Czwartek, 25 kwietnia 2024

imieniny: Jarosława, Marka, Elwiry

RSS

W lasach duże zagrożenie pożarem

29.03.2022 14:03 | 0 komentarzy | eco

Od połowy marca w polskich lasach rozpoczęła się tzw. akcja bezpośrednia ochrony przeciwpożarowej lasów. Leśnicy chronią lasy przed różnymi zagrożeniami przez cały rok. Jednak w marcu rusza sezon na walkę z wyjątkowo trudnym przeciwnikiem – ogniem.

W lasach duże zagrożenie pożarem
Zdjęcie poglądowe (fot. OSP Kuźnia Raciborska)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

To wzmożony okres prac, który ma na celu przeciwdziałanie pożarom. Przez najbliższe siedem miesięcy leśnicy, badając każdego dnia wilgotność ściółki i analizując dynamikę zmian pogodowych, będą określać tzw. stopień zagrożenia pożarowego lasu, czyli prawdopodobieństwo wystąpienia pożaru w danym dniu.

System ochrony przeciwpożarowej lasów to złożony schemat komunikacyjno-monitorujący. W jego skład wchodzą leśne stacje meteorologiczne, zlokalizowane w wyznaczonych nadleśnictwach, które zbierają dane m.in. o wilgotności ściółki, temperaturze, wilgotności względnej powietrza i opadach atmosferycznych. Próbki ściółki pobierane są przez pracownika nadleśnictwa codziennie o 9.00 i 13.00 – z wybranych miejsc w lesie sosnowym. Poddaje się je analizie wilgotności. W stacji znajduje się również deszczomierz. Każdy z tych elementów jest niezwykle istotny w prognozowaniu. Co ciekawe, leśne stacje meteorologiczne są całkowicie zautomatyzowane – pomiary są rejestrowane na serwerach, a ich analiza przeprowadzana jest komputerowo. Po ustaleniu stopnia zagrożenia pożarowego lasu (w czterostopniowej skali) wdraża się określone zadania. Jest to np. uruchomienie systemu sieci obserwacyjno-alarmowej, patrolowanie terenu lub wprowadzenie dyżurów w punktach alarmowo-dyspozycyjnych w nadleśnictwach.

Od kilku lat leśnicy akcję bezpośrednią, czyli pełną gotowość do zadań, łącznie z dyżurami przeciwpożarowymi zaczynają wcześniej. Niestety, w tym roku jest wyjątkowo sucho – wody po zimie jest niewiele, nocą wciąż jest zimno – wegetacja jeszcze nie ruszyła, a wiejące w marcu wiatry i słońce wysuszają suche trawy i pokrywę runa w lesie oraz na terenach przyległych – zagrożenie pożarami rośnie. Strażacy, policja i portale rolnicze również alarmują – ogromnym zagrożeniem o tej porze roku są pożary traw.

Trwa najgorszy czas w ochronie przeciwpożarowej – zaranie wiosny (przedwiośnie), czyli okres, gdy nie ma jeszcze roślinności zielnej, a są suche trawy i inne rośliny. Znając realia związane z wciąż zdarzającym się wypalaniem traw leśnicy i współpracujący z nimi strażacy są w pełnej gotowości. Pierwsze pożary traw i lasów w regionie miały już miejsce. Straż pożarna, policja i leśnicy apelują o przestrzeganie przepisów, rozsądek i ostrożne obchodzenie się z ogniem. Mimo to liczba pożarów rośnie z dnia na dzień.

Zagrożone budynki mieszkalne i gospodarcze, wypalone setki hektarów łąk, 46 pożarów lasów, to bilans ostatnich dwóch tygodni suszy na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Specjaliści nie mają wątpliwości, że znaczna część pożarów, to umyśle podpalenia co w połączeniu z panującą suszą może stwarzać naprawdę niebezpieczne sytuacje. – Dysponujemy flotą powietrzną, która szybko radzi sobie z zarzewiami ognia, o ile pozwalają na to warunki. Czasem bywa to utrudnione na przykład w górach. Wówczas pozostają klasyczne sposoby gaszenia pożarów czyli wozy bojowe straży wraz z zastępami ludzi. Jednak wówczas dotarcie na miejsce pożaru nie jest ani łatwe ani szybkie – mówi Damian Sieber, dyrektor RDLP w Katowicach dodając, że sytuacja jest naprawdę trudna. – Przez cały ubiegły rok mieliśmy na terenie naszej dyrekcji łącznie 96 pożarów lasu. W ciągu ostatnich dwóch tygodni było ich już 46, to niemal połowa statystyk 2021 roku – wylicza. A prognozy pogody na najbliższe dwa tygodnie nie są optymistyczne. Susza będzie się pogłębiać. Dlatego leśnicy apelują o odpowiedzialne zachowanie podczas weekendowych wypraw do lasu. Nawet drobny niedopałek, może stać się zarzewiem wielkiego pożaru.


Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja