Czwartek, 2 maja 2024

imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

RSS

22.12.2023 10:23 | 0 komentarzy | mad

Gmina Rudnik utrzymała obecne stawki opłat za śmieci, jednak od kwietnia zmienią się zasady dotyczące odpadów biodegradowalnych. Mieszkańcy będą zobowiązani do korzystania z osobnego pojemnika na tego typu odpady, co oznacza odejście od dotychczasowej praktyki używania worków do tego celu.

W Rudniku nie będzie podwyżki za śmieci. Ale jest inna ważna zmiana
2024 rok nie przyniesie mieszkańcom gminy Rudnik podwyżki za śmieci
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Opłata za śmieci w gminie Rudnik pozostaje na poziomie 31 zł*. Niższą kwotę, wynoszącą 29,50 zł, zapłacą ci mieszkańcy, którzy kompostują bioodpady. Gmina Rudnik zdołała uniknąć podwyżek już drugi rok z rzędu.

Realizacją zajmie się firma "Naprzód" z Rydułtów, która od lat obsługuje tę gminę. Zresztą tradycyjnie jako jedyna wystartowała w ogłoszonym przetargu. Całkowity koszt umowy wyniesie 1.522.259,05 zł. To roczny kontrakt.

Wraz z kwietniem zmieniają się jednak zasady oddawania bioodpadów. Zrezygnowano z worków, w zamian odpady będą odbierane z pojemników. - Zmiany podyktowane są rozmowami, które odbyłem kilka miesięcy wcześniej z firmami zajmującymi się śmieciami - tłumaczy w rozmowie z Nowinami wójt Piotr Rybka. Wskazuje, że dowiedział się, że coraz mniej firm wyraża chęć przyjmowania odpadów pakowanych w worki, ponieważ te często powodują zatrzymania na taśmach, co skutkuje przestojami i generuje dodatkowe koszty dla wykonawców. To, jak przyznaje wójt, przyczynia się do utrzymania stawki na dotychczasowym poziomie. Utrzymanie obecnej stawki opłaty za śmieci w gminie jest również wynikiem braku wzrostu ilości odpadów generowanych przez mieszkańców.

W pojemniki mieszkańcy muszą jednak wyposażyć się sami. Ma to być jeden brązowy kubeł, o maksymalnej pojemności 240 litrów. Wójt mówi Nowinom, że w gminie analizowano możliwość wyposażenia mieszkańców w pojemniki, ale z urzędniczych wyliczeń wyszło, że byłoby to mało opłacalne dla płatników. - Lepiej, aby mieszkaniec sam się zaopatrzył w kubeł, bo ten nie musi być nowy: może być używany, albo ktoś już może taki u siebie już ma - komentuje.

Wójt, pytany o nadwyżkę bioodpadów, odpowiada, że jeśli nie uda się wszystkiego zmieścić do kubła, to istnieje możliwość dostarczenia odpadów do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), podobnie jak to było wcześniej.


*To stawka dla mieszkańców, którzy zbierają śmieci i oddają je w sposób selektywny. Jeśli nie wypełniają tego obowiązku, zapłacą 93 zł.  

Ludzie:

Piotr Rybka

Piotr Rybka

Wójt gminy Rudnik.