Posłanka Lenartowicz po kontroli WIOŚ na Dębiczu: to wygląda na napędzanie odpadów i zarabianie na śmierdzącym interesie
Protestujący z dzielnicy, gdzie mieszczą się składowisko śmieci i instalacja firmy Empol mówią, że w urzędzie nie mają z kim rozmawiać o gospodarce odpadami.
- - Obrażają nas, nazywają komuchami i gebelsami - narzekał Roman Majnusz mając na myśli wystąpienia medialne prezesa RCR.
- - Przez 5 lat nic nie zrobiono, bo lotne kontrole tylko potwierdziły to, co wiemy od dawna - wtórował mu Adam Witecki.
- Polityczka PO omówiła wyniki kontroli WIOŚ-u, o którą wystąpiła.
Prezydentowi zarzucają kłamstwo
Po posłance głos zabrał Roman Majnusz. Powiedział, że we wrześniu, protestujący wystąpili z żądaniem zaprzestania przywożenia odpadów spoza Raciborza.
24 listopada prezydent im odpowiedział - uznał postulat za bezprzedmiotowy, bo w Raciborzu nie przyjmuje się odpadów nieprzetworzonych w instalacji MBP (dawny RIPOK).
WIDEO: ILE ŚMIECI SPOZA RACIBORZA PRZYWIEZIONO NA SKŁADOWISKO MIEJSKIE
Majnusz powiedział, że to nieprawda i pokazał zestawienie za lata 2020-2023. Empol w ramach umowy z Miastem przywoził śmieci spoza Raciborza, ale z biegiem lat coraz mniej.
- Coś, co nas dotknęło, nastąpiło z początkiem 2023 roku. Zaczęły masowo napływać odpady na RCR z całej Polski. Dlatego mówimy, żeby tego zaprzestać, a tymczasem prezydent nas okłamuje - irytował się członek władz Raciborskiej Izby Gospodarczej.
Towarzyszący Majnuszowi sąsiad z dzielnicy - Adam Witecki zaprzeczył jakoby aktywność mieszkańców Dębicza miała barwy polityczne. - My mamy upoważnienie od 325. mieszkańców domów z pobliża składowiska, my ich reprezentujemy. Ja sam ze składowiskiem walczę 35 lat, ale większa grupa zebrała się w tej sprawie na początku 2023 roku. Smród był nie do wytrzymania w całej okolicy - oświadczył.
Na Dębicz jadą odpady spod Łodzi
- Z naszego punktu widzenia dzieje się tak, bo od końca 2022 roku horrendalnie wzrosła ilość odpadów. Bo jesteśmy składowiskiem dla całej Polski. W 2023 roku - to dane z raportu WIOŚ - widać, że z Empolu jest kilkanaście tysięcy ton odpadów przetworzonych, a tylko z firmy Ekoregion - trafiło 27 tys. ton odpadów. To jest firma z Bełchatowa, ma kilka instalacji pod Łodzią, to dlaczego do nas przywożą odpady? Z Rybnika 5 tys. ton śmieci do nas trafia. Raciborskie władze dopuszczają do zasypywania naszego składowiska odpadami z całej Polski - wymieniał Adam Witecki.
Zajmujący się sprawą najdłużej Witecki opowiadał o zdjęciach samochodów z literką A, oznaczającą transport śmieci z zagranicy. Wskazał, że w raporcie WIOŚ zawarto informacje o “fantastyce naukowej” w ewidencji spółki, z których wynikało, że trasa z Łodzi do Raciborza zajmuje 8 minut, a dostawy śmieci odbywają się w czasie, kiedy nic tam nie przyjęto. - Z terenu składowiska odesłano ciężarówkę z której wyciekała substancja w kolorze niebieskim! - grzmiał pan Adam.
- Ktoś powinien się zainteresować tym, co inspektorzy WIOŚ przekazują w swoim raporcie. Złożyliśmy wniosek do prokuratury o zbadanie tej sprawy. Sprawę przekazano z raciborskiej prokuratury do Rybnika - poinformował Witecki.
W kwietniu ruszy armagedon smrodu
Tu Majnusz dodał, że w przestrzeni publicznej krąży pogląd, że protestujący ulegają zbiorowej halucynacji. - Teraz mieliśmy niskie temperatury, ale my wiemy, że wiosną, w kwietniu, tak jak przed rokiem, smród stanie się znów nie do wytrzymania na wiele miesięcy - stwierdził gospodarz konferencji.
Martwi go, że Miasto nie dogaduje się z firmą Empol w sprawie hermetyzacji w instalacji. - Nic się tam nie dzieje, zatrzymano ten proces. Od prawie roku, gdyby nie interwencja pani poseł, to nic dobrego się nie zadziało w naszej sprawie. Przecież w protokole WIOŚ są rzeczy wymagające wyjaśnień, są kary, są mandaty, ale prezes uważa, że nic złego nie robi - ubolewał przedsiębiorca.
- Nas w urzędzie, w spółce obrażają. Nazywają nas gebelsami, komuchami, ludźmi z Nowoczesnej. My jesteśmy po prostu ludźmi z Brzezia i chcemy żyć w spokoju. Nic więcej - zaznaczył Majnusz.
Posłanka Lenartowicz dodała, że protokoły potwierdzają to, co zarejestrowali mieszkańcy i nie można już powiedzieć, że oni sobie wyssali to z palca. - Trzeba wyciągnąć konsekwencje, nawet karne - podkreśliła.
Pani poseł powątpiewała w bezstronność prokuratury rybnickiej z uwagi na możliwe powiązania, korelacje i śmieci z Rybnika. Mówiła, że nawet prezes RCR jest z Rybnika. - Wierzmy w szacunek dla zawodu prokuratora - oświadczyła.
