środa, 25 grudnia 2024

imieniny: Anastazji, Piotra, Eugenii

RSS

Druga debata prezydencka w Rybniku. Kazek, Pruszczyński, Kuczera i Sączek w akcji [RELACJA NA ŻYWO]

02.04.2024 18:00 | 0 komentarzy | ż, sqx

Trudno było wskazać zdecydowanego zwycięzcę pierwszej debaty w Rybniku. Jak będzie tym razem? Czy kandydaci poradzą sobie z pytaniami dziennikarzy oraz czytelników?

Druga debata prezydencka w Rybniku. Kazek, Pruszczyński, Kuczera i Sączek w akcji [RELACJA NA ŻYWO]
Druga debata przed wyborami samorządowymi w Rybniku, 2.04.2024 r.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na kogo zagłosujesz w wyborach na prezydenta Rybnika?

Debata rozpoczęła się o 18.00 (2 kwietnia 2024 r.). Przedstawiciele sztabów kandydatów oraz zainteresowani wyborami mieszkańcy Rybnika zgromadzili się w auli Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach - Filii w Rybniku.

Wydarzenie organizują lokalne i regionalne media: Rybnik.com.pl, Nowiny.pl oraz TVT. Scenariusz wydarzenia został uzgodniony ze sztabami. Najpierw kandydaci odpowiadają na pytania dziennikarzy. Przysługuje im jedna riposta lub ad vocem na całą pierwszą część debaty. Druga część debaty to pytania wzajemne kandydatów (pytającym przysługuje riposta). W kolejnej części uczestnicy odpowiedzą na pytania przesłane przez czytelników i widzów. Na koniec przewidziano autoprezentację kandydatów związaną z przyszłością Rybnika.

Runda I - odpowiedzi na pytania dziennikarzy

Wojciech Żołneczko, nowiny.pl: "Na terenie Rybnika widać wyraźnie pogłębiające się przyczyny przestępczości z gatunku poziomu życia i stosunków społecznych (wzrost biedy, bezrobocie)" - to cytat z rybnickiego programu zapobiegania przestępczości na lata 2022 - 2026. Jakie jest rola samorządu i co może zrobić, by przeciwdziałać tym zjawiskom?

Tomasz Pruszczyński: Uważa, że w porównaniu z innymi miastami w Polsce Rybnik jest bezpieczny, dlatego nie zgadza się z tą opinią. Dodaje jednak, że o bezpieczeństwo trzeba dbać, a działania policji i straży miejskiej się uzupełniają i efekt jest dobry. "Jako miasto możemy bardziej zadbać o monitoring".

Piotr Kuczera: "Rybnik jest bezpiecznym miastem, co potwierdzają statystyki. Mamy enklawy dzielnicowe, gdzie jest problem, ale to jest zlokalizowane i tam mamy wdrożone programy rewitalizacyjne. Współpracujemy z policją, strażą miejską, uzupełniamy flotę policji, w dzielnicach są dodatkowe patrole. Co do monitoringu, jest na bieżąco wymieniany. Na kolejne lata z pewnością trzeba zająć się tematyką schronów. Mamy 14 OSP, współpracujemy z PSP."

Krzysztof Kazek: "Chciałbym obalić tezę, że Rybnik jest miastem niebezpiecznym, bo jest bezpiecznym. Rola samorządu i prezydenta jest bardzo ważna przy przeciwdziałaniu i reagowaniu na pewne zdarzenia. Ważna jest współpraca z radami dzielnic." Kandydat podkreślił potrzebę dbania o bezpieczeństwo dzieci, seniorów, ludzi aktywnych.

Andrzej Sączek: Mówimy o bezrobociu i ubóstwie, które w ostatnich latach spadło. O bezpieczeństwo trzeba dbać, a w policji jest wiele wolnych wakatów, na tym trzeba się skupić, by te wakaty uzupełnić. Zwrócił uwagę również na bezpieczeństwo zatrudnienia, bezpieczeństwo socjalne, dostępność miejsc pracy, także dla osób niepełnosprawnych.

Bartłomiej Furmanowicz, rybnik.com.pl: Na przestrzeni lat Rybnik był, a może jeszcze jest znany z liczby rond, organizacji koncertów gwiazd muzycznych, problemów smogowych, rozgrywek żużlowych czy ostatnio z repliki wieży Eiffla w Niedobczycach. Jaką macie Państwo wizję promocji Rybnika na arenie ogólnopolskiej, europejskiej. W jaki sposób nazwa Rybnik powinna zaistnieć w świadomości osób spoza Rybnika tak, by chcieli tu przyjeżdżać, a może i zamieszkać?

Piotr Kuczera: Jeśli chodzi o promocję, to miasto trzeba potraktować jako produkt. Jeżdząc po Polsce słyszałem, że Rybnik kojarzy im się z żużlem i ze smogiem. Ze smogiem już mocno sobie poradziliśmy. Niedługo będzie koncert na majówkę, wiele osób przyjedzie. Jeśli chodzi o zaistnienie w głowach, to pewnie fajnym pomysłem jest kopalnia Ignacy, dzięki kórej jesteśmy rozpoznawani w województwie i nie tylko. Promocja dla samej promocji, trzeba uważać, by nie wydawać ogromnych pieniędzy. Musimy być znani z pozytywnych informacji. Czy jeden samorząd może sobie zapewnić europejską rozpoznawalność? To otwarte pytanie.

Krzysztof Kazek: Rybnik powinien być kojarzony z dużymi koncertami, które mieliśmy już na stadionie, to przyciąga ludzi. Promocja to również wyprzedzanie czasu. Jeśli wczytać się w dane ze spisu powszechnego, budowałbym tu markę śląską. Mamy sporo zieleni, użytki ekologiczne, mamy wiele miejsc, gdzie można spędzić czas w ciekawym otoczeniu przyrodniczym. Mamy piękne stroje, potrawy, powinniśmy iść w tym kierunku.

Andrzej Sączek: Duże koncerty na rybnickim stadionie, one muszą wrócić, przyjadą młodzi i starsi ludzie, to najlepsza promocja dla miasta i biznesu. Kolejne wydarzenie to Ryjek, jest wizytówką Rybnika. Promocja przez sport - żużel, chciałbym żeby też piłka nożna i inne dyscypliny. Kultura - śląska, rybnicka - związana z górnictwem. Moim marzeniem jest zorganizowanie Dni Górnictwa. Pamiętajmy też o chórach Rybnika i orkiestrach dętych.

Tomasz Pruszczyński: Przepalamy pieniądze na diagnozę społeczną, a nie mamy infrastruktury. Nie mamy hoteli, gdzie zapraszać tych ludzi? Nie mamy sali widowiskowo-sportowej. Mamy dwa piękne obiekty, które są niewykorzystywane - Zalew Rybnicki, gdzie można robić turystykę weekendową, zapraszać ludzi ze Śląska, bo to jest niewykorzystane, mamy lotnisko w Gotartowicach, gdzie można robić szkolenia i loty turystyczne, to się dzieje, ale można lepiej. Ryjek, OFPA to świetne wydarzenia. Niestety uciekł nam Kosmiczny Mecz do Katowic, a urząd miasta zaprasza na koncert Grubsona do Katowic.

Odpowiedź Piotra Kuczery: Wszystkie działki przy Zalewie są wykorzystane, Pniowiec jest wykorzystany - otrzymaliśmy pół miliona za zamianę działek, są ścieżki rowerowe, powstał hotel ze SPA w Stodołach za 40 mln złotych. W pandemii w hotelarstwo nikt nie inwestował.

Odpowiedź Tomasza Pruszczyńskiego: Pan Prezydent nie rozumie o co chodzi w turystyce i biznesie, miasto ma dać przestrzeń przedsiębiorcom i z nimi współpracować, ale Wy tego nie robicie.

Piotr Chaładaj, TVT: Rybnik posiada wiele zabytków, w mieście działają różne instytucje kultury, mieszkają tutaj również przedstawiciele różnych dziedzin sztuki. Czy Panowie będziecie chcieli wykorzystać ten potencjał, a jeśli tak to w jaki sposób?

Krzysztof Kazek: W tej kwestii można zawsze wiele zrobić. Chcę stworzyć forum kulturalne, gdzie środowisko będzie nam podpowiadało jak wykorzystać ten ogromny potencjał. W skali zarówno lokalnej, ale i międzynarodowej. Trzeba poszukać pomysłów na zagospodarowanie przestrzeni ulicznej. Chciałbym przebranżowić miejsca muzealne, by żyły i zachęcały do częstego odwiedzania.

Andrzej Sączek: Z jednej strony budynki, z drugiej strony ludzie, którzy będą wokół tych miejsc funkcjonować. W każdej dzielnicy są budynki, obiekty, to nie muszą być zabytki, ale miejsca z tradycją, gdzie ludzie chcą się spotykać i z nich korzystać, by tworzyć i rozwijać lokalną tradycję. Trzeba też pamiętać o "dużej kulturze", dać swobodę TZR w kreowaniu repertuaru i koncertach na stadionie.

Tomasz Pruszczyński: Kultura zaczyna się od małego. Od czytania książek dzieciom, przez zajęcia pozalekcyjne itd. Domy kultury pełnią bardzo ważną funkcję, są wyremontowane, mamy też nowy na Nowinach, tu ukłon w stronę Pana Prezydenta. Miasto powinno wspierać też grupy półprofesjonalne. Powinien być specjalny fundusz w mieście w tym celu - to na poziomie ludzi. Na poziomie budynków - mamy dość muzeów. Dobrze działa biblioteka, trzeba zadbać o to co mamy. Trzeba docenić ludzi, by dać im skrzydła i lepiej się rozwijali.

Piotr Kuczera: Jesteśmy bardzo jasnym punktem na kulturalnej mapie Polski. Z jednej strony pokazujemy swoich artystów, mamy zespół Przygoda, mamy jedno muzeum, które ma dwa edukatoria - funkcja muzealna jest częścią większego projektu. Mamy wybitną szkołę muzyczną i salę koncertową. Domy kultury robią gigantyczną pracę. Mamy Ryjek, Jesień Chóralną, jest co robić w Rybniku. Chcę też powiedzieć o nauczycielach, którzy wykonują gigantyczną pracę w szkołach. Z punktu widzenia przyszłości, ten obszar trzeba pielęgnować. Lidia Grychtołówna chce założyć swoją fundację w Rybniku, bo wie, że tu będzie zaopiekowana.

Odpowiedź Andrzeja Sączka: Jest tu osoba, która była na sali na moim spotkaniu z mieszkańcami. To jedyna osoba, która wiedziała co to jest Edukatorium, jak rozmawiałem z mieszkańcami na targowisku nikt nie wiedział co to jest, to jest przykre.

Runda II - wzajemne pytania kandydatów

PYTANIA ZADAJE Andrzej Sączek.

Pytanie do Krzysztofa Kazka, jak ocenia ostatnie pięć lat Rybnika:

Krzysztof Kazek: Myślę, że Rybnik ma wiele rzeczy do zrobienia, które mam w swoim programie, żeby się rozwijał i był zauważalny. Chcę, by to miasto zaczęło tętnić życiem - mam na uwadze szkoły branżowe, rozwój komunikacyjny. Trzeba miasto budować z wizją jak ono będzie wyglądało nie za rok, za dwa, a za 10 lat.

Pytanie do Piotra Kuczery: Załóżmy, tę wielce prawdopodobną sytuację, wysoce prawdopodobną, że zostaję prezydentem i oferują panu pracę. Którą placówkę by pan wybrał i co ważne - dodatek motywacyjny będzie powyżej jednego złotego.

Piotr Kuczera: Nie chcę być złośliwy, ale jak tak na pana patrzę i słucham, to wolałbym być chyba bezrobotny. A z drugiej strony jest tak, że każda praca jest czymś dobrym i jakbym miał wybierać z wykształcenia, a jestem nauczycielem historii, to ja to zawsze lubiłem. Jednak mój wachlarz kompetencji przez 9 lat prezydentury tak się poszerzył, że kolejne lata wolałbym spędzić na tym urzędzie.

Pytanie do Tomasza Pruszczyńskiego: Jak Pan oceni Rybnik i jego ostatnie pięć lat ze swojej perspektywy?

Tomasz Pruszczyński: Porównując do miast ościennych, to Rybnik przespał ostatnie pięć, a nawet dziewięć lat. Rybnik stoi w miejscu, czyli de facto się cofa i to bym chciał zmienić, dlatego właśnie kandyduję. Siedzimy w sali wykładowej, gdzie kampus padł. W Opolu jest 17 tys. studentów, w Rybniku na Politechnice mamy 16 studentów dziennych.

PYTANIA ZADAJE Tomasz Pruszczyński

Tomasz Pruszczyński pytanie do Piotra Kuczery: Dwa lata temu dostał pan podwyżkę od mieszkańców i zaczął pan zatrudnienie w spółce w Gliwicach, a prezydenta zatrudnił pan w spółce w Rybniku. Czy w kolejnej kadencji to będzie kontynuowane?

Piotr Kuczera: Znajomość przepisów jest bardzo ważna. Rada nadzorcza nie jest formą zatrudnienia. Zmieniło się prawo i 31 marca zrezygnowałem z członkowstwa w radzie nadzorczej, dotyczy to wszystkich prezydentów. Z drugiej strony, jeśli ktoś ma wiedzę, odpowiednie studia, egzaminy i jest w stanie się wiedzą się wymieniać między samorządami, to jest nobilitujące, że mogłem w tej radzie nadzorczej zasiadać.

