Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Bastion walki z pandemią. W Raciborzu oddano do użytku dwie izolatki na zakaźnym. Kosztowały 4 mln zł

16.11.2023 13:07 | 0 komentarzy | ma.w

O wzruszeniu mówiła w Raciborzu Alina Kucharzewska z biura wojewody śląskiego. Inwestycję w oddział zakaźny powiązała z rolą, jaką lecznica rejonowa odegrała w pandemii. Była pierwszym w województwie szpitalem jednoimiennym. To był jeden z argumentów, dlaczego ministerstwo zdrowia sfinansowało w 100% rozbudowę oddziału w raciborskiej lecznicy. Nowe izolatki zaprezentowano 14 listopada.

Bastion walki z pandemią. W Raciborzu oddano do użytku dwie izolatki na zakaźnym. Kosztowały 4 mln zł
Pamiątkowe zdjęcie uczestników otwarcia rozbudowanego oddziału zakaźnego w jednej z dwóch nowych sal dla pacjentów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

Wśród gości profesor i trzy panie dyrektor

Spotkanie dla prasy z okazji ukończenia inwestycji w Szpitalu Rejonowym w Raciborzu odbyło się z udziałem szerokiego grona oficjalnych gości - przybyli: dyrektor wydziału zdrowia Urzędu Wojewódzkiego Małgorzata Rasała-Tomczyk, prof. dr hab. n. med. Jarosław Markowski ze Śląskiej Izby Lekarskiej, dyrektor Piotr Nowak z NFZ w Katowicach oraz Beata Warecka-Śmietana z tej instytucji. Wojewodę śląskiego reprezentowała Alina Kucharzewska, dyrektor jego biura. Ponadto obecni byli przedstawiciele inwestora oraz inwestora zastępczego.

Mediom pokazano dwie nowe izolatki zbudowane za dotację z ministerstwa zdrowia. Resort pokrył 100% kosztów, a inwestycja nie była tania. Oprócz sal powstał punkt pielęgniarski z monitoringiem pomieszczeń.

WIDEO: KONFERENCJA PRASOWA W ODDZIALE ZAKAŹNYM NA GAMOWSKIEJ

- Wymagało to wielu zabiegów, zadanie przeprowadziła Magdalena Fedorowicz. Wykonawca był niekłopotliwy, inwestycję przeprowadził wzorowo, przed czasem, bo na koniec roku miało być wykonane. Kierownik oddziału nam deptała po palcach, bo już chciała go używać - mówił Ryszard Rudnik. Dodatkowo wykonano nową elewacją z oszczędności pozostałych z ministerialnego projektu. Szef lecznicy podziękował staroście Grzegorzowi Swobodzie za pomoc w sprawach formalnych i finansowych.

Inwestują nie tylko w mury

Włodarz Powiatu Raciborskiego mówił, że oddanie do użytku nowych izolatek to znacząca chwila dla załogi. - Tydzień wcześniej zaprezentowaliśmy zmiany na oddziale wewnętrznym, który się rozrasta. Szpital się rozwija, to realnie się dzieje. A szpital to największe dobro powiatu - podkreślał Grzegorz Swoboda.

Włodarz wspomniał, że zainwestowano także w system gazów tlenowych, nową klimatyzację, oświetlenie. - Po to ta modernizacja, żeby oddział służył na długie lata. Jest tu świetna szefowa. Personel daje z siebie wszystko, żeby pacjenci czuli się tu dobrze - mówił Swoboda.

Rozbudowany oddział zakaźny w Szpitalu Rejonowym w Raciborzu

Rozbudowany oddział zakaźny w Szpitalu Rejonowym w Raciborzu

Dodał, że wrzuca kolejną iskierkę, bo Gamowska będzie pierwsza w Polsce z tematem uniezależnienia energetycznego. - To kolejny etap zmian w szpitalu, fotowoltaika i pompy ciepła. Remontując wnętrza, dokupując sprzęt, budujemy potencjał szpitala, ale nie inwestujemy tylko w mury, a także i w kadrę - podkreślił starosta raciborski.

Dyrektor Rudnik wskazał na kierownika oddziału zakaźnego - Teresę Lubszczyk, która jego zdaniem wykazała się dużą odpowiedzialnością i wsparciem w sytuacjach kryzysowych. Mówił, że dalsza z nią współpraca przyniesie szpitalowi i pacjentom wiele korzyści.

Ważny filar ochrony zdrowia w regionie

Profesor Markowski ze Śląskiej Izby Lekarskiej podkreślił, że występuje w imieniu 18. tysięcy lekarzy w niej zrzeszonych. Nazwał inwestycję elementem poprawy systemu opieki zdrowotnej w regionie. - W kontekście wyzwań dla zdrowia publicznego to krok milowy w zapewnieniu kompleksowej opieki medycznej. Stąd nasze najwyższe uznanie. Ten szpital był bastionem w walce z chorobami zakaźnymi. Stale musimy być czujni przed pandemiami. To nowoczesne zaplecze wpłynie na podniesienie się poziomu działań leczniczych. Rozbudowany oddział to ważny filar ochrony zdrowia w regionie - oznajmił lekarz i wręczył bukiet kwiatów szefowej zakaźnego.

