Dlatego uważam, że była to najgorsza decyzja naszych władz. Linia ostatnio była remontowana w 1984 roku i nadarzyła się okazja, aby przy okazji remontu zbudować nowy peron. Miasto miało tylko załatwić dokumentacje, resztę zrobiła by kolej. Lepiej mieć na razie jeden peron niż w ogóle. Nasze władze w ogóle nie myślą przyszłościowo, stąd wiele inwestycji w mieście kończy się niepowodzeniem. Ale spokojnie, po przywróceniu połączeń nagłośni się sprawę przystanku, a raczej jego braku, podczas gdy obok śródmieścia będą pomykać pociągi do Czech. Już dziś nowe perony są budowane w Rudyszwałdzie, Olzie i Bełsznicy. Arteks podał dobry przykład Zamościa, gdzie buduje się 2 nowe przystanki. Bliższe nam Tychy również zainwestowały w Szybką Kolej Regionalną i wybudowała o wiele więcej peronów wraz z infrastrukturą, tak aby ludzie przesiedli się do pociągów. U nas nie myśli się przyszłościowo, czego efektem jest taki stan rzeczy. Pozostaje lobbować ten projekt w przyszłych programach unijnych, tak aby w końcu dało się ze Śródmieścia dojechać pociągiem. A tak z innej beczki, od marca dojdzie dodatkowe jedno połączenie z Wodzisławia do Katowic.
Napisany przez Artur Klimek, 28.01.2015 14:40
Najnowsze komentarze