T. Pruszczyński odp. P. Kuczerze: Skoro panowie tak się fajnie dogadujecie, to czemu nie ma połączenia Rybnik-Gliwice stałego? Wy się prywatnie fajnie dogadujecie, żeby zarabiać większe pieniądze i oszukujecie przez to mieszkańców Rybnika, bo pana zatrudnienie w 100% zatrudnili, żeby pan był prezydentem Rybnika.

Tomasz Pruszczyński pytanie do Krzysztofa Kazka: Pan dobrze ogarnia rady dzielnic, my chcemy je wzmocnić. Jak pan by widział taką idealną współpracę między urzędem miasta a radami dzielnic?

Krzysztof Kazek: Samorząd zaczyna się od podstaw, od rad dzielnic, które są głosem podstawowym. Prezydenta nie stać na to, żeby codziennie być w radach dzielnicy, dlatego prezydent powinien się wsłuchiwać w ich głos. Należy pokazać ludziom, że rady dzielnic są sprawcze, żeby one miały głos inicjujący pewne działania, bo nas się często nie słucha. Mieszkańcy nie biorą udziału w tworzeniu pewnych inicjatyw tylko są z nimi zapoznawani jak one już są gotowe.

Tomasz Pruszczyński pytanie do Andrzeja Sączka: Jest pan z PiSu, gdyby pan wygrał może być problem z pozyskiwaniem środków, bo w kraju aktualnie rządzi PO. Nie uważa Pan, że partia na poziomie samorządu, to samo zło?

Andrzej Sączek: Każdy ma jakąś przynależność, państwo też się w jakiś sposób identyfikujecie. Będę współpracował z wszystkimi. To wcale nie jest prawda, że były środki blokowane dla Rybnika jak rządził PiS. Myślę że te środki tak samo będą pozyskane. Środki rządowe wpływały do Rybnika i to w dziesiątkach, jak nie w setkach milionów.

PYTANIA ZADAJE Piotr Kuczera

Piotr Kuczera pytanie do Andrzeja Sączka: Niedawno poparł pana rybnicki poseł Konfederacji i wyciągnięto takie różne dziwne rzeczy na temat jego domniemanych, czy niedomniemanych kontaktów. Jest pan znany z dość mocno prawicowych poglądów. Czy taka wizja miasta bardzo prawicowego panu odpowiada?

Andrzej Sączek: To, że mnie poparł i te insynuacje - ja od tego się odcinam. Poparł mnie pan poseł, rybniczanin, pan Roman, któremu za poparcie dziękuję. Jeżeli chodzi o te główne kluczowe wartości w oparciu, o które możemy budować - bo na tym niższym poziomie gdzie są różne wartości niższego rzędu możemy się różnić, możemy się sprzeczać - natomiast kluczowe najważniejsze wartości, one muszą być spójne i takie mamy: Bóg, honor, ojczyzna. Ja nie tylko jestem prawicowy, ale również społeczny, pod kątem działalności społecznej i zrównoważonego rozwoju społeczeństwa.

Piotr Kuczera pytanie do Krzysztofa Kazka: Ssytuacja finansowa miasta jest dość dobra. Gdzie pan stawiałby większe akcenty finansowe, a gdzie mniejsze? Czy w jakiś inny sposób prowadziłby pan budżet miasta niż prezydent Kuczera?

Krzysztof Kazek: Interesuje mnie budżet i kiedyś zadawałam pytanie ile jest zadłużony każdy mieszkaniec Rybnika, czy jesteśmy bezpieczni czy nie. Byłem ostatnio na komisji budżetowej, kiedy mówiono o budżecie miasta Rybnika i nie znalazłem pozycji, które by odpowiadały konkretnie realizacji zadania dla różnych przedsięwzięć. Tam są tylko ogólnie wskazane obszary. Chciałbym by ten dokument wskazał jasno, jakie realizujemy cele w sposób konkretny.

Piotr Kuczera pytanie do Tomasza Pruszczyńskiego: Jest pan właścicielem portalu rybnik.com.pl, który pewnie wpływa coraz bardziej na wybory rybniczan. Ostatnio mówił pan o likwidacji Gazety Rybnickiej, o likwidacji spółek miejskich w tym nawet PWiK. Czy te pieniądze z Gazety Rybnickiej pójdą na pana portal, czy w jaki sposób pan widzi te kontakty medialne?

Tomasz Pruszczyński: Panie prezydencie znów nieprawda, po pierwsze mówiłem, że jestem za prywatyzacją Gazety Rybnickiej i na pewno jak wygram wybory, to będziemy ją prywatyzować, bo wydawanie dwóch milionów złotych z kasy miasta na wydawanie GR zaburza rynek medialny w Rybniku. I z tych wydatków wynika, że to pan jest właścicielem największej gazety lokalnej, bo pan wydaje na to 2 miliony złotych rocznie, a rybnik.com.pl ma o połowę mniejszy budżet. Jeśli zostanę prezydentem, powierzę prowadzenie moich spółek menadżerom.

Piotr Kuczera odpowiada Tomaszowi Pruszczyńskiemu: Rybnik.com.pl też z budżetu miasta otrzymywał różne środki, mniej więcej 100 000 zł rocznie i to było 3 lata. Wtedy pan nie startował w wyborach, teraz pan startuje i cały czas mówi pan o wolnych mediach. Mam wrażenie, że jest związek między tymi kwotami, a tym pana startem. A ja nie jestem właścicielem, bo właścicielem tak naprawdę są wszyscy rybniczanie.

PYTANIA ZADAJE Krzysztof Kazek

Pytanie do Piotra Kuczery: Ubolewam nad tym i niech mi pan odpowie dlaczego w ostatnich 5 latach zrezygnował Pan ze spotkań bezpośrednich z mieszkańcami miasta?

Piotr Kuczera: Prezydent miasta ma tyle spotkań z mieszkańcami miasta, że pan sobie nie wyobraża. Każda wizyta prezydenta na mieście, w organizacji, w stowarzyszeniu, w klubie, w przedszkolu, szkole, to jest spotkanie z mieszkańcami i zawsze są różne tematy. Z przedstawicielami rad rozmawiam o ich problemach. Tak naprawdę prezydent Kuczera spotyka się z mieszkańcami jak żaden inny prezydent wcześniej.

Krzysztof Kazek odpowiada Piotrowi Kuczerze: Zadałem pytanie z mieszkańcami, a nie z radami dzielnic. Jest czterech prezydentów decydentów w Rybniku, myślę że w ciągu czterech lat może pan odwiedzić jedną dzielnicę raz w roku.

Pytanie do Andrzeja Sączka: Czy pan rozważał zmiany związane z ograniczeniem smogu, szukamy rozwiązania ogrzewania domów, dużych bloków, dużych powierzchni mieszkaniowych. Czy pan ma wizję czy można w Rybniku uruchomić ciepło systemowe i jak to zrobić?

Andrzej Sączek: Rybnik jest położony w miejscu, gdzie jest geotermia i od takich działań należałoby zacząć. To jest naprawdę ogromna szansa dla Rybnika. Oczywiście rozproszone nowe ciepłownie gazowe są alternatywą na ogrzewanie, również dobrze zlokalizowana zarówno biogazownia jak i termiczna utylizacja odpadów, w dobrej lokalizacji, nie przeszkadzająca mieszkańcom, może być po części rozwiązaniem dla systemowego podejścia. I oczywiście elektrownie, jednak tutaj należy przeprowadzić rozmowy ze spółką, jaka jest perspektywa czasowa i jakie zmiany w elektrowni nastąpią, czy będzie atom.

Krzysztof Kazek pytanie do Tomasza Pruszczyńskiego: Jest pan biznesmenem, kiedy zostałbym prezydentem, chciałbym rozmawiać z przedstawicielami biznesu i konsultować pewne rzeczy. Czy pan widzi potencjał rozwoju miasta, czy na starcie miasto ma w sobie coś takiego, co jest hubem, coś co może ruszyć do przodu i pozwolić miastu rozwijać się gospodarczo?

Tomasz Pruszczyński: Jestem przedsiębiorcą od prawie 30 lat i bycie w biznesie ma to do siebie, że ma się wiele różnych kontaktów i potrafi się rozmawiać, to podstawa by rozwijać firmę. Jeśli zostanę prezydentem już mam deklarację, że są inwestorzy, którzy chcą zainwestować w hotel w Rybniku. Druga rozmowa, którą miałem w zeszłym tygodniu dotyczyła szkół wyższych prywatnych i też są chętni na to, żeby zrobić filię prywatnej szkoły technicznej w Rybniku. Przez to, że człowiek przez tyle lat robi biznesy, jeździ na konferencje i ma kontakty jest to w stanie przełożyć na zarządzanie miastem.

***

Przypomnijmy, pierwsza debata w tej kampanii wyborczej odbyła się 20 marca w bibliotece. Wydarzenie współorganizowały Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Rybniku (lokal, warunki techniczne), portal Nowiny.pl oraz "Gazeta Wyborcza":