Niedziela, 5 maja 2024

imieniny: Ireny, Waldemara, Piusa

RSS

Bamberparty w Grzegorzowicach. Przed nami rywalizacja strongfarmerów [ZDJĘCIA, WIDEO]

12.08.2023 17:19 | 0 komentarzy | mad

Krowiarki mają Ciapek Racing, a Grzegorzowice Bamberparty. I choć terytorialnie te dwie wioski dzieli wiele, bo mieszczą się w różnych gminach powiatu raciborskiego, to mieszkańcy do promocji swoich miejscowości podeszli podobnie, by nietypową imprezą zaciekawiać otoczenie.

Bamberparty w Grzegorzowicach. Przed nami rywalizacja strongfarmerów [ZDJĘCIA, WIDEO]
W organizację wydarzenia zaangażowanych jest sporo osób
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Grzegorzowice debiutują z imprezą, która ma tę wioskę rozsławiać. Podobnie jak rozsławiają ją ruiny mostu i prom, który łączy ją z Ciechowicami. Teraz o tych dwóch wioskach mówi się szczególnie dużo, bo pojawiło się wsparcie na budowę nowej przeprawy, na którą miejscowi czekają już prawie 8 dekad (więcej: 78 lat bez mostu Grzegorzowice-Ciechowice. Czy w końcu zbudują nowy?).

Coś wyjątkowego

Bamberparty swą nazwę zawdzięczają od miejsca, w którym wydarzenie się odbywa. Bo bamber w gwarze śląskiej to rolnik, a Grzegorzowice są wsią rolniczą. Party to oczywiście impreza – słowo, które zapożyczono z języka angielskiego.

Pomysłodawcą spotkania jest Paweł Malcharczyk, mieszkańcom gminy Rudnik dobrze znany, bo przez lata był dzielnicowym tego terenu, ponieważ zawodowo związany jest z Komendą Powiatową Policji w Raciborzu. Angażuje się także społecznie, w tym jest członkiem rady sołeckiej. - Od dłuższego czasu obserwuję wydarzenia w naszym powiecie, chciałem zapoczątkować coś wyjątkowego i stąd zrodził się pomysł na grzegorzowickie bamberparty. Inicjatywa została przedstawiona podczas jednego z zebrań wiejskich, po akceptacji zaczęliśmy przygotowania - relacjonuje.

Wydarzenie przede wszystkim wyróżnia spotkanie o nazwie StrongFarmer, dla którego inspiracją były zawody strongmanów. Oprócz tego zaplanowano wystawę maszyn rolniczych, mecze, występ orkiestry dętej, a także zabawę taneczną z zespołem King Size.

Integracja przez zabawę

- Nabrało to wielkiego rozmachu - mówił Nowinom 12 sierpnia Paweł Malcharczyk, czyli w dniu, kiedy wydarzenie miało swoją premierę. W organizację zaangażowało się szereg osób – miejscowych działaczy chcących dla swojej okolicy zrobić coś ciekawego, zrzeszonych w radzie sołeckiej oraz grzegorzowickim LKS-ie i DFK.

Zdaniem Malcharczyka impreza dorównuje wydarzeniom dożynkowym, ale przede wszystkim integruje społeczeństwo, nie tylko w trakcie imprezy, ale już przy jej przygotowaniu. - Przy rozstawianiu namiotów było grubo ponad 50 osób. Ta integracja mieszkańców jest niesamowita - podkreślał społecznik.

Rolnicza krzepa

Centralnym punktem sobotniego wydarzenia były zawody siłowe, do których zapisało się 20 uczestników – mieszkańców trzech powiatów: raciborskiego, wodzisławskiego i rybnickiego. Jednego z rolników zatrzymały sprzyjające warunki pogodowe, bo w końcu mógł przystąpić do prac polowych po tym, jak od kilku dni padał deszcz. Uczestnicy zmierzyli się z przetaczaniem 138 kg opony, załadowaniem pięciu ok. 60 kg beczek na podesty i przeciąganiem ponad 2-tonowego ciągnika na płycie boiska. 

Paweł Malcharczyk zauważył, że do uczestnictwa zgłosili się jednak nie tylko farmerzy, ale np. także kulturyści. - Tą inicjatywą chciałem pokazać, że ta krzepa rolnicza jest bardzo istotna. I ten rolnik może wygrać właśnie z niejednym kulturystą - tłumaczył. Choć część osób, które zapraszał do udziału, podchodziła do zabawy z dozą niepewności, bo nie była pewna jak to będzie wyglądać. Byli też tacy, którzy zapowiedzieli, że przyjadą spotkanie zobaczyć „na żywo”, by móc zgłosić się w przyszłym roku.

Tradycja Grzegorzowic

Bo w przyszłym roku i przez kolejne lata w Grzegorzowicach nadal chcą organizować to wydarzenie, o czym powiedzieli nam Paweł Malcharczyk oraz sołtyska wsi Grażyna Kretek. - Ma to stać się naszą tradycją - wyjaśniła szefowa wioski.

Spotkanie ma odbywać rokrocznie, czyli inaczej niż Ciapek Racing, który organizowany jest co dwa lata. Być może grzegorzowicka inicjatywa będzie towarzyszyła dożynkom parafialnym, kiedy ich organizatorem będzie ta wioska, ale do tej imprezy pozostało jeszcze sporo czasu, bowiem Grzegorzowice podejmują się tej inicjatywy co cztery lata, w ramach parafii, w skład której wchodzą jeszcze trzy wioski: Łubowice, Ligota Książęca i Brzeźnica.

W tym roku to ostatnie sołectwo jest gospodarzem dożynek na terenie parafii Łubowice, które, jak przekazał nam sołtys Krzysztof Bajerski, odbędą się 17 września. Grzegorzowice dożynki organizowały natomiast w zeszłym roku – i była to wówczas największa impreza w regionie, ponieważ odbyła się w ramach święta powiatowo-gminnego.

TUTAJ szczegółowy program.