Pomnik i fontanna już cieszą oko

Tłumy mieszkańców Radlina zjawiły się w środowy wieczór w centrum miasta na uruchomieniu nowej fontanny oraz odsłonięciu pomnika Matki z Dziećmi. - Rok jubileuszowy, w którym świętujemy 15-lecie samorządności, dobiega końca. Fontana i pomnik to prezenty urodzinowe dla miasta i jego mieszkańców. Podjęliśmy decyzję, że zamiast wydawać pieniądze na festyny i biesiadowanie, przeznaczymy je na coś, co pozostanie na pamiątkę - zaznaczyła burmistrz Barbara Magiera i wraz z przewodniczącym rady miasta Jackiem Sobikiem i dwójką dzieci wybranych z tłumu odsłoniła pomnik z brązu.

Może Marysia, może Łukasz
Pomnik przedstawia matkę z trójką dzieci. Jego autorem jest rybnicki artysta Henryk Fojcik. Postaci stoją na cokole, którego centralna część ma kształt serca. Nowa rzeźba nie realizuje idei Matki Polki. - Nic takiego mi nie przyświecało. To po prostu radosna matka z dziećmi na spacerze. Kiedy ktoś pyta, gdzie jest ojciec, odpowiadam, że na grubie. Jeśli ktoś chce dopatrywać się w pomniku jakiś treści, to może zauważyć jedynie treść wielodzietnej rodziny, która sama w sobie jest dostatecznie bogata - zaznacza artysta, który pracował nad rzeźbą od maja. Burmistrz Barbara Magiera już zapowiedziała, że w przyszłym roku zostanie rozpisany konkurs na imiona dla dzieci z pomnika. - Do tej dziewczynki pasuje imię Marysia, a do chłopców Łukasz i Jacek - twierdzą dwie 8-letnie Wiktorie. - Dla dziewczynki Nina, czyli tak jak ja - proponuje z kolei 4-latka z Radlina.

Mokra środa
Później została uruchomiona nowa fontanna, którą tworzy zespół tryskaczy rozmieszczonych na planie serca. Wodotrysk mienił się kolorami. Widzowie pokazu wymieniali się między sobą pochwałami na temat nowej atrakcji. Następnie nastąpił szturm na fontannę. Część dzieci i młodzieży wróciła więc do domów mokra. - Wiele fontann wykonaliśmy, ale w kształcie serca jeszcze nigdy. Urządzenia w niej zastosowane można spotkać w nowoczesnych obiektach. Fontanna charakteryzuje się możliwością różnorakiego programowania układu wodnego i świetlnego. Ilość wody w obiegu jest stała. Znajduje się ona w betonowej niecce pod spodem, jest tłoczona do dysz i ponownie wchłaniana - wyjaśnia Jarosław Rudnicki z wrocławskiej firmy, która wykonała obiekt. Fontanna miała być czynna tylko wczoraj, ale w związku z entuzjastycznym przyjęciem termin został wydłużony. - Wynegocjowaliśmy z firmą, że o ile nie nastąpi załamanie pogody, będzie działać do niedzieli. Uważajcie, żeby za bardzo się nie ochlapać. A gdy znów zrobi się ciepło, będziecie mogli się schłodzić - zwróciła się do zgromadzonych pani burmistrz.

(mas)