Ostrzegasz kierowcę światłami? Możesz pomóc złodziejowi lub pijanemu
- Wreszcie mamy to, na co większość z nas czekała od dawna. Zmiany w Kodeksie Drogowym. Dotkliwe kary dla piratów drogowych w postaci odbieranych praw jazdy za przekroczenie prędkości oraz jazdę w stanie nietrzeźwym - pisze Władysław Szymura.
Słuchając niektórych kierowców mam wrażenie, że do nich to jeszcze nie dotarło, do czasu, kiedy sami znaleźli się w sytuacji utraty prawa jazdy. Pokazała nam to telewizja, kiedy to zrozpaczony kierowca siada na jezdni z pytaniem „co on teraz będzie robił, gdyż jest kierowcą zawodowym, a to jedyny środek utrzymania”. Nie zadał sobie tego pytania jadąc z szybkością zagrażającą bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Radzę więc tym wszystkim kierowcom, których to jeszcze nie spotkało, aby o tym pomyśleli, nie narażając siebie na następstwa, które mogą się pojawić. Aby nam się łatwiej i bezpieczniej jeździło, warto sobie od czasu do czasu przypomnieć niektóre najważniejsze przepisy Kodeksu Drogowego niezawarte w pytaniach egzaminacyjnych, wymagających nieraz komentarza. Czasem wpadamy w rutynę, co nie jest dobre, gdyż jeździmy na pamięć powtarzając stale te same błędy, które nieraz bardzo nas kosztują.
W tej chwili zauważyłem, że na naszych drogach pojawiło się wiele „mrugających świateł” dających sygnał o istniejącym „jakimś” niebezpieczeństwie, oczywiście chodzi tu o kontrolę radarową. Nie mam nic przeciwko temu, aby ostrzegać takimi światłami o istniejącym niebezpieczeństwie, gdzie zaistniał wypadek drogowy, powstał korek lub został rozlany na jezdni płyn nie wiadomo jakiego pochodzenia. Takie mruganie jest jak najbardziej zasadne, uchroni nas przed istniejącym niebezpieczeństwem.
Ostrzeganie światłami przed kontrolą radarową stało się tak dalece powszechne, że nawet w przypadku faktycznego uprzedzenia o niebezpieczeństwie i tak sygnał będzie odebrany jako wiadomość o obecności policji. W Kodeksie Drogowym nie ma więc wyraźnego przepisu, który zabraniałby wzajemnego ostrzegania się światłami przez kierowców o kontroli radarowej. Użycie świateł w tym celu nie ma charakteru naruszenia, lecz przywrócenia porządku naruszonego przez inny podmiot, a zatem nie wyczerpuje znamion wykroczenia z art. 97 K.W. (Kodeks Wykroczeń z Komentarzem, Oficyna Wyd. „Profil”, W-wa 1992, s. 218). W art. 29 Kodeksu Drogowego ust. 1 znajduje się zapis, cytuję: Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego lub świetlnego w razie, gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie. Do omawianej kwestii może mieć więc zastosowanie ust. 1 K.D. zezwalający kierującemu m.in. na użycie świetlnych sygnałów ostrzegawczych w razie uzasadnionej potrzeby uprzedzenia o niebezpieczeństwie.
Mimo, iż kontrola radarowa sama w sobie nie zagraża bezpieczeństwu, to jednak jest – lub w każdym razie powinna być – przeprowadzana w miejscach najbardziej niebezpiecznych, a więc tam, gdzie nadmierna prędkość może w sposób istotny zagrozić porządkowi. Tak więc kierujący, widząc z przeciwka pojazd jadący z nadmierną – w jego ocenie – prędkością, może równie dobrze sygnalizować nie o kontroli radarowej, lecz o zbliżaniu się do niebezpiecznego odcinka drogi. Ostrzeżony światłami, który jedzie z nadmierną prędkością, zdając sobie sprawę z funkcjonowania radaru, natychmiast zareaguje zmniejszając prędkość do bezpiecznej lub w każdym razie dozwolonej. Działanie takie może jednakże „irytować”, gdyż uniemożliwia policji nakładanie grzywien w drodze mandatu karnego lub zatrzymania prawa jazdy. Jednakże kierujący decydując się na sygnał światłami powinien uwzględnić prawdopodobieństwo przypadkowego uprzedzenia o obecności policji przestępcy, który może właśnie jedzie skradzionym samochodem albo też kierowcy będącego w stanie nietrzeźwości. W tym samym artykule 29 Kodeksu Drogowego w ust. 2 pkt 1, cytuję: Zabrania się nadużywania sygnału dźwiękowego lub świetlnego. Rozumiem, kiedy zachodzi nadużywanie sygnału dźwiękowego (o czym już pisałem w jednym z artykułów), jednak nie za bardzo wiem, kiedy zachodzi konieczność nadużywania sygnału świetlnego, skoro ich użycie jest nakazem w określonej dobie dnia i warunkach, w jakich się poruszamy. Wydaje mi się, że chodzi tu o używanie świateł przeciwmgłowych tylnych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m, gdzie w razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła, gdyż jazda na nich jest nadużyciem, za co grozi nam mandat karny (art. 30 ust. 2 pkt 3).
I na koniec, jak zwykle, pozdrawiam tych kierowców, którzy parkują swoimi samochodami na skrzyżowaniu po lewej stronie ul. Targowej w Wodzisławiu Śl., i tych, którzy jadąc w dół ul. Targową wymuszają pierwszeństwo tym, którzy z ul. Słowackiego wjeżdżają w ul. Zamkową lub skręcają w prawo w ul. Targową. To jawne pogwałcenie obowiązujących przepisów Kodeksu Drogowego, które nie da się w żaden sposób wytłumaczyć. Jednak zauważam pozytywne zjawisko. Otóż coraz więcej kierowców, dojeżdżając do przejść dla pieszych, ogranicza prędkość, zwalnia, udzielając pierwszeństwa tym, którzy już znajdują się na przejściu, ale nie tylko tym (z obowiązku), bo również i tym, którzy oczekują na chodniku (nieraz długo), aby wejść na to przejście. Życzę tyle wyjazdów, ile powrotów.
„Kierowco, myśl i przewiduj”, a unikniesz problemów, które możesz stworzyć sobie lub innym.
Władysław Szymura, wieloletni wykładowca-instruktor szkolenia kierowców
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Komentarze
19 komentarzy
A Pan Szmura ideałek na papierku ,a napisz o Nonsens przy egzaminowaniu typu palcem wskazującym pokazujesz na kierunkowskaz mówiąc kierunkowskaz prawy sprawny ,jak użyjesz innego sformułowania to wypadł tak miałem na egzaminie na przyczepy
A Karolinka pozwól że Ci przytoczę statystyka mówi że średnio każdy z nas zarabia 4tys i co masz Tyle bo ja nie .Statystyka to tylko papierek zwykła manipulacja na osiągniecie zamierzonego celu
.Mydlenie oczu narodowi .Statystycznie jest nam dobrze to zadaj sobie pytanie czy tak jest
he he karinka dupinka.....................
napisałem przecież wszyscy do komunikacji publicznej dlaczego bawisz się w teorie, jazdy samochodem?
mhl999-Jednym słowem, dał byś przykładowo 12 latkowi auto, aby ci do sklepu po piwo pojechał? Bo danie 12 latkowi auto, to to samo co danie 75 latkowi auto, sam nie wiem kto z nich by sobie lepiej poradził....
mhl999-Osobiście jestem za brakiem praw jazdy, bo auto to prosty pojazd, skoro na rower nie ma prawa jazdy, to i na auto nie potrzeba, bo auto jest tak samo proste jak rower czy skuter, tym bardziej jak ma automatyczną skrzynię biegów.To tak jak chodzenie, czy zwinność, ja bez problemu skakam po dachach,rusztowaniach, drzewach itp, ale jeszcze jestem młody, mam jeszcze refleks, zabraknie mi go za jakieś 30 lat. Prawo jazdy nie powinno w ogóle istnieć tak samo jak pozwolenie na broń palną, każdy człowiek ma prawo do prowadzenia pojazdu, jest to po prostu wolność ludzka, jedynie sąd może zabronić posiadania broni palnej lub prawa jazdy w wyniku złamania prawa lub w wyniku wieku. Jak mówiłem, jest dziadek co ma 80 lat, w pełni sprawny fuzycznie i psychicznie, zdaje psychotesty i nie ma problemu, a jest 70 latek po wylewach, zawałach i masę innych chorobach, ma prawko i auto, wsiada w auto i sobie jedzie, sikając w spodnie, bo nawet tego nie czuje, a ma za zadanie na drodze operować gazem, hamulcem, sprzęgłem i biegami,że już o kierunkowskazach nie wspomnę czy o patrzenie na znaki itp...
w ogóle nie powinni wydawać prawa jazdy ;) wszyscy do komunikacji publicznej i po sprawie ;)
mhl999-Nie twierdzę przecież że każemu wziąść prawko na starość, ale ludzie są tacy że jedni starzeją się szybciej a inni później, jedni w wieku 90 lat są bardziej sprawni, niż ci co mają lat 70, chodzi o to że ludzie się starzeją i są po prostu niedołężni, ale mają auta i nadal w nie siadają i je prowadzą, są takim samym zagrożeniem jak co pijani. Pijanych zazwyczaj ich podporą jest rower a starzy podpierają kulami, chodzikami itp, więc pijacy pod wpływym mają zakaz prowadzenia auta, a gość co ledwo chodzi, to wsiada do auta i wyjeżdża na drogę..
https://www.youtube.com/watch?v=YN8xvDEFGGg dla odmiany ;-)
Karinka- Dziadki po prostu już nie mają czucia w nogach i rękach, podobnie jak pijani, oni startują z połowy gazu, gazują jak upośledzeni, nie mają już czucia w nodze czy w rękach, chodzą tak jak prowadzą, zobacz sama jakie czucie ma dziadek:https://www.youtube.com/watch?v=-3IPDQzixUo , https://www.youtube.com/watch?v=4QdkDMJa7EE , https://www.youtube.com/watch?v=4pCfmqO197A.
A teraz powiedź mi czy to pijani czy dziadki?
Karinka-Osobiście ratowałem swoje życie, uciekając przed dziadkiem, który ledwo chodził i ledwo oddychał, ale za czasów UB dali mu prawko za służbę dla PRLu, więc z tego przywileju skorzustał w latach 90, kiedy mu odebrali kierowcy z autem słubowym.
Pan Panie Szymura jak nikt inny powinien pamiętać czasy kiedy właśnie takie zawody jak milicjant czy instruktor jazdy najbardziej lubiły podoić %. A że teraz nie mogą to zamienili się w mentorów i sędziów.Co do ostrzegania przed sępami to np. w Reichu jest taki zwyczaj że palcem wskazującym pokazuje się koło czyli znaczy że "UFO" stoi więc Panie Szymura sposobów jest więcej.
@lechu2110 - zrobienie dróg niczego nie zmieni jeśli natężenie ruchu będzie bardzo duże, to poniekąd wynika z tego, że koniecznie kierowcy chcą jeździć samochodami do pracy choć mogliby korzystać z komunikacji miejskiej. tyle, że ta miejscami musiałaby lepiej funkcjonować.
@koło - w nagłych przypadkach to nikt nie jest w stanie w porę zareagować ;) poniekąd może i masz rację, bo kwestia wzroku ma tutaj znaczenie, ale słuch to mnie już nie przekonuje. nie raz słychać kiedy "małolat" za kółkiem słucha muzy na pełny regulator i potem takie pogotowie czy straż jedzie za nim, bo ten jest w swoich klimatach i nie wie co to lusterko - dla niego liczy się tylko jazda przed siebie i nie ogarnia co dzieje się wokół niego. istotne w tym wszystkim są przyczyny zdarzeń czy kolizji drogowych i myślę, że mimo wszystko 70.latki nie królują w tych statystykach. brawura, nadmierna pewność siebie nie idzie po drodze z wiekiem.
He he, lechu2110 ... bez komentarza, ale ciśnie mi się jedno na usta - sam jesteś baran!
rasowi przestępcy na ogół jeżdżą przepisowo by nie prowokować powodów do kontroli, dlatego wszelkie "moralne" bajki o przestępcach, bandytach i innych zbirach do mnie jakoś nie przemawiają. faktem natomiast jest, że przepisowa jazda po mieście jest po prostu wskazana bo na ogół i tak w ciągu dnia szybciej nie da jechać, a oszczędność czasu wynikająca z pośpiechu przy krótkich odcinkach sięga ok. 5 minut, które łatwo stracić na skrzyżowaniach. do takiego wniosku jednak dochodzi się po setkach tysięcy przejechanych kilometrów. jeśli ktoś chce sobie poszaleć to jedynie gdzie możne sobie depnąć to autostrada czy droga ekspresowa. na reszcie dróg jeśli osiągnie się średnią 70km/h to może mówić o szczęściu. paradoksalnie spokojniejsza jazda mniej męczy kierowcę.
Z tego dziadka to Baran........................... niech najpierw zrobią drogi a nie mandaty
Z tego dziadka to Baran........................... niech najpierw zrobią drogi a nie mandaty
Pozwól koło, że przytoczę ci fragment wzięty ze statystyk wypadkowości policji: "... Szczególną uwagę należy zwrócić na grupę młodych kierowców w wieku 18-24 lata. Jest to
grupa osób, którą cechuje brak doświadczenia i umiejętności w kierowaniu pojazdami oraz duża
skłonność do brawury i ryzyka. W 2014 roku spowodowali oni 5 962 wypadki (20,8% wypadków
powstałych z winy kierujących), zginęło w nich 511 osób, a 8 279 zostało rannych..."
Przeanalizuj sobie koło statystyki i przestań pisać tu głupoty. Wg mnie to właśnie młodzi kierowcy powinny przejść badania psychologiczne, bo to właśnie oni wychowani na grach komputerowych myślą, że każdy ma "trzy życia"
A ja jestem za tym, aby ludzie co skończyli 70 lat, to musieli przechodzić psychotesty. Szkoda że pan nie zauważył tego, że ogromnym zagrożeniem na naszych drogach są ludzie starsi, którzy szybkość reakcji na drodze jest porównywalna z pijaną osobą. Niestety ale wiek robi swoje, człowiek nie tylko ma słaby wzrok,słuch, ale jest także pozbawiony refleksu i zwinności,co powoduje że staje się zagrożeniem w ruchu drogowym, podobnie jak pijany za kierownicą, dlatego powinien przechodzić obowiązkowe psychotesty, pan pewnie też już nie jest tak dobrym kierowcą,jakim był pan 20-30 lat temu, samo doświadczenie to za mało aby być bezpiecznym kierowcą, bo jeszcze liczy się refleks aby szybko umieć zareagować na drodze w nagłych sytuacjach, więc może poruszył by pan temat aby ludzi starszych kierować na psychotesty, bo pewnie połowa z nich straciła by uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych.