Ambasador prosi by nie piratować "Gry o tron"
Ponad 4 mln internautów ściąga z sieci nielegalnie przebojowy serial, ekranizację cyklu George'a A. A. Martina - Niestety, równie epickie i diaboliczne, co sam serial, jest jego bezprecedensowe wykradanie przez widzów z całego świata - ubolewa ambasador USA.
Zauważa, że gdyby cztery miliony "legalnych" widzów pobrało pirackie kopie odcinków, serial zniknąłby z anteny i nigdy nie powstałby jego trzeci sezon.
"Żaden z powodów [do ściągania nielegalnych kopii - red.] nie jest wymówką - kradzież jest kradzieżą. Kupienie książki w sklepie kosztuje więcej pieniędzy i zabiera więcej czasu niż ukradzenie jej z domu sąsiada, ale wszyscy wiemy, że to właśnie tak powinno się postępować - twierdzi ambasador.
Więcej przeczytasz tutaj