- Na pewno zapłaciłeś wszystkie rachunki? - spytała mnie moja luba wczorajszego wieczora, kiedy telewizja i internet (Vectra) odmówiły posłuszeństwa, powodując lekki zamęt w mirze domowego ogniska.
Kilka chwil później dzwonek do drzwi. Sąsiadka. - Czy macie Państwo telewizję? - pyta. Potem dzwonią rodzice, że coś im się chyba popsuło, bo internet nie działa i jakby jutro też nie działał, to żebym przyszedł naprawić. Powiem szczerze: pomału dało się odczuć ten wymykający się opisowi nastrój z dzieciństwa, kiedy działo się coś niecodziennego i "kryzysowego" (np. kiedy wysiadał prąd i trzeba było palić świece, a w rękę dostawało się latarkę). No dobrze, nastrój nastrojem, wspomnienia wspomnieniami, ale coś trzeba było z wolnym czasem zrobić.
Mieszkanie pamięta jeszcze sobotnie porządki, więc sprzątanie odpada. Moja zrobiła obiad do odgrzania na jutro. Super. Ja zniosłem puste słoiki do piwnicy i wróciłem z pełnymi. Ok. Ale to wszystko zajęło kilka chwil. Książkę można byłoby przeczytać. Leży na półce jedna zaczęta, tak intensywnie czytam, że po pół roku mam za sobą 200 stron. Nic więc dziwnego, że i ten pomysł na długo nie zagościł w mojej głowie.
Pozostają przyjemności. I tak sobie myślę, że gdyby tego internetu nie było częściej - a już daj Boże kumulacja: internet i prąd! - to skończyłyby się dywagacje, czy ZUS wypłaci nam kiedyś te emerytury, czy też nie. Byłoby nas Polaków po prostu więcej.
Biedne tylko te dzieci dzisiejsze bez internetu i prądu... Musiałyby grać w prawdziwe gry planszowe, rzucać kośćmi, zbijać pionki, meldować się w bazie, czy walczyć z Bestią na moście w "Magicznym Mieczu".
No właśnie, byłyby "biedne", czy może jednak "bogatsze"?
Internetowymi przemyśleniami dzielił się
Dzikus z Nowych Zagród
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.