Sobota, 1 czerwca 2024

imieniny: Jakuba, Hortensji, Gracjany

RSS

16.11.2022 12:21 | 11 komentarzy | sqx

"Mało prawdopodobne, że rakieta została wystrzelona z terytorium Rosji" - powiedział Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Potwierdzają to Prezydent Polski Andrzej Duda i Premier Mateusz Morawiecki, dotychczasowe ustalenia w śledztwie wskazują, iż rakieta, która spadła na Przewodów, służyła Ukrainie do obrony przeciwlotniczej.

Co wiadomo w sprawie eksplozji w Przewodowie?
Zdjęcie z miejsca zdarzenia opublikowała dziś Policja, na miejscu wciąż trwają działania / fot. Policja
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Prezydent RP Andrzej Duda i Premier Mateusz Morawiecki w czasie wspólnej konferencji przekazali, iż "nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę. Najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej typu S-300."

W tej chwili nie ma żadnych dowodów, by została wystrzelona przez stronę rosyjską. "Wiele wskazuje na to, że była to rakieta obrony powietrznej [Ukrainy - red.], która niestety spadła na terytorium Polski" - przekazał Prezydent Duda. W czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego Prezydent dodał, że to prawdopodobnie rakieta produkcji radzieckiej, używana przez Ukrainę do obrony. Z dotychczasowych ustaleń wynika również, iż nie doszło do eksplozji samej rakiety, a resztek jej paliwa.

Polskie instytucje i służby pozostają w bezpośrednim kontakcie z sojusznikami z NATO.

"Podkreślam - nie mamy żadnej poszlaki, która pozwalałyby stwierdzić, że był to atak na Polskę" - dodał Andrzej Duda, apelując o zachowanie spokoju. "Prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek".

Prezydent Andrzej Duda i Premier Mateusz Morawiecki w czasie konferencji przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego /  fot. Jakub Szymczuk KPRP

Prezydent Andrzej Duda i Premier Mateusz Morawiecki w czasie konferencji przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego / fot. Jakub Szymczuk KPRP

Do zdarzenia doszło we wtorek ok. 15:40 w Przewodowie, w powiecie hrubieszowskim, 6 km od granicy polsko-ukraińskiej. Zginęło dwóch mężczyzn, obywateli Polski. We wtorek Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy, na wiele miast, w tym również na zachodzie kraju spadło blisko 100 rakiet. Blisko połowa z nich miała zostać zestrzelona.

Sekretarz Generalny NATO, Jens Stoltenberg, w swoim wystąpieniu przekazał, że to co się wydarzyło jest następstwem zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę. "Wygląda na to, na podstawie dostępnych nam informacji, że ten pocisk, który spadł na terytorium Polski byl wystrzelony przez siły obrony Ukrainy, co wynika bezpośrednio z ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i tym bardziej będziemy wspierać i wzmacniać Ukrainę w jej prawie do samoobrony. Putin musi przerwać tę wojnę" - powiedział Stoltenberg. "W ostatecznym rozrachunku odpowiedzialność za to, co się wydarzyło, spada na Rosję, to ona wywołała wojnę" - dodał Sekretarz Generalny w odpowiedzi na jedno z pytań, jakie padły w czasie konferencji.

Wcześniej pisaliśmy: Eksplozja w Przewodowie: Premier Mateusz Morawiecki i Prezydent Andrzej Duda apelują o zachowanie spokoju. "Nie są podejmowane pochopne decyzje"