Postanowiłem dzisiaj sprawdzić działanie kolejowej komunikacji autobusowej w praktyce. Wybrałem się więc samochodem na przystanek Wodzisław Śląski Radlin. Nie musiałem jednak tam jechać, ponieważ z ronda ósemki zobaczyłem, że przy dworcu stoi autobus komunikacji zastępczej, a w peronach Impuls Kolei Śląskich. Ktoś ma chyba za dużo pieniędzy, skoro najpierw odjeżdża autobus, jest zapowiadany przez megafony, a później odjeżdża na pusto pociąg, który jest dostępny dla podróżnych dopiero od przystanku Wodzisław Śląski Radlin. Szkoda, że PKP nie potrafi się określić, kiedy nastąpi zamknięcie stacji, dzięki temu mamy w Wodzisławiu kolejny absurd, komunikację zastępczą, na odcinku, po którym jedzie niedostępny dla podróżnych pociąg. Czas jazdy się zwiększył, przesiadka też robi swoje. Nie zdziwię się, jak taka sytuacja będzie miała miejsce do maja...
Napisany przez Artur Klimek, 16.03.2015 20:17
Najnowsze komentarze