Niedziela, 6 października 2024

imieniny: Artura, Brunona, Fryderyki

RSS

W Sudole korowód z didżejem Johanem i z seniorami z cygarami

08.09.2024 17:59 | 0 komentarzy | ma.w

Długi, zróżnicowany i rozśpiewany korowód przejechał przez dzielnicę Raciborza. Wystartował z ulicy między Sudołem a Studzienną i przejechał ulicami Hulczyńską, Czynu Społecznego i Korczaka. W rolę pilotów wcieliło się małżeństwo Franiców. Korowód zamykał wóz bojowy OSP Sudół.

W Sudole korowód z didżejem Johanem  i z seniorami z cygarami
Część trasy korowód w Sudole przemierzył drogą wojewódzką - ulicą Korczaka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

WIDEO NA ŻYWO: WYJAZD KOROWODU DOŻYNKOWEGO W SUDOLE

Dożynki w Sudole urządzono dwudniowe, z festynami pod remizą strażacką. W niedzielę odprawiono mszę dożynkową, a korowód zaplanowano w niedzielne popołudnie. Prowadził go "Pilot dożynkowy" czyli małżonkowie pracujący w branży rolnej - Sylwia i Erhard Franicowie. Za ich pojazdem jechała grupa konnych. Nie zabrakło nestora środowiska "koniorzy" Wilibalda Kuczery oraz innego organizatora procesji konnej w Wielkanoc - Jana Płaczka.

Młodzież przygotowała wesołe scenki na przyczepach. Było m.in. sudolskie SPA dla rolników.

Jan Wyszkoń był w korowodzie didżejem Johanem. Zapraszał z naczepy obserwujących przejazd, aby dołączyli do dożynkowiczów i udali się na zabawę przy remizie.

Znany z publicznej działalności w radzie miasta i powiatu - Jerzy Parys zaprosił do swojej prezentacji sąsiadów i pokazali Klub Seniora. Palili cygara pokazując, że miejscowym dobrze żyje się na emeryturze. Ponieważ to rolnicy i ogrodnicy to mogli ocenić tegoroczne plony. Uznano je za całkiem dobre, ale dojrzali mieszkańcy Sudołu pamiętają, że kiedyś plonowało też lepiej.

W korowodzie nie mogło zabraknąć sudolskich przedszkolaków z placówki katolickiej, która działa w dzielnicy w jako społeczne przedsięwzięcie.

Pojawili się także młodzi miłośnicy motoryzacji, którzy poruszali się na skuterach.

Korony dożynkowej pilnowały młode gospodynie na jednej z przyczep.

W kabinach nowoczesnych ciągników towarzyszyły rolnikom ich najmłodsze pociechy i te ochoczo brały się do kierowania pojazdem. Korowód podziwiali mieszkańcy Sudołu i przybyli goście. Doceniali, że jadących "jest dość sporo". Bo Sudół zaprezentował się jak na tylko dzielnicowe dożynki bardzo okazale.