Sobota, 4 maja 2024

imieniny: Floriana, Moniki, Grzegorza

RSS

Radni zachwyceni budką nietelefoniczną. Producent widzi 5 takich w Raciborzu

25.08.2022 13:42 | 2 komentarze | ma.w

W urzędzie gościł 24 sierpnia Maciej Hanusek twórca “budek nietelefonicznych”. Relikt przeszłości ma teraz wymiar turystyczny i promocyjny. Stare budki są według Hanuska interdyscyplinarnymi instalacjami artystycznymi. Ten raciborzanin, znany dotąd jako muzyk stworzył już 25 takich instalacji w miastach Polski - Łodzi, Poznaniu czy Mysłowicach.

Radni zachwyceni budką nietelefoniczną. Producent widzi 5 takich w Raciborzu
Jedna z istalacji wykonanych przez raciborzanina Macieja Hanuska
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dzięki budce nietelefonicznej można np. zadzwonić do postaci historycznej, choćby pisarza Władysława Reymonta i spytać go, dlaczego spalił chłopów. - W Raciborzu są fajne postaci jak Feliks Przyszkowski, Arka Bożek, czy Krzysztofek. Oni mogliby zostać bohaterami budek - przekazał radnym Raciborza Maciej Hanusek. Przyszedł na posiedzenie komisji oświaty, którą kieruje Zuzanna Tomaszewska.

Audio brama do przeszłości

Istotą projektu jest według Hanuska kontakt z historią, która opowiedziana jest w pierwszej osobie.

Np. w Karpaczu stoi budka Tadeusza Różewicza. - To taka audio brama do przeszłości, wehikuł czasu dla treści edukacyjnych, ale także promocja i turystyka. Teraz powstaje budka w Gorlicach. Jej bohaterem będzie Ignacy Łukasiewicz, postać, która stworzyła lampę naftową - oznajmił w urzędzie miasta autor.

Maciej Hanusek

Maciej Hanusek

Ile kosztuje jedna budka? 30 000 zł za całość, czyli „scenariusz szyty na miarę, od koncepcji po działającą instalację”. Droższa jest multinstalacja, bo obejmuje cały ekosystem animacyjny i ma potężny scenariusz. Wtedy w przestrzeni miejskiej pojawia się kilka instalacji. Dlaczego w ogóle budka? Bo zaprasza do środka, a młodsi nie znają budek telefonicznych, z kolei starsi czują do nich sentyment. Według Hanuska jest to fajny produkt turystyczny. Budki mogą oddzwaniać, zaczepiać - możliwości konfiguracji jest bardzo wiele.

Kolejki do budki

Co zainteresowało radnych z komisji oświatowej? Justyna Henek-Wypior była ciekawa, jak długie są nagrania w budce. Te w zasadzie trwają bez ograniczeń, a wszystko zależy od czasu uwagi odbiorcy. Z reguły są to nagrania do 5 minut. - Bo żyjemy w czasach inflacji informacji - zauważył Maciej Hanusek.

Radna dowiedziała się też, że w budkach nie ma żadnych żetonów, korzystanie jest bezpłatne, ale zdarza się, że ktoś zgubi kartę płatniczą. - Czy do budek ustawiają się kolejki? - padło kolejne pytanie radnej. Kiedy jedna z budek stała w szkole, to dzieci uciekały z lekcji, by z niej skorzystać, bo na przerwach musiały stać w kolejkach.

Irena Białuska chciałaby, żeby w raciborskiej budce były opcje dla niepełnosprawnych, niesłyszących i niewidomych.

Roczna eksploatacja obiektu ma wynieść zaledwie 200 zł - tak mało pobiera prądu. Zasilana jest tak jak smartfon.

Rajcy bali się, że będzie to nowy cel dewastacji, ale Hanusek pocieszał, że ze wszystkich budek w Polsce tylko jedną uszkodzono. Zrobił to autobus, który pechowo zahaczył o obiekt.

5 lokalizacji

Anna Wacławczyk spytała twórcę, gdzie widziałby budkę w Raciborzu.Ten wskazał od razu 5 lokalizacji: park Roth, park Zamkowy, okolice rynku, ulicę Słowackiego w rejonie uczelni oraz Oborę.

Wiceprezydent Dawid Wacławczyk wyhamował te zapędy. Jego zdaniem na początek przydałaby się budka, która łączyłaby postaci Mieszka, Ofki, księdza Ulitzki i innych znanych postaci z dziejów miasta. - To żaden problem, potrzebne jest tylko coś, co je spina. Można np. wprowadzić podział na konkretne daty powiązane z tymi postaciami - stwierdził pan Maciej.

Dawid Wacławczyk

Dawid Wacławczyk

Zuzanna Tomaszewska namawiała go, by dla Raciborza przygotował coś wyjątkowego. Na to Hanusek zaproponował, że stworzyłby multinstalację, która „spłaciłaby się medialnie”, bo takiej jeszcze w Polsce nie ma.

Wrócą na sesji

Rajcy jednogłośnie uznali, że temat trzeba przedyskutować na najbliższej sesji. Członkowie klubu NaM chcieli, by jeszcze w sierpniu zarezerwować pieniądze na postawienie budki w mieście, ale opozycyjni radni zaprotestowali. - Proponujemy, żeby temat podjąć na sesji. Czy robimy, czy nie? Żebyśmy nie zostali, że tylko poopowiadaliśmy o tym. Komisja rekomenduje pomysł do rozważenia - podsumowała przewodnicząca Tomaszewska.