Górnictwo: "Szykujcie bracia amunicję"
W poniedziałek na godzinie 4:00 zaplanowano wyjazd autobusów z jastrzębskimi górnikami do Warszawy. Ma się tam odbyć pikieta przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwość w „obronie” Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Reprezentatywne organizacje związkowe uważają, że obiecana przez zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej premia to „ostatni finansowy bonus, jaki uda się wywalczyć”. Działacze zapowiadają, że fundusz stabilizacyjny, w którym spółka zgromadziła pieniądze na czas dekoniunktury „trafi szlag”.
- To oznacza, że zostaniemy bez osłony. Nie będzie pieniędzy na wprowadzenie nowego układu zbiorowego pracy. Nie będzie pieniędzy na wyrównanie umów o pracę na kopalniach JSW S.A. Nie będzie pieniędzy na wydłużenie gwarancji zatrudnienia, kończących się w 2021 roku. To nie jest straszenie, lecz rzeczywistość, jaka nas zastanie - napisali w specjalnym liście działacze.
Związkowcy uważają, że ministerstwo energii wraz z ministrem Krzysztofem Tchórzewskim podejmują działania godzące w interes JSW.
- Jak mamy się czuć, kiedy ministerstwo energii zaczyna prowadzić wojnę hybrydową w JSW S.A. desantem zielonych ludzików w Radzie Nadzorczej i Zarządzie JSW S.A? Kiedy słyszymy z ust ministra i stajni internetowych trolli, że jesteśmy grupą zawodową, która zarabia najwięcej w kraju? Kiedy media podają, że za PO do nas strzelano, a teraz prowadzi się dialog. Tylko, że ten dialog prowadzi się pod czułym okiem szpaleru brygad interwencyjnych policji, pomimo braku agresji z naszej strony - piszą dalej działacze.
Na koniec działacze związkowi apelują do górników:
Potrzebujemy waszej pomocy! Nie stać nas to, aby stać bezczynnie, kiedy do twojego domu przychodzi złodziej, to czy zamykasz się w sypialni? Czy też bronisz swojego dorobku?
Komentarze
53 komentarze
Lebry i nic więcej !!!
Aaaaa.Eskadre dronów tanio sprzedam.
120 tysięcy ton niezaksięgowanego węgla, wartych nawet sto milionów złotych i inne, liczne nieprawidłowości miał wykazać wewnętrzny audyt w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Odpowiedzialny za raport Adam Milewski został dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Dwa tygodnie temu odwołano prezesa JSW. Powodem jego odwołania mogły być właśnie dokumenty, świadczące o nieprawidłowościach, w tym zawyżaniu ilości wydobywanego razem z węglem kamienia, niezaksięgowanym węglu zalegającym na terenie kopalni, czy ginących transportach węgla.
Jacek P. był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. W pierwszym tomie jego akt, znaleźliśmy dokument, w którym czytamy: ?Zobowiązuję się do współpracy z SB na zasadzie współodpowiedzialności za ład i porządek publiczny(...) Informację będę przekazywał na piśmie i podpisywał ps. ?Kwiatek?. Fakt współpracy zachowam w ścisłej tajemnicy?.
Kilka stron dalej w tych samych aktach widnieje zapis ?Kwituję odbiór trzech tysięcy złotych? i pod dokumentem również podpis ?Kwiatek?. Akta liczą kilkaset stron i pełno w nich donosów na różne osoby
Oglądałem Uwagę:) Ten "wysokiej klasy manager" nie wiedział o czym mówi. Zero wiedzy. 30 proc. kamienia w urobku, to marzenia. Ale czego się dziwić jak chłop zostaje ze stajennego mianowany an dyrektora o przepraszam "doświadczonego managera":)
No widzisz nawet nie wiesz ile zawiadomień jest już w odpowiednich służbach. One milczą bo są kupione. Media jednak mają moc sprawczą :) dowodów jest wiele...
Mam nadzieje ze nic nie wywalczycie i tak macie dużo i nie zaslaniajcie się swoją ciężka praca SAMI SOBIE TAKI ZAWÓD WYBRALIŚCIE! !!!!!!!!
Wychodzi na to, że jadą bronić układów mafijnych. Przynajmniej tak wynika z materiału z Adamem Milewskim. Ostatni bastion PRL-u czyli górnictwo. Nic się nie zmieniło.