Czwartek, 2 maja 2024

imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

RSS

Pieniądze z Polskiego Ładu mają zmienić wizerunek Radlina. "Zyskamy nowe możliwości"

14.07.2022 13:13 | 0 komentarzy | juk

Odejście od betonozy i stworzenie nowoczesnego obiektu multisportowego. To główne cele jakie włodarze Radlina stawiają sobie w związku z pozyskanymi środkami z Polskiego Ładu.

Pieniądze z Polskiego Ładu mają zmienić wizerunek Radlina. "Zyskamy nowe możliwości"
Wstępna wizualizacja placu im. Radlińskich Olimpijczyków po jego modernizacji.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Miasto Radlin w ramach drugiej edycji Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych otrzymało łącznie prawie 15 mln zł na dwa projekty. Są nimi: rewitalizacja miejskich przestrzeni oraz budowa infrastruktury społecznej, kulturalnej i sportowej. Co zostanie wykonane w ramach obu przedsięwzięć?

Zmiany w centrum

Na rewitalizację miejskich przestrzeni miasto pozyskało 4,95 mln. W ramach przedsięwzięcia plac im. Radlińskich Olimpijczyków, który znajduje się w ścisłym centrum, przejdzie sporą metamorfozę. - Chcemy iść w kontrze do nieco smutnej tendencji tzw. betonozy i stworzyć z placu oazę zieleni parkowej i rekreacji - przekazuje nam rzecznik prasowy radlińskiego magistratu Marek Gajda. Dodaje, że w miejscu, gdzie dzisiaj jest beton, pojawi się zieleń niska i wysoka, wraz z elementami, w których dzieci będą mogli się pobawić. Powstanie także strefa rekreacji i wypoczynku. Projekt zakłada również stworzenie nowej trasy rowerowej, która skomunikuje ul. Kominka z ul. Napierskiego, wzdłuż terenów zielonych i płynącego tam cieku. - Obecnie to tereny zupełnie niewykorzystane a mogą stać się dla rowerzystów urokliwą a przede wszystkim bezpieczną alternatywą wobec trasy przez Rymera - zwraca uwagę Gajda.

Coś dla sportowców

Projekt pn. Budowa i modernizacja infrastruktury społecznej, kulturalnej i sportowej, na które miasto otrzymało 9,9 mln zł to tak naprawdę aż trzy zadania. Urzędnicy zamierzają: stworzyć w budynku po byłym przedszkolu przy ul. ul. Reymonta centrum edukacyjno-kulturalne, wybudować nowoczesny obiekt sportowy w miejsce obecnej siedziby Górnika Radlin oraz wybudować trybuny z zadaszeniem na terenie boiska przy ul. Mariackiej.

- Od dłuższego czasu wiemy o tym, że budynek przy ul. Odległej gdzie mieści się siedziba KS Górnik Radlin, wymaga pilnych nakładów. Zbiegło się to z apelem kibiców i zarządu klubu o stworzenie nowej trybuny, czy wręcz nowego obiektu dla klubu. To działanie odpowiada na te potrzeby. Stworzymy w tym miejscu nowoczesny obiekt multisportowy z zewnętrzną ścianką wspinaczkową, na potrzeby prowadzenia zajęć dla dzieci i młodzieży z zakresu piłki nożnej, sportów walki i innych dyscyplin. Zadaszona trybuna z kolei będzie służyła widzom podczas meczów rozgrywanych na boisku przy ul. Mariackiej - wyjaśnia nam Marek Gajda.

Obecnie w budynku przy ul. Reymonta mieści się siedziba Ochotniczej Straży Pożarnej, przychodnia oraz Ognisko Pracy Pozaszkolnej. Budynek wymaga gruntownej przebudowy. Aktualnie stan odbiega od takiego, jaki gwarantuje komfortowe użytkowanie. Po remoncie w budynku prowadzone będą zajęcia Miejskiego Ośrodka Kultury, Ogniska Pracy Pozaszkolnej. Mieścić się tam będzie siedziba OSP Głożyny oraz Związku Harcerstwa Polskiego. Będzie tam również zakład opieki zdrowotnej.

Czy pozyskanych pieniędzy wystarczy?

Rzecznik prasowy radlińskiego magistratu podkreśla, że po zakończeniu wszystkich działań związanych z otrzymanym dofinansowaniem z Polskiego Ładu, dość mocno zmieni się oblicze miasta w kilku miejscach. - Zyskamy nowe możliwości, głównie w zakresie zajęć dla młodzieży, ale również poszerzymy ofertę kulturalno-społeczną. To ważne wyzwania dla Radlina, biorąc pod uwagę zgłaszane potrzeby i nasze cele zawarte w Strategii Zrównoważonego Rozwoju - mówi Marek Gajda. Poprosiliśmy go także o odniesienie się do obecnej sytuacji ekonomicznej, czyli wzroście cen. Czy w związku z tym pieniędzy na wszystkie założenia wystarczy? - Ten problem jest stałym wyzwaniem, przy każdym przetargu, gdzie wstępny kosztorys niekoniecznie musi odpowiadać cenom, jakie uzyskujemy po przetargach. Czasami działa to wręcz w drugą stronę i ceny poprzetargowe okazują się mniejsze. Na ten moment ciężko odpowiedzieć na to pytanie, jednak zawsze analizujemy takie ryzyko i staramy się tak odpowiednio oszacować realne koszta, aby móc bezpiecznie realizować inwestycję. Mamy świadomość specyfiki obecnej sytuacji ekonomicznej i na bieżąco staramy się reagować na zmieniające się okoliczności odpowiednio aktualizując budżet - mówi nam Marek Gajda. Dodaje, że przyszłość może przynieść niespodzianki, ale jest to już wpisane w naturę planowania inwestycji.