsze, ale nie traktuję jako amuletu. Mecz lub trening staram się rozpocząć odmówieniem choćby jednej tajemnicy – dodaje.
Już kilka godzin po opublikowaniu w polskich mediach słów Chorwata przeczytałem, że to nieprzyzwoite, a postępowanie Dalicia to tylko piarowa zagrywka. Tak jakby przywiązanie do Chrystusa, żywa z nim relacja i świadectwo wiary były tematami tabu. Tymczasem ten facet do mnie przemawia. Nie mówi, że jest lepszy od innych. Nie poucza i nie ocenia. Ma odwagę publicznie powiedzieć, że jego życie ma sens tylko z Chrystusem. To mnie fascynuje.
Dzieci wojny
Jak wielu kibiców piłki nożnej jeszcze kilka tygodni temu nie miałem pojęcia kim jest Zlatko Dalić, a z ekipy chorwackich piłkarzy kojarzyłem Modricia i Mandžukicia. Dzisiaj jest o nich głośno, dlatego wiem, że trener Chorwatów w czasie wojny na Bałkanach przerwał piłkarską karierę, by wrócić do rodzinnego miasta i wesprzeć armię. A gdy rówieśnicy chorwackich piłkarzy kształcili swój talent w profesjonalnych centrach szkoleniowych, oni kopali piłkę w ośrodkach dla uchodźców. Okrucieństwa wojny nie były im obce. To pokolenie, któremu wszystko w życiu przyszło trudno. Które zaczynało z niższego pułapu niż jego poprzednicy i następcy. Dlatego trudności na boisku są w stanie pokonać głównie mentalnością. To oni mieli najwięcej okazji do odpadnięcia z Mundialu. Wychodzili z tarapatów, jakich nie doświadczyła żadna inna drużyna. To dzięki ich postawie finał był wyjątkowym widowiskiem. Francuzi wygrali na boisku, Chorwaci zdobyli serca kibiców na całym świecie. Również i oni są zwycięzcami.
Skromność i pokora na podium
Mundial w Rosji będzie jeszcze długo komentowany. Ja nie zapomnę go właśnie ze względu na Chorwatów. Obok świetnego wyniku dostrzegam jednak coś więcej. Oni pokazali imponującą lekcję pokory. Zarówno trener, jak i piłkarze, dali jasny przekaz szczególnie młodemu pokoleniu, że do sukcesu dochodzi się ciężką pracą, a człowieka kształtują trudności, bez których życie nie jest możliwe. Że należy od siebie dużo wymagać, nawet jeśli inni tych wymagań nie stawiają.
A nasza reprezentacja? Czy przyczyną klęski było złe nastawienie? Zbyt duża pewność siebie, grad atrakcji na „rodzinnych” zgrupowaniach, pierwsza dziesiątka w dziwacznym rankingu FIFA? Nie wiem, mędrców, którzy to oceniają jest bardzo wielu i nie zamierzam do nich dołączyć. Jedno wiem na pewno. Wolę trenera Chorwatów, który w piękny sposób wskazuje głównie młodym ludziom jedną z dróg do sukcesu, niż trenera Polaków, który pod rękę z prezesem PZPN reklamuje piwo, które drogą do sukcesu na pewno nie jest.
Rafał Jabłoński, fot. facebook.com/fifaworldcup
Komentarze
6 komentarzy
Elektryk_K no więc właśnie, arytykuł nie jest tylko o piłce od tego trzeba zacząć. A wcześniejszy dyskutant próbował Mi to wmówić, czym mnie zdenerwował. Nie mam nic przeciwko wierze sportowców, kazdy ma do tego prawo. Bardzo jednak nie lubię negowania wszystkiego innego, hipokryzji tego typu ludzi, nadmiernego epatowania wiarą i wytykania innych, że tacy wspaniali nie są jak Dalić. Pachnie mi to tymi katolickimi sektami, alfami i tego typu sprawami.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
@kibicw artykuł nie jest tylko o piłce. Jest w dużej części o znaczeniu wiary w życiu sportowca i trenera. Nie ma tam nic o zabranianiu czegokolwiek przez maniaków religijnych (kto to wogóle jest???). Jest tylko o tym że reklamowanie alkoholu przez sportowców i ich przełożonych trochę źle wygląda. p.s. Gratulacje dla Autora.
innykibic
Zdecydowanie wśrod kibiców tez są ludzie czytający ze zrozumieniem, ale Ty absolutnie do nich nie należysz. Artykuł jest nie tylko o piłce nożnej i jesli Ci sie wydaje inaczej, przeczytaj jeszcze raz, moze tym razem inne wątki do Ciebie dotrą.
Do poniżej: wydaje mi się, że artykuł jest o piłce nożnej, więc jeśli masz kłopoty ze zrozumieniem jego sensu to wypij piwo i wyluzuj. Droga redakcjo, Więcej takich mądrych tekstów proszę, wśród kibiców też są ludzi czytający ze zrozumieniem
Maniacy religijni wszystkiego by zabronili i mielibysmy katolicki Iran. Nie widze nic złego w reklamowaniu piwa, a Nawałka był zdecydowanie najlepszym trenerem reprezentacji, od czasow pierwszego trenowania kadry przez Piechniczka.