Za komuny chodził taki kawał: czym się różni demokracja od demokracji socjalistycznej? Odpowiedź: tym samym co krzesło od krzesła elektrycznego. Tak samo jest dziś z różnicą pomiędzy logiką i logiką urzędników.
W raciborskim aquaparku mają wprowadzić wspólne szatnie dla kobiet i mężczyzn. Podobno niektóre rodziny z małymi dziećmi skarżyły się, że kiedy tatuś przyszedł na basen z córką lub mamusia z synkiem to musieli cierpieć rozterki do której szatni się udać: męskiej czy damskiej. Wprawdzie działały tak zwane szatnie rodzinne, ale było ich za mało i trzeba było długo na nie czekać. A propos czekania, to mój znajomek, stały bywalec aquaparku, przewiduje, że po zrobieniu szatni koedukacyjnych do przebieralni nadal będą ustawiać się kolejki, z tym że zamiast rodziców z dziećmi będą stać w nich wszyscy.
– Do tej pory człowiek rozbierał się do majtek i do przebieralni wskakiwał tylko, żeby zmienić je na kąpielówki. – wyjaśnia. – Teraz, żeby nie siać zgorszenia ludziska będą się pakować do kabin we wszystkich ciuchach w jakich przyszli (a nawet z torbami, żeby nie pokazywać bliźnim majtek i biustonoszy) i przebieranie będzie trwać dwa, albo trzy razy dłużej. Korki będą jak na Głubczyckiej od Pietrowic…”
Podsumujmy. Mamy następującą sytuację: skarży się garstka (choć głośna) rodziców z małymi dziećmi, a pozostali, czyli prawdopodobnie zdecydowana większość, bynajmniej nie narzekają, że chłopy i baby muszą się rozdziewać w osobnych szatniach. Logika nakazywałaby więc zostawić w spokoju dotychczasowy podział na szatnie damskie i męskie, a tylko zwiększyć liczbę szatni rodzinnych, których brakuje. Ale „logika urzędnicza” chadza innymi ścieżkami. Dlatego od połowy września już nie będzie osobnych szatni damskich i męskich tylko WSZYSTKIE będą koedukacyjne. Innymi słowy jeden problem rozwiążemy, a równocześnie stworzymy inny, może nawet większy. Bo – co chyba nie było trudno przewidzieć – wspólne szatnie wielu gościom aquaparku się nie podobają. Protestują na forach internetowych, a nawet piszą do prezydenta anonimy.
Mnie, jako zatwardziałego „niepostępowca”, wcale te protesty nie dziwią. Skoro dwa lata temu ktoś zdecydował, że szatnie są osobne to chyba nie była to decyzja przypadkowa, tylko wynikała z realnej oceny sytuacji i oczekiwań klientów. A tu wystarczyły dwa lata i staliśmy się obojnakami jak ślimaki? Chyba jednak nie. W każdym razie jeszcze nie… Dlaczego więc nagle arbitralnie poprawia się komfort „dzieciatym” kosztem innych, zamiast dbać o wszystkich tak samo?
Na dodatek wkurza mnie, kiedy prezydent tłumaczy wprowadzenie koedukacji tym, że tak jest w większości aquaparków w regionie, a nawet w eleganckim „Gołębiewskim”. I co z tego? Własnego rozumu nie mamy, tylko trzeba się posiłkować cudzym? Rozumiem, że jak w „Gołębiewskim” zaczną do basenu donosić drinki z palemką to miasto Racibórz też pójdzie w jego ślady? Panie Prezydencie, a może nagle zapragnął pan stać się medialną twarzą „rewolucji gender”? Jeśli tak, to samo naśladowanie innych nie wystarczy. Trzeba odważniej, dużo odważniej! Na początek proponuję pomysł bezpieczny i niskobudżetowy: na wszystkich ścianach aquaparku można by namalować tęcze!
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Komentarze
8 komentarzy
To samo w Gorzycach , było dobrze to zaczęły się rodzinki skarżyć i z świetnych szatni damskich i męskich zrobili koedukacyjne. Teraz wszyscy wszędzie łażą , faceci włażą pod prysznice do kobiet bo się zwyczajnie mylą. Do tego nie ma tam żadnych ZAMYKANYCH prysznicy , nawet grama kotarki czy tez innego zamknięcia. Ogólnie wszystko dla wszystkich dostępne. bleee Pozdrawiam i w pełni popieram ten artykuł.
@koło jak tam narzeczona psycholog czyli ..... dokończ sobie sam.
Jak mi rodzice w Warszawie kazali chodzić na basen to nie było żadnych kabin i latali ludzie z członkami na wierzchu xD
Widać że nie był pan nigdy na zachodzie i całe szczęście, bo by pana szlak trafił, jak by pan zobaczył razem pod prysznicami kobiety i mężczyzn, od razu widać że nie jest pan z Raciborza, tylko za buga. Szatnie koedukacyjne to dobry pomysł, to nie są szatnie gdzie musi się pan przebierać przy kobietach, ma an kabiny do tego, w moim przypadku jak kabiny są zajęte, to przebieram się pod ręcznikiem, nie znał pan tej metody? Już nie chce brać przykładu z Niemiec, gdzie tam nikt nie robi problemu z nagości, jak wy z Ukrainy, ale u nas prysznice nie są koedukacyjne, można się rozebrać do naga i się wykąpać, są do tego przebieralnie, więc w czym problem? Chora mentalność ludzi za buga na temat nagości mnie zawsze rozwala, jak by pojechali do Niemiec, to by hercklekotów dostali, zresztą styknie jak by do Czech pojechali, masakra z tymi wsiokami za buga.
Podobną logikę zastosowano do sytuacji reformy oświatowej, dla dobra dzieci zostawiono ich w przedszkolach za sprawą reformy, A u nas, W konsekwencji braku pracy dla wieloletniej kadry szkoły, zabrano dzieciom po klasie pierwszej nauczycieli aby dac pracę innym nauczycielom. Tak ukarano dzieci za reformę, która ma na celu dobro dzieci. Reforma byla dla dzieci a u nas skutki reformy przeniesiono na dzieci, wbrew prawu oswiatowemu. Taka logika. Dzieci poplacza, i musza sie dostosowac. Urzad miasta nie musi sie dostosowywac do zmian.
Autorze, każdy ma swoje racje, wg mnie szatnie osobne są typem starego systemu. Wspólne szatnie są wygodniejsze oraz dzieki takim zabiegom sa w stanie pomieścić więcej osób. Kobiety i tak przebierają się w przebieralniach. A w żadnych Aquaparkach nie widziałem aby ktokolwiek miał problem w pokazaniu się w majtkach czy w staniku. A dla takich którzy się tak strasznie wstydzą przebierania z płcią przeciwną będą szatnie, które do tej pory byly rodzinne. Jestem ciekaw kto się tam będzie przebierał.
Bardzo dobry komentarz.Tak od lat popieraliscie obecniego prezydenta nie chcąc zauważyć że w wielu sprawach poprostu szkodzi i to bardzo temu miastu.Lanie betonu pozbawianie miasta drzew .Dopiero jak kogoś osobiście problem poruszyl z H2O to w końcu jakiś normalny obiektywny komentarz. Czekam na info co z referendum bo miał być chyba dziś wyrok sądu. Oby był po myśli tysięcy trzeźwo myślących raciborzan.
"Skoro dwa lata temu ktoś zdecydował, że szatnie są osobne to chyba nie była to decyzja przypadkowa, tylko wynikała z realnej oceny sytuacji i oczekiwań klientów" a skąd ten pomysł? Póki co, dużo decyzji nie jest logicznych, a nawet określiłbym je jako bezmyślne. W przypadku basenu to samo. Chodziło moim zdaniem tylko o sprawdzalność stwierdzenia, że ten, kto buduje aquapark zostaje na następną kadencję (stwierdzenie tu: http://wyborcza.pl/1,76842,11099511,Aquaparki_tona.html?disableRedirects=true) . Stąd pośpiech. Partactwo w różnych sferach zaczyna układac się w całość. A jeśli już o perspektywę rodzica chodzi, to brodzik dla najmniejszych jest w miejscu, w którym dzieci co chwilę obrywają w twarz strumieniem zimnej wody od tych, którzy wypadają z rur do basenu obok.