Wtorek, 30 kwietnia 2024

imieniny: Katarzyny, Mariana, Lilii

RSS

Marian Zimermann wystartuje na wójta Kornowaca. Jaką ma wizję? [WYWIAD]

05.03.2024 07:00 | 24 komentarze | mad

Marian Zimermann, obecny przewodniczący Rady Gminy Kornowac i radny od 2014 roku, zapowiada swój udział w wyborach na najwyższe stanowisko w gminie. - Nasze działania nie są inspirowane przez żadną partię polityczną ani zaczerpnięte z internetu. Naszym celem jest być głosem mieszkańców, dlatego podjęliśmy decyzję o wystawieniu 15 kandydatów na radnych - wyjaśnia swoje zaangażowanie. Zimermann będzie konkurował o to stanowisko z obecnym wójtem, Grzegorzem Niestrojem, ubiegającym się o reelekcję. Jednakże to nie koniec, ponieważ jeszcze jeden komitet, jak dowiadujemy się, planuje wystawić swoją kandydatkę. Z Marianem Zimermannem rozmawia Dawid Machecki.

Marian Zimermann wystartuje na wójta Kornowaca. Jaką ma wizję? [WYWIAD]
- Nie zamierzam wyważać otwartych drzwi i obiecywać rzeczy niemożliwych, jak np. pałacu w każdym sołectwie. W obecnej kadencji przyjęliśmy Strategię Rozwoju Gminy Kornowac, która określa szczegółowe działania prowadzące do rozwoju naszego samorządu – i tą drogą właśnie wspólnie z komitetem zamierzamy podążać - mówi Marian Zimermann
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Dlaczego Marian Zimermann chce zostać wójtem gminy Kornowac?

- Jestem radnym od dwóch kadencji, co oznacza, że działam na rzecz społeczeństwa już od 2014 roku. Dodatkowo obecnie pełnię funkcję przewodniczącego tej rady. Praca na tym stanowisku sprawia mi ogromną radość. Mogę się realizować, pomagając społeczeństwu rozwiązywać różnorodne problemy, zarówno te większe, jak i mniejsze. O kandydowaniu na wójta zacząłem myśleć po tym, jak w naszej gminie miało miejsce, kilka drobnych zdarzeń, które moim zdaniem nie musiały mieć miejsca.

- Co ma pan na myśli?

- Nie chcę wgłębiać się w szczegóły. Jednak te wydarzenia skłoniły mnie do decyzji, aby wystartować w wyborach na wójta gminy Kornowac. Nieprzypadkowo zresztą powstał Komitet Wyborczy Wyborców "Głos mieszkańców", z którego startuję. To inicjatywa oddolna, zrodzona z potrzeby zmiany, która zebrała grupę ludzi. Często słyszałem: "wszystko fajnie, ale nas się tu żodyn o nic nie pyto". Nasze działania nie są inspirowane przez żadną partię polityczną ani zaczerpnięte z internetu. Naszym celem jest być głosem mieszkańców, dlatego podjęliśmy decyzję o wystawieniu 15 kandydatów na radnych. Dzięki temu będziemy mogli swobodnie wziąć udział w nadchodzących wyborach i reprezentować naszą społeczność.

- Kiedy po raz pierwszy zrodziła się w panu myśl o kandydowaniu na wójta?

- Pierwsza myśl związana z podjęciem decyzji o starcie w wyborach urodziła się gdzieś pod koniec grudnia. Jednak wtedy to jeszcze nie była decyzja – tylko taka ogólna refleksja wynikająca z rozmów z ludźmi – z naszą grupą, z którą się spotykaliśmy. Ostateczna decyzja tak naprawdę zapadła w styczniu 2024 roku.

- Start w wyborach oznacza, że ma pan inną wizję dla gminy Kornowac niż ta kreowana przez obecnego włodarza starającego się o reelekcję. Jak to wizja?

- Nie zamierzam wyważać otwartych drzwi i obiecywać rzeczy niemożliwych, jak np. pałacu w każdym sołectwie. W obecnej kadencji przyjęliśmy Strategię Rozwoju Gminy Kornowac, która określa szczegółowe działania prowadzące do rozwoju naszego samorządu – i tą drogą właśnie wspólnie z komitetem zamierzamy podążać. Ten dokument oznacza dynamiczny rozwój. Uważam jednak, że w całym tym tempie postępu, w jakim kroczy nasz samorząd, obecna władza – wójt zatracił kontakt ze społeczeństwem, fundamentem naszej gminy. Dlatego właśnie, jako komitet stawiamy na pierwszym miejscu przywrócenie tej komunikacji i odbudowę relacji z naszym społeczeństwem. Chcemy kontynuować dynamiczny rozwój gminy, ale w sposób, który opiera się na porozumieniu, komunikacji, dialogu z szacunkiem i zrozumieniem, a przede wszystkim z uśmiechem – bez negatywnych emocji, bez kłótni, tylko z pozytywnym podejściem!

Należy jednak gasić pożary, gdy tylko widzimy ogień. Mam tutaj na myśli np.: konflikt pomiędzy wójtem, a KS Kornowac – to problem, który nie zrodził się wczoraj, istnieje od dłuższego czasu i nadal się pogłębia. Nie będę jednak wchodził w szczegóły tej sprawy. Wiem jedno: tę kwestię należy potraktować priorytetowo!

- W jaki sposób?

- Należy znaleźć kompromis dla rozwiązania tej sprawy i to jak najszybciej.

- Jakim Marian Zimermann zamierza być wójtem jeśli wygra w nadchodzących wyborach samorządowych?

- Moim marzeniem jest, aby gmina Kornowac była miejscem, gdzie każdy obywatel może liczyć na rozwiązanie swojego problemu. Chciałbym, aby w naszej gminie liczył się głos każdego, bez wyjątku. Zamierzam więc być wójtem, który jest blisko ludzi.

- No ale jak pan chce przekonać mieszkańców właśnie do siebie?

- Ponieważ jestem osobą, która dostrzega ludzi i ich problemy, a mogę tak twierdzić na podstawie doświadczenia zdobytego podczas wieloletniego kierowania dużymi zespołami pracowników.

- Powiedział pan już o grupie osób, z którymi pójdzie pan do wyborów. Czym się charakteryzują?

- Wśród naszych kandydatów znajdują się różne osoby, również takie, które nigdy wcześniej nie myślały o startowaniu w wyborach. Tak naprawdę posiadamy cały przekrój naszego społeczeństwa – ze wszystkich naszych pięciu sołectw; ludzi gotowych do pracy, pełnych planów i chętnych do działania dla dobra wspólnego.

- A pan wystartuje jako radny? Ma pan taką możliwość.

- Nie.

- Stawia pan wszystko na jedną kartę?

- Start na wójta i radnego mógłby zostać odebrany jako asekuranctwo. Stawiam wszystko na jedną kartę, mieszkańcy wskażą komu w tej kadencji chcą zaufać.

- Co, według pana spowodowało, że w małej gminie Kornowac, gdzie poprzednio tylko jeden kandydat startował na wójta, teraz aż trzy komitety wyborcze wystawiły swoich kandydatów?

- Nie chcę tego komentować. Cieszę się jednak, że mieszkańcy będą mieli wybór, bo wybory to demokracja.

- Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję.



Ludzie:

Grzegorz Niestrój

Grzegorz Niestrój

Wójt gminy Kornowac.

Marian Zimermann

Marian Zimermann

Przewodniczący rady gminy Kornowac