Krzysztof Dybiec odpowiada KNP
W związku z informacjami przekazywanymi przez KNP w artykule Prywatny folwark Prezesa Izby Gospodarczej w Wodzisławiu odpowiem na informacje zawarte na ich stronie - pisze do nas Krzysztof Dybiec.
Nie chcę się odnosić do populistycznych haseł tej partii typu: "większość przedsiębiorców bardzo źle wypowiada się o obecnym rządzie i lokalnych włodarzach, nie każdy przedsiębiorca w Wodzisławiu popiera zadłużającego miasto i niszczącego mały handel Mieczysława Kieca, jednego z niszczycieli wodzisławskiego Szpitala p. Dariusza Prusa i wywodzącego się z PSL-u (!!!) Bronisława Karaska".
Moje działania i sposób życia to nie działania typu zło, zło, zło to pozytywne myślenie i patrzenie na świat przez pryzmat pozytywnych działań i możliwości, Pozwoliło to między innymi stworzyć projekt Technopolia Śląska http://www.tsig.pl/o-nas/ z wizją lokalnego rozwoju na najbliższe 20 lat. Sam autor artykułu zauważył, że nie popieramy konkretnej partii tylko ludzi, co w pełni licuje z podanym cytatem Prezesa KIG, że chcemy wspierać ludzi mądrych i gospodarczych.
Jak tylko zostałem Prezesem Izby gospodarczej podejrzewano mnie, że chcę zostać prezydentem i nie tylko dlatego, że opowiadałem, że chcę coś zrobić tylko to robiłem i robię. Wspieramy ludzi biznesu bo moim zdaniem podejście biznesowe daje szansę szybkiego rozwoju, mamy przykład naszego Prezydenta. Nie wspieramy go w związku z wyborami, jest naszym partnerem przez cały czas, bo on doskonale rozumie, że bez rozwoju MSP nie ma wpływu do budżetu miasta. To strategia miasta na 2014-2020 w ogromnej przewadze oparta jest na gospodarce. Działamy przez cały czas, nie tylko przed wyborami, nie widziałem kandydatów z KPN na opracowywaniu strategii miasta, nie było ich w ostatnich dniach na opracowywaniu strategii powiatu, teraz zapraszają na rozmowy o gospodarce?! To Państwo oceńcie, czy chodzi o rozwój gospodarczy naszego miasta, czy o hasła wyborcze?! Co kandydaci robili dla naszego miasta przez ostatnie 2-4 lata?! Teraz wyskoczyli z kapelusza?! Nie trzeba być radnym ani prezydentem, aby działać i to społecznie http://www.nowiny.pl/84195-mozna-wiele-zrobic-nie-bedac-radnym-czy-prezydentem.html
Krzysztof Dybiec
Komentarze
3 komentarze
Buahaha, właśnie, chodzili do szkoły, arogancją jest zachowanie grupki ludzi biegających w krótkich spodenkach i z napisem na profilu "polityk" :) dajcie sobie spokój, nawet za kilka lat to jedynie bym widział 2 chłopaków z tego KNP i nic więcej.
Arogancja do potęgi!!!!
Pyta Pan co robili 2-4 lata temu dla dobra Wodzisławia? Odpowiedź jest prosta: chodzili do szkoły :)