Hańba czy sprzątanie po rządach PiS? Posłowie Paweł Jabłoński i Marek Krząkała o konsultacjach polsko-niemieckich z udziałem Donalda Tuska i Olafa Scholza

2 lipca odbyły się pierwsze od 2018 r. międzyrządowe konsultacje polsko-niemieckie. Premier Donald Tusk zaakceptował fakt, że z punktu widzenia Niemiec, temat reparacji został prawnie uregulowany. Z kolei kanclerz Olaf Scholz ogłosił m.in., że "Niemcy postarają się zrealizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacji" oraz że w Berlinie powstanie dom polsko-niemiecki, który upamiętni polskie ofiary II wojny światowej i niemieckiej okupacji.

"Donald Tusk przestał być szefem polskiego rządu"

Poseł Paweł Jabłoński z naszego regionu (były wiceminister spraw zagranicznych) twierdzi, że polsko-niemieckie konsultacje przejdą do historii "jako dzień uległości, dzień kapitulacji rządu Donalda Tuska wobec rządu Olafa Scholza".

- Wczoraj na konferencji prasowej Donald Tusk przestał być szefem polskiego rządu, a stał się rzecznikiem rządu Republiki Federalnej Niemiec - powiedział Paweł Jabłoński podczas konferencji prasowej, 3 lipca 2024 r.

Zdaniem Pawła Jabłońskiego, w relacjach polsko-niemieckich brakuje symetrii, czego przykładem ma być podejście do kwestii migracji (zapowiedź utrzymania kontroli niemieckich na granicy z Polską i brak kontroli po stronie polskiej), mniejszości (mówi się o mniejszości niemieckiej w Polsce, ale tylko o społeczności polskiej w Niemczech), czy reparacji.

- Myślę, że nawet Niemcy nie spodziewali się, że pójdzie im w Polsce z tym rządem tak łatwo - skomentował Paweł Jabłoński.

SEJM | Konferencja prasowa PiS https://t.co/VftmkoQS3Z

— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) July 3, 2024

"PiS mamił społeczeństwo tematem reparacji"

Zgoła przeciwnego zdania jest poseł Marek Krząkała z Rybnika, wiceprzewodniczący Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej. Marek Krząkała uważa, że Paweł Jabłoński uprawa demagogię, albowiem rząd PiS "mamił tematem reparacji społeczeństwo", a na poziomie formalnym "nigdy nie skierował wniosku o wypłatę reparacji", ograniczając się jedynie do kwestii zadośćuczynienia.

- Rząd PiS zniszczył relacje polsko-niemieckie i ochłodził dialog dobrosąsiedzki. Z tematu reparacji uczyniono element kampanii politycznej, podczas gdy rząd PiS doskonale wiedział, że z prawnego punktu widzenia reparacje są tematem zamkniętym i pan poseł Paweł Jabłoński, jako prawnik, też doskonale o tym wie

- mówi Nowinom Marek Krząkała.

Marek Krząkała dodaje, że forma zadośćuczynienia ofiarom II wojny światowej z moralnego punktu widzenia nigdy nie będzie wystarczająca, "natomiast doceniamy fakt, że powstaje koncepcja budowy domu polsko-niemieckiego, na który złoży się pomnik, dom ze stałą wystawą poświęconą polskim ofiarom II wojny światowej, który to dom będzie jednocześnie centrum spotkań tych ludzi, którzy przyczynią się do ożywienia dialogu polsko-niemieckiego".

"Nie da się naprawić w jeden dzień tego, co PiS niszczył przez osiem lat"

Poseł z Rybnika uważa, że polsko-niemieckie konsultacje należy traktować jako nowe otwarcie. - Nie da się naprawić w jeden dzień tego, co PiS niszczył przez osiem lat. Traktujemy te konsultacje jako powrót do intensywnego dialogu na wielu płaszczyznach. Konsultacje rządowe będą się odbywać co roku.

- Od 60 lat, od listu polskich biskupów do biskupów niemieckich, którego współautorem był znany w Rybniku kardynał Kominek, staramy się z niemieckim sąsiadem unormować nasze relacje. Współpracujemy na wielu płaszczyznach, o czym świadczy "Traktat o dobrej współpracy i przyjaznym sąsiedztwie" z 1991 r. Gdyby nie działania PiS-u, bylibyśmy o wiele bardziej do przodu. Na szczęście rząd PiS-u nie zdołał zniszczyć naszych powiązań gospodarczych. Niemcy nadal są naszym głównym partnerem handlowym. Łączy nas wiele. O trudnych tematach rozmawiamy, ale nie w taki sposób, jak rząd PiS, który skłócił nas z Niemcami i Unią Europejską, a gdyby rządził dalej, to wyprowadziłby nas z Unii, co jest skrajnie nieodpowiedzialną postawą w kontekście wojny na Ukrainie - dodaje poseł Marek Krząkała.

O kwestii reparacji poseł Marek Krząkała mówił obszernie w wywiadzie dla Nowin przed wyborami parlamentarnymi:

Polityka została tak obrzydzona, że ludzie nie chcą o niej słyszeć. A to jest złe...