Kto z Was pamięta,jak w tym komunistycznym dobrobycie,codziennie wyłączano prąd,chyba w trosce o to abyśmy nie płacili zbyt wysokich rachunków,podobnie było z wodą.Pasta do zębów Pollena Lechia,działała na szkliwo jak papier ścierny,innej nie było.Nie zapomnę wody po goleniu Brzozowa,która działała na skórę jak wrzątek i wiele innych dobrodziejstw chociażby rodzime dezodoranty,po zapachu których,w przepełnionym autobusie,można było stracić przytomność.Po tym jak morderca na swój naród chciał sprowadzić obce wojska,wylądowałem w Wiedniu,i wtedy zrozumiałem,że można jednak inaczej.PRL-owskiej, postkomunistycznej,kościelnej propagandzie nie uwierzę w ani jedno słowo,chyba że zwariuję.
Napisany przez zefel, 20.02.2016 22:31
Najnowsze komentarze