„Bawią się w nazizm” – tak mi kolega tłumaczy informację „Superwizjera” TVN o obchodach urodzin Adolfa Hitlera zorganizowanych przez Polskich Narodowych Socjalistów z Wodzisławia Śląskiego - pisze Artur Wierzbicki.
Płonąca swastyka, „Sieg Heil” i fascynacja Hitlerem w Polsce? Przypomnę, że to właśnie narodowy socjalizm propagowany przez Adolf Hitlera wprowadził definicję Untermensch (z niem. podczłowiek) – rasistowskie określenie używane w propagandzie narodowosocjalistycznej w stosunku do Żydów, Cyganów, a także Polaków i Rosjan.
Uznanie konkretnych nacji za podludzi pozwalało narodowym socjalistom na uzasadnienie masowych przesiedleń oraz ludobójstwa, których kosztem „nadludzie” mieliby zdobyć „przestrzeń życiową”. Pozdrawianie się przez Polaków pozdrowieniem „Heil Hitler” uważam za objaw spustoszenia w poczuciu tożsamości narodowej i elementarnego braku edukacji.
Gdzieś na marginesie wspomnę, że NSDAP w Niemczech doszło do władzy w sposób zupełnie demokratyczny. Będąc u władzy, Hitler i jego sojusznicy nie tracili czasu. Poszerzali swoją władzę, demontując demokratyczną konstytucję kawałek po kawałku. (www.unic.un.org.pl/holokaust/pytanie6.php).
Dziś, gdy czytam tę informację przypomina mi się, że ofiary narodowego socjalizmu były pędzone przez Racibórz, a wtedy Ratibor, w styczniu 1945 roku. W mroźnym styczniowym miesiącu ewakuowano „podludzi” z KL Auschwitz – Birkenau. Dziś ten utworzony przez niemiecki rząd obóz koncentracyjny jest szczególnym muzeum na terenie Oświęcimia, które to muzeum upamiętnia ludobójstwo ustroju nazistowskiego.
Obóz KL Auschwitz – Birkenau wyzwoliła 27 stycznia 1945 r. 60 Armia 1 Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej. Na kilka dni przed wyzwoleniem w „marszu śmierci” niemieccy żołnierze i strażnicy wyprowadzili 56 000 więźniów. Większość pognano na stacje kolejowe w Gliwicach i Wodzisławiu Śląskim.
Przez Racibórz 22 – 23 stycznia 1945 r. przechodziły 4 kolumny więźniów z KL Auschwitz. Na terenie Raciborza zamordowano wówczas co najmniej 46 więźniów. Nie znajdziemy śladu ich grobu lub grobów. Nie ma pewności tylko, gdzie ciała ich spoczywają. Ci co wiedzieli wyjechali lub nie żyją. Ci co przyjechali nic nie wiedzą.
Informacje o tym, jak to wyglądało możemy znaleźć w spisanych przez Główną Komisję Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce relacjach robotników przymusowych. Więźniowie nocowali w Raciborzu na terenie więzienia i hali targowej koło rynku. W relacjach pojawia się obraz więźniów, dorosłych mężczyzn, którzy ważyli około 50 kg.
Znalazłem też relację Ruty Talik z Pietrowic Wielkich spisaną przez Jana Delowicza, gdzie czytam o kolumnie więźniów prowadzonej dalej z Raciborza (dawniej Ratibor) w kierunku Kietrza: Gdy wracałam z Raciborza, za cmentarzem przy ul. Głubczyckiej napotkałam kolumnę ewakuacyjną więźniów. Kolumna rozciągała się na długości 2 kilometrów. Więźniowie ustawieni byli w szyku po 3 lub 4 osoby. Szli wolnym krokiem, skuleni, okryci kocami. Podobne relacje były jeszcze Jana Chrobaka i Jadwigi Górny, która opowiedziała też o pomocy jej ojca dwóm więźniom, którzy uciekli z prowadzonej kolumny.
Do tej pory brakuje na Naszej Ziemi świadectw zbrodni tego totalitarnego ustroju, tym bardziej, że tuż za miedzą ujawniono działania Polskich Narodowych Socjalistów. Możliwe, że przez brak przykładów, tamtym ludziom kojarzy się nazista jedynie jako nienaganny niemiecki gentelman w pięknym czarnym mundurze firmy Hugo Boss. Taki obraz jak z hollywoodzkiego filmu. My jednak mamy świadectwa historyczne, które są zapominane.
Artur Wierzbicki
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie:
Artur Wierzbicki
Radny Powiatu Raciborskiego.
Komentarze
3 komentarze
PANU Arturowi Wierzbickiemu przypominam że na naszej ziemi "zagościly" dwa systemy totalitarne - oba o prowieniencji socjalistycznej
Że też TVNowi zachciało się jechać na prowincję. Co, bliżej Warszawki nie ma neohitlerowców ? Po roku opublikowało materiał.. Ci ludzie od fetyszowania się mundurem spoconego Niemca, już dziś mogą być bardziej zdrowi i oświeceni. Czy teraz w szkołach średnich jeździe się na wycieczki do Oświęcimia ?
Tych co się "bawią " w nazizm nie interesują ani takie opinie, ani niestety swiadectwa. Trzeba jakicha innych w Polsce niż obóz KL Auschwitz ? Jeśli ten jeden pomnik do kogoś nie przemawia, to nic już nie przemowi.