Pracownicy JZR chcą interwencji premier Kopacz
Organizacja związkowe skupiające pracowników Jastrzębskich Zakładów Remontowcych wystosowały pismo do premier Ewy Kopacz z prośba o interwencję w sprawie utrzymania stanowisk pracy.
Jastrzębska Spółka Węglowa zamierza zreorganizować JZR, co oznaczać będzie zwolnienia pracowników. Spółka chce by firma zajęła się tylko działalnością remontową, a nie jak do tej pory również okołogórniczą. W tej chwili pod szyldem JZR pracuje około 500 górników. To oni mogą stracić pracę.
- Jedną decyzją wyrzuca się na bruk kilkuset doświadczonych górników, którzy wiązali przyszłość ze spółką, identyfikowali się z całą grupą kapitałową, teraz mają zostać odrzuceni na boczny tor, nie są już nikomu potrzebni. Hipokryzją natomiast jest fakt, że równolegle Jastrzębska Spółka Węglowa powołała nową spółkę pod nazwą "JSW Szkolenie i Górnictwo", w której przyjęła już kilkaset osób proponując im wynagrodzenie o kilkaset zł na miesiąc wyższe niż wykonujący te same prace obecnie zwalniani górnicy Jastrzębskich Zakładów Remontowych - piszą związkowcy z JZR.
Jak informuje JSW, górnicy z Jastrzębskich Zakładów Remontowych będą zatrudniani w spółce JSW Szkolenie i Górnictwo. Już teraz pracuje w niej 65 osób z JZR.
- W chwili obecnej trwa proces ustalania list osób przeznaczonych do zwolnień, a w dniu 17 października Rada Nadzorcza Jastrzębskich Zakładów Remontowych Sp. z o.o. ma zaakceptować zakres pierwszej fali zwolnień grupowych - piszą w piśmie.
Jak piszą w piśmie pracownicy JZR, decyzja nie jest podyktowana złą sytuacją finansową, lecz niezrozumiałą polityką narzuconą przez JSW.
Komentarze
15 komentarzy
rzeznik to TY co byłes pracownikiem nierentownym chodziłes co chwile na l4 ? kwk borynia cie pamieta nieudole jeden
Odradzam.... starannie przekopie wszystko na metr wgłąb, kasę zabierze i pojedzie won...
A na serio - w kraju takim jak Chiny, za niedopełnienie obowiązków w wyniku czego ginie kilka tysięcy ludzi, grozi kulka w łeb. W Polsce dostała awans.
W końcu szanowni górnicy zobaczą jak sie haruje za 1100 na reke!!!! I bardzo dobrze...
Te działania zarządu ,są powolnym przygotowaniem spółki do sprzedaży.Pomyślcie ...muszą zlikwidować 14-tki, węgiel i pózniej barbórkę ,ponieważ nikt spółki wraz z pracownikami mającymi takie \"przywileje\" nie kupi. Po upływie gwarancji socjalnych zawartych w pakiecie prywatyzacyjnym,spółka zostanie sprzedana. Pracownicy dostaną ultimatum,albo SiG albo bruk. Zarobek będzie w granicach 2500 za 6 dniowy tydzień pracy.Po podpisaniu pakietu klimatycznego ceny energi skoczą ostro w górę, dlatego dąży się do likwidacji polskiego węgla,abyśmy kupowali ten \"tani\" węgiel z zagranicy.Skoro już teraz mamy taki \"tani\" węgiel z Rosji to dlaczego prąd jest tak drogi? Co będzie jak zlikwidujemy górnictwo, będziemy siedzieć przy świeczkach....jak w Korei północnej.
Mieliśmy kiedyś na ścianie 3 chłopaków z JZR. Czyścili odstawę, pompowali wodę i wykonywali roboty sprzątające pod ścianą. Jedne z tych trzech kolesi był wyjątkowo pracowity, robił sumiennie wszystko co mu kazali, a tamci albo słonecznik łupali, albo narzekali na kasę. Kiedyś przyszedł do nas naczelny inżynier i pyta się oddziałowego jak tam wsparcie z JZR. A ten mówi, że tego młodego chciałby mieć na oddziele. Dzisiaj koleś robi pod kopalnią na oddziale wydobywczym. Pracowitośc i pokora popłaca. Niektórzy hcieliby od razu zarabiać 5000 złotych za wciskanie knefla.
JZR- Jarosława Zagórowskiego Rodzina ......
zobaczymy czy pójdziemy do SiG-u