Alina Kucharzewska dyrektor biura wojewody śląskiego podkreślała jak ważną rolę pełnił jednoimienny szpital w Raciborzu w czasie pandemii COVID 19

Alina Kucharzewska dyrektor biura wojewody śląskiego podkreślała jak ważną rolę pełnił jednoimienny szpital w Raciborzu w czasie pandemii COVID 19

W imieniu wojewody śląskiego przemawiała Alina Kucharzewska, dyrektor jego biura. - Z ogromnym wzruszeniem przybywam dziś do Raciborza, bo to tutaj był pierwszy jednoimienny szpital, który był na ustach mieszkańców całego województwa. Wiem, że jakość świadczeń jest tu najwyższa. Przekonaliśmy się o tym w pandemii. Bo jest tu świetna kadra zarządzająca i jest świetny personel. Teraz ten oddział, zmodernizowany, jest oddziałem z ogromnego zdarzenia. On taki powinien być już 3 lata temu, gdy walczył z pandemią. Pacjentom życzę jednak zdrowia, by nie musieli z niego za często korzystać - mówiła A. Kucharzewska. Końcowe słowa żartobliwie skomentował dyrektor Rudnik, mówiąc, że dyrekcja wolałaby, żeby pacjenci byli, bo z ich leczenia szpital żyje.

Sprostali pandemicznym wyzwaniom

Dyrektor naczelny wspomniał bardzo dobre relacje z wojewodą Wieczorkiem, które rodziły się w bólach, bo jak przekształcono szpital, to bywały napięte. - Przekonaliśmy się do siebie, to był trudny okres dla wszystkich. O każdej porze dnia i nocy był możliwy kontakt, konsultacje - przypomniał.

Dyrektor wydziału zdrowia Urzędu Wojewódzkiego Małgorzata Rasała-Tomczyk też wspominała ożywioną współpracę z Gamowską. - Dziękujemy za cierpliwą współpracę. Wspólnie rozwiązywaliśmy problemy, mieliśmy dużo szczęścia, że tu powstał pierwszy jednoimienny. Kolejne fale epidemii pokazały, jak państwo sprostali zadaniu. Systemowo mieliśmy tutaj najmniej problemów. Robiliście to, co do was należało. Podziękowania dla całej załogi. Dobrze, że po tych 3 latach są nowe inwestycje w szpitalu. Niedawno otwarto nowy SOR, teraz gotowe są te izolatki w zakaźnym - powiedziała dyrektor z Katowic.

Koszty Projektu_20231114.mp3

Piotr Nowak, dyrektor śląskiego NFZ, zaznaczył, że w czasie pandemii wykuły się dobre standardy działania, a szpital z Raciborza wyróżniał się konkretną organizacją pracy w tamtym okresie. Wspomniał, że do rozwoju lecznicy NFZ też dorzuca „parę cegiełek płatnika”, zwiększając finansowanie miejscowej interny. - Oddział zakaźny jest przygotowany na nieprzewidziane zdarzenia - ocenił szef katowickiego NFZ.

Pacjenci są z Bytomia i Opola

Teresa Lubszczyk chwaliła dyrektora Rudnika za to, że „wyłapał perełkę inwestycyjną”. Dziękowała za modernizację oddziału już w czasie COVID-u. Wtedy pojawiły się klimatyzacja i oświetlenie, teraz jest dodatkowo nowa elewacja. - My jesteśmy natarczywe w dążeniu do zmian na korzyść pacjentów. Te dwie izolatki to jest nowy budynek, ale bez personelu byłby pustym miejscem. Cieszę się, że kadra wciąż się szkoli, że została po ciężkiej pracy w COVID. Personel pracował wtedy ponad siły - przypomniała pani kierownik.

Teresa Lubszczyk (pierwsza z prawej) podkreślała rolę personelu oddziału

Teresa Lubszczyk (pierwsza z prawej) podkreślała rolę personelu oddziału

Teraz do kadry dołączyli lekarze z Ukrainy i Białorusi. - Potrzeba ich, bo obsługujemy nie tylko powiat raciborski. Przyjeżdżają pacjenci z Katowic, Bytomia czy Chorzowa, a także z województwa opolskiego. To są ludzie schorowani, z wielochorobowością, odizolowani. My stajemy się ich rodziną na czas pobytu tutaj, na ciężki czas choroby. Trafia tu pacjent ciężki, wymagający dużej diagnostyki - podkreśliła Lubszczyk.

Dyrektor Rudnik oznajmił na koniec, że taka jest misja raciborskiego szpitala: doskonalimy jakość leczenia, a to nie ostatnia inwestycja.

Ludzie:

Grzegorz Swoboda

Grzegorz Swoboda

Starosta Raciborski

Ryszard Rudnik

Ryszard Rudnik

Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu