Marek Labus zdumiony słowami dyrektora Rudnika o radiologii
- Informacje udzielone przez dyrektora szpitala na ostatniej konferencji prasowej muszą zdumiewać – bo udzielił ich profesjonalny dyrektor szpitala - pisze Marek Labus.
Zmiana oceny stanu sprzętu raciborskiej radiologii przez dyrektora jest diametralna różna od tej sprzed półtora roku. Dyrektor obecnie przekonuje, że sprzęt jest dobry i sprawny, podczas gdy nie tak dawno temu zarówno dyrektor szpitala jak i zarząd powiatu oraz przewodniczący rady powiatu przekonywali opinię publiczną, radych powiatowych i członków rady społecznej szpitala, że ten sprzęt jest tak wyeksploatowany iż trzeba koniecznie kupić nowy. Miała zrobić to firma przejmująca działalność Zakładu Diagnostyki i Terapii (główny powód prywatyzacji radiologii) .
Opowiadanie, że oficjalne dokumenty – pisma wewnętrzne szpitala, pisane na wzorach pism szpitala, zgodnych z norma ISO – to "takie tam pisanie bez znaczenia" jest co najmniej zdumiewające. Jeśli ten dokument był bez znaczenia (a do tego podawał nieprawdę) – to dlaczego dyrektor ten dokument upublicznił i uczynił z niego główny argument prywatyzacji, powtarzany przez zarząd powiatu, przedwodniczącego rady powiatu? Dlaczego fragmenty tego pisma "bez znaczenia" umieszczono w uzadanieniu uchwały rady powiatu dotyczącej likwidacji ZDiT? Aby rada powiatu mogła taką uchwałę podjąć to dyrektor szpital musiał wystosować do zarządu powiatu stosowny wniosek – pismo. Czy w tym wniosku napisał, że sprzęt jest zdekapitalizowany, wymaga napraw i inwestycji, czy też zamieścił informację , że wszystko jest z tym wyposażeniem w porządku?
Jeśli ten sprzęt był faktycznie tak dobry – to zgodnie z ustalonymi przez powiat zasadami – nie wolno go było dyrekcji sprzedać, radzie społecznej wydać pozytywnej opinii w tej sprawie, a radzie powiatu wydać zgody na jego sprzedaż. Jeżeli ten sprzęt był i jest tak dobry –to jaki sens ma cała ta prywatyzacja?
Potwierdzam swoje spostrzeżenia co do możliwości nieważności prawnej podpisanych z Tomma S.A. umów przez raciborski szpital.
Można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że z powodu tych działań prywatyzacyjnych szpital straci kontrakt na ambulatoryjne wykonywanie TK od stycznia 2017 a cesji do firmy Tomma od stycznia 2017 roku raczej NFZ nie udzieli. Nie ma możliwości prawnych podpisania umowy na usługi w pracowni, która nie widnieje w rejestrze wojewody. Firma Tomma S.A. do dnia dzisiejszego nie ma wpisanych w rejestr pracowni TK i RTG w raciborskim szpitalu – co można łatwo sprawdzić, bo księgi rejestrowe są jawne i dostępne w Internecie dla wszystkich.
To wręcz nieprawdopodobne, że dyrektor dużego szpitala na trzy dni przed oddaniem w obce rece diagnostyki szpitala nie ma pojęcia o tym, czy ta firma ma stosowny wpis w rejestrze oraz dopuszczenia sanepid na pracownie w Raciborzu. W mojej ocenie jeśli będzie się sztywno przestrzegać przepisów – to uzyskanie tych dokumentów przez firmę Tomma S.A., tak by rozpocząć działalność w Raciborzu od 1 stycznia 2017 roku, jest w zasadzie niemożliwe.
Największym zagrożeniem dla szpitala i mieszkańców - szpital, który od 1 stycznia 2017 roku nie ma w strukturze pracowni RTG a firma zewnętrzna raczej takiej działalności nie zarejestruje - jest to, że szpital może utracić kontrakt na wszystkie świadczenia szpitalne od dnia 1 stycznia 2017.
To może być najgorsza konsekwencja wynikająca z prywatyzacyjnych działań władz powiatu i szpitala.
Większość informacji w sprawie prywatyzacji radiologii udzielonych Nowinom przez dyrekcję wywołuje wyrażnie, że przy tej prywatyzacji przepisów przestrzegano z taką samą starannością jak np. przy comiesięcznym przyznawaniu premii dyrektorowi SPOZ przez starostę - za przestrzeganie przepisów BHP i słuchanie poleceń przełożonych.
Przed szpitalem teraz bardzo gorący okres. Nawet jeśli znowu uda się to wszystko tradycyjnie jakoś "załatwić" – to nie zmienia to faktu, że prywatyzacja raciborskiej radiologii, przeprowadzona w taki sposób, była co najmniej bardzo ryzykowna dla bytu całego szpitala. Na takie ryzyko żadna odpowiedzialna dyrekcja i podmiot tworzący (samorząd) nie powinny sobie pozwalać.
Marek Labus
Zobacz również:
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie:
Marek Labus
Lekarz laryngolog, menadżer ochrony zdrowia
Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Komentarze
4 komentarze
No i tradycyjna zrzędliwa maruda ,upierdliwie krytykująca szpital i powiatowych -wykrakała.
NFZ nie przepisał kontraktu TK ze szpitala na prywaciarzy.I po co chłopie krakałeś ?A powiatowym i szpitalnym i tak włos z głowy nie spadnie.Po co się było wychylać?
Strzał w punkt.
Czy to jakaś groźba "życia w mieście nie masz"? Ciekawe co autor tego komentarza miał na myśli???
Nie lubię cię doktorku,kraczesz i kraczesz,.Niestety zwykle masz rację.Strach pomysleć co bedzie jak teraz też się nie pomyliłeś..Tak czy siak życia w mieście nie masz.,roboty też..Po co ci to?