Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Burmistrz Krzanowic, Andrzej Strzedulla, komentuje doniesienia o rzekomym mobbingu w urzędzie: Sprawa została zbadana, nie stwierdzono niczego [WYWIAD]

27.03.2024 07:00 | 26 komentarzy | mad

W trakcie rozmowy z burmistrzem Krzanowic, Andrzejem Strzedullą, poruszyliśmy sprawę wywołaną przez Jarosława Gałkowskiego, byłego zastępcę burmistrza i aktualnego kandydata na to stanowisko. Temat dotyczył rzekomego mobbingu w urzędzie (więcej TUTAJ). Burmistrz zapewnił, że przeprowadzono dogłębne dochodzenie, ale nie znaleziono żadnych dowodów na istnienie mobbingu. Wypowiedź Gałkowskiego uznaje za element nieczystej kampanii wyborczej. - Pan Gałkowski doskonale wie, jakie były okoliczności tej sytuacji, niestety próbuje wykorzystać ją w kampanii, podając nieprawdziwe i kłamliwe informacje - skomentował burmistrz, ubiegający się o reelekcję. Rozmawia Dawid Machecki.

Burmistrz Krzanowic, Andrzej Strzedulla, komentuje doniesienia o rzekomym mobbingu w urzędzie: Sprawa została zbadana, nie stwierdzono niczego [WYWIAD]
- Były cztery doniesienia, wszystkie zgłoszone przez tę samą osobę, która regularnie składała oskarżenia dotyczące działalności urzędu do Państwowej Inspekcji Pracy oraz innych instytucji. Podczas kontroli przeprowadzono szczegółowe przesłuchania pracowników. Na podstawie tych przesłuchań sporządzono protokoły. Cała sprawa została dogłębnie zbadana i nie stwierdzono żadnych przejawów mobbingu. Poza tym w urzędzie od 2015 roku wprowadzone są procedury antymobbingowe i do dnia dzisiejszego nie wpłynęła żadna skarga - mówi Nowinom Andrzej Strzedulla, burmistrz Krzanowic
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- W 2014 roku z panem Gałkowskim szliście razem do wyborów. Jak to się stało, że po tym czasie wasze relacje się pogorszyły?

- Ja nie miałem konfliktu z moim byłym zastępcą. Do końca stycznia tego roku pan Gałkowski zapewniał mnie, że zamierza kandydować na stanowisko radnego w powiecie. Byłem przekonany, że nasza współpraca będzie kontynuowana w atmosferze wzajemnego zaufania, jednak teraz okazuje się, że sytuacja uległa zmianie.

- Czyli nie wiedział pan, że pana zastępca chce zostać burmistrzem Krzanowic?

- Oczywiście, że nie. Niejednokrotnie pytałem pana Gałkowskiego o jego plany, pytali go również radni, lecz zawsze zaprzeczał. Twierdził, że absolutnie nie ma takich zamiarów i że nasza współpraca będzie kontynuowana. Razem ustaliliśmy, że zrezygnuje z funkcji zastępcy burmistrza z końcem kadencji, ponieważ nie można jej łączyć z pełnieniem funkcji radnego powiatowego.

- Jak pan odebrał taką zmianę decyzji?

 - Oczywiście, każdy ma prawo startować w wyborach – to właśnie jest esencją demokracji. Jednakże powinien mieć również cywilną odwagę, aby otwarcie powiedzieć o swoich zamiarach.

- Jeśli pan wygra, to będzie to pana trzecia kadencja, a wskutek dwukadencyjności wprowadzonej w 2018 roku, ostatnia. Jakie według pana Krzanowice mogą wyglądać za te pięć lat?

- Mam nadzieję, że gmina Krzanowice będzie jeszcze piękniejsza, niż jest dzisiaj. Wierzę, że projekty, o których rozmawialiśmy, zostaną zrealizowane. Liczę na to, że będziemy nadal pracować wspólnie dla dobra mieszkańców, bez zbędnych sporów politycznych. Przez ostatnie lata współpraca z radą miejską układała się bardzo dobrze, co pozwoliło nam skutecznie realizować wiele ważnych inicjatyw.

- W obecnym procesie wyborczym uczestniczy pięć komitetów, z których łącznie 60 osób ubiega się o mandat radnego. W rezultacie można przypuszczać, że nowa rada będzie złożona z przedstawicieli różnych komitetów wyborczych, co oznacza, że będzie miała inny skład niż obecna rada.

- U nas nie odbywają się jedne wybory, ale 15 oddzielnych, ze względu na okręgi jednomandatowe, każdy może wskazać jednego kandydata do rady. Jak wspomniał pan, mamy ogółem 60 kandydatów, co oznacza, że przypada średnio czterech chętnych na jedno miejsce. Kandydaci z naszego komitetu są osobami sprawdzonymi, posiadającymi szerokie kompetencje i doświadczenie. Zachęcam wszystkich mieszkańców do uczestnictwa w wyborach 7 kwietnia i oddania głosu.

Co do nowego składu rady, jestem otwarty na współpracę z każdym, ponieważ wszyscy, jak się domyślam, dążymy do tego samego celu – jakim jest pomyślność gminy Krzanowice i jej mieszkańców. Wierzę, że dobre wspólne cele będą realizowane we współpracy z radą miejską.

- Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję. 



Ludzie:

Andrzej Strzedulla

Andrzej Strzedulla

Burmistrz Krzanowic.