TVP o drodze na cmentarz Jeruzalem w Raciborzu, czyli żarty z prowincjonalnych baranów
Cmentarz Jeruzalem, remontowana ulica Ocicka, tymczasowy parking i ludzie wchodzący na cmentarz pod górę, tłumaczenie Mirosława Lenka (dostaliśmy pieniądze na remont) oraz ironiczny komentarz - tak w skrócie można opisać wyemitowany w Teleexpresie materiał z Raciborzem w roli głównej.
Rozkopanie drogi dojazdowej do największego raciborskiego cmentarza w okresie Wszystkich Świętych nie jest tym, czego mieszkańcy Raciborza i okolic oczekują od władz. Jednocześnie chcielibyśmy jeździć po równych drogach i chodzić chodnikami bez wybojów. Dlatego razi mnie tendencyjność materiału zrealizowanego przez dziennikarzy TVP z Katowic. Zrobili to ironicznie i dowcipnie, szkoda tylko że zapomnieli, jak wyglądają realia "Polski powiatowej".
A z remontem Ocickiej było tak. Powiat raciborski złożył wspólnie z gminą wniosek o dofinansowanie remontu ulicy Ocickiej. Niestety, projekt nie dostał dofinansowania. Ale po czasie okazało się, że są oszczędności. Ludzie wojewody zadzwonili do starosty Ryszard Winiarskiego. Mówią: mamy pieniądze na remont tej drogi, ale trzeba je szybko wykorzystać. Chcecie?
Co odpowiedzielibyście na miejscu starosty?
Rozpoczęto remont i od razu było wiadomo, że w tym roku na Wszystkich Świętych trzeba będzie się przemęczyć. Władze miasta i powiatu czuły, że mogą na tym wszystkim stracić*. Zrobiono więc improwizowany parking, nie przewidziano jednak, że ludzie, skracając sobie drogę na cmentarz, będą wdrapywać się pod tę górkę, po której mieli zjeżdżać na sankach*. Na parkingu było sporo miejsca, jeździły też darmowe autobusy, które dowoziły pasażerów pod bramę cmentarza (poza szczytem, tj. rano i wieczorem, było całkiem znośnie). Spod parkingu można też było iść normalną drogą, tj. od świateł w górę, po starym lub nowym chodniku.
W tym wszystkim karygodne jest dla mnie tylko to, że na nowym chodniku nie zabezpieczono studzienek. Były też przerwy w ułożeniu kostki brukowej. Chwila nieuwagi i można było się poobijać lub stracić zęby. Jednak na razie nie dotarły do nas informacje, żeby komuś przytrafiło się takie nieszczęście.
Łatwo to wszystko podsumowywać dziennikarzom z Katowic czy Warszawy (miast-krwiopijców, zasysających środki finansowe dla całego województwa/kraju). Z tamtejszej perspektywy żarty z prowincjonalnych baranów wydają się śmieszne.
Wojtek Żołneczko
* Już wcześniej kierowców zalewała krew, bo remont Ocickiej zbiegł się w czasie z przedłużającym sie remontem Głubczyckiej. W okresie Wszystkich Świąt musiało być jeszcze gorzej.
** Chciał tego radny Piotr Klima. W swojej ubiegłorocznej interpelacji mówił również o schodach z poręczami, które byłyby pomocne w drodze na cmentarz - teraz byłyby jak znalazł.
Materiał wyemitowany przez Teleexpress można zobaczyć TUTAJ.