WIDEO: POSŁANKA LENARTOWICZ MÓWI O ZŁAMANIU UMOWY SPOŁECZNEJ
Temat dla komisji rewizyjnej
Lenartowicz widzi w sprawie możliwość kontroli ze strony komisji rewizyjnej Rady Miasta Racibórz (komisją kieruje Anna Szukalska). - Nie można tej kwestii zostawić, temat jest jak najbardziej dla komisji rewizyjnej. Bo to wygląda na napędzanie odpadów i zarabianie na śmierdzącym interesie - skwitowała posłanka.
Roman Majnusz podał statystyki z grudnia - naliczono 120 tirów z odpadami z Polski, co oznacza 3 tys. ton obcych odpadów na składowisku; a także dane ze stycznia - 103 samochody załadowane odpadami. - Przez cały 2023 rok z zewnątrz przyjęto tam 60% obcych odpadów - poinformował.
Lenartowicz stwierdziła, że Miasto musi:
- racjonalizować gospodarkę odpadami i zmniejszać liczbę odpadów,
- pozyskiwać pieniądze europejskie na ten cel.
Inaczej będzie obciążać kosztami utrzymania mieszkańców, a Miasto zapłaci kary za nieuzyskanie poziomów recyklingu. - Pozostaje jeszcze kwestia osadów ściekowych, które mogą być źródłem zagrożeń chorobotwórczych, a to one są największym źródłem odoru. Po nim można domniemywać, że one tam trafiają - zauważyła.
Lenartowicz znów zgłosi się do marszałka
Spytaliśmy, czy w tej sytuacji tylko wybory mogą rozwiązać patową sytuację, gdzie urzędnicy i protestujący nie mogą się porozumieć?
Posłanka wskazuje, że wpierw powinna interweniować rada miasta przez komisję rewizyjną.
- Chodzi o skuteczną egzekucję uprawnień samorządu, tu chodzi o odpowiedzialność za prowadzenie polityki lokalnej. Sytuacja jest znana od miesięcy, szkoda, że nie zajęto się tym wcześniej - wyjaśniła.
Ważny jest także nadzór marszałka nad przestrzeganiem zasad ochrony środowiska. Zapowiedziała, że zgłosi do Katowic niedotrzymanie w Raciborzu warunków pozwolenia zintegrowanego przez spółkę RCR. To jej zdaniem stawia znak zapytania co do pozyskania przez Miasto środków europejskich na ochronę środowiska.
Nie wchodzi w grę cofnięcie wspomnianego pozwolenia, bo wtedy trzeba byłoby zamknąć składowisko na Dębiczu.
- Smród na Dębiczu w Raciborzu 29 wiadomości, 210 komentarzy w dyskusji, 489 zdjęć, 3 filmy
Ludzie:
Gabriela Lenartowicz
Poseł na Sejm RP
Komentarze
11 komentarzy
Ci POlityczni cwaniacy wstydu nie mają, nie wspomnę o honorze! POlityczny CHLEW za nasze pieniądze! Swędzi ich by nam wszystkie opłaty podwyższyć! Tylko TO potrafili robić - niszczyć co nasze własne raciborskie i oddać kumplom Empol! GOŃCIE SIĘ!
Śmieci z Rybnika?.... Czyzby " ktoś ze starego betonu" te świnie podrzucał nam?
I co ma Empol wspólnego z Ensol? To chyba kaczka dziennikarska?
Aaaa... Ta pani ma rację, że na smrodzie dobrze robi sie kasę. Stary Beton o tym dobrze wie i baaaardzo tęskni do powrotu na ten smierdzacy interes! Na uszach stają by to osiągnąć! Po trupach!
Zaś ta Leniuchowicz.
Zasiadanie w radach nadzorczych spółek, które wspierano w czasie swojej prezesury z kasy WIOŚ, kupowanie przez spółdzielnie "eko" bajerów u kolegów widocznych na zdjęciu... to były złote czasy. Teraz trza ekologicznie zaśmierdzieć, by położyć łapę na rynku śmieci. Kto uwierzy, że to nie jest akcja polityczna?
A co jeśli to prawda?
Kto to był w Polsce tym "kagankiem oświaty", co to wdrożył rewolucję śmieciową, po to, aby rozmaite Alby mogły, wszelkie wyrobiska po piaskowniach, kamieniołomy, glinianki starych cegielni i hale po PGR-ach, zalać śmieciami z Niemiec, pod przykrywką sprzątania posesji Polakom? Która to europejska partia cisnęła, aby spółki komunalne [a więc i samorządy] nie mogły świadczyć tych usług i żeby utraciły szybko kontrolę nad swoim obszarem, nad częścią albo całością własnych składowisk, itp, itd? Bo jakoś tak nie dość jasno to wyskrzeczało, z tej relacji.
Państwo z dykty, w tym konkretnym przypadku ze śmierdzącego papendekla.
To widać jak na dłoni, że robią POlitykę. Gdy Lena była prezesem WIOŚ to ekologię robiło się tak, że kasa szła na pseudoinwestycje w spółdzielni, która kupowała u Romka jakieś solary, a potem wręczali sobie laurki. Banda funfli i tyle, chcą sprywatyzować miejski biznes śmieciowy i nawet tego nie ukrywają. Te same gęby razem na politycznych eventach z Tuskiem w Rafako, pod parasolem TW…
Gabrysia znów próbuje się ogrzać, ale i tak zostawi temat.
Ustawka po to aby wróciły stare układy. Czyli aby prywatna firma Empol zmonopolizowała rynek śmieci w Raciborzu, a mieszkańcy płacili drogo.
Wspaniale. Okazało się że wszystko to polityczna ustawka przed wyborami pod patronatem posłanki z